a czy Ty jesteś ślepa?? i nie umiesz czytać?? napisałam ze zrodło mam podane na blogu, a mogę równie dobrze dac link do mojego bloga że mam go stamtąd a na blogu jest odnosnik gdzie wypatrzyłam przepis (notatki kulinarne) i tam tez jest odnosnik skąd przepis pochochodzi itd...
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (ja to robię na bardzo wolnych obrotach miksera).
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki należy wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta ja to robię łyżką.
Tortownicę o średnicy 22 - 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (ja piekłam w 20 cm, biszkopt urósł do wysokości formy). Boków formy niczym nie smarować, papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Tortownicę o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarujemy, papierem wykładamy tylko dno. Wykładamy ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 3 - 4 blaty.
Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.
Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, i z wysokości około 60 cm upuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Boki biszkoptu oddzielamy nożem od formy kiedy ciasto będzie całkowicie wystudzone ...
Jedyna różnica jest taka, że Dorotus używa bezokolicznika, a ów bezokolicznik izaa_a zamieniasz na pierwszą osobę liczby mnogiej (choć to Ci się kilka razy popierniczyło i chyba zapomniałaś zmienić). Przecież kopiuj - wklej bije poza tym po oczach - te same zdania, w tej samej kolejności.
powsinoga (2014-06-22 09:49)
Nie będę szukała Twojego bloga, linku do źródła brakuje TUTAJ. Tylko tyle wymaga zwykła uczciwość.
izaa_a (2014-06-22 09:02)
a czy Ty jesteś ślepa?? i nie umiesz czytać?? napisałam ze zrodło mam podane na blogu, a mogę równie dobrze dac link do mojego bloga że mam go stamtąd a na blogu jest odnosnik gdzie wypatrzyłam przepis (notatki kulinarne) i tam tez jest odnosnik skąd przepis pochochodzi itd...
powsinoga (2014-06-22 08:59)
Przepis Dorotus i dla porówniania zameiszczony tutaj przepis:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (ja to robię na bardzo wolnych obrotach miksera).
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki należy wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta ja to robię łyżką.
Tortownicę o średnicy 22 - 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (ja piekłam w 20 cm, biszkopt urósł do wysokości formy). Boków formy niczym nie smarować, papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Tortownicę o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarujemy, papierem wykładamy tylko dno. Wykładamy ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 3 - 4 blaty.
Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.
Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, i z wysokości około 60 cm upuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Boki biszkoptu oddzielamy nożem od formy kiedy ciasto będzie całkowicie wystudzone ...
Jedyna różnica jest taka, że Dorotus używa bezokolicznika, a ów bezokolicznik izaa_a zamieniasz na pierwszą osobę liczby mnogiej (choć to Ci się kilka razy popierniczyło i chyba zapomniałaś zmienić). Przecież kopiuj - wklej bije poza tym po oczach - te same zdania, w tej samej kolejności.
Nadal będziesz udawać, że to nie plagiat?
powsinoga (2014-05-21 21:31)
Cudny plagiat! http://www.mojewypieki.com/przepis/biszkopt-przepis-ii
iza1 (2014-05-21 21:01)
a po co to rzucanie ...
oliwia4000 (2014-05-21 20:25)
idealny biszkopt, robię go już dawno ze strony moje wypieki, a ten przepis jest nawet identycznie napisany.
xagnes (2014-05-20 11:37)
Piękny biszkopt...ja rzucam tak od lat...sprawdza się..