Przepisy

Bosssski sernik na zimno

  • Stopień trudności

    Łatwy

Składniki:

-1 litr zwykłej, kwaśnej śmietany
-1 litr mleka
-6 jaj
-1 kostka masła (250 g)
-1,5 szklanki cukru pudru
-2 opakowania cukru waniliowego
-3 łyżki kakao
-1 paczka okrągłych biszkoptów
-bakalie (rodzynki, wszelakie orzechy, migdały, morele suszone, skórka pomarańczowa... wszytko pasuje :))
-1 tabliczka czekolady
-1 puszka ananasów
-kilka wisienek z kompotu/mrożonych/świeżych
-galaretka cytrynowa

Opis:

Jaja rozkłócić ze śmietaną. Mleko zagotować i wlać do niego tą śmietankę. Gotować całość na niewielkim ogniu, często mieszając, aż wytworzy się ser. Ser osączyć na gęstym sitku lub kawałku gazy i jeszcze gorący utrzeć.
Masło utrzeć na puch z cukrem pudrem. Dodawać do niego po 1 łyżce ostudzonego sera. Gotową masę podzielić na 2 równe części. Do jednej dodać kakao,a do drugiej cukier waniliowy.
Posiekać czekoladę w kostkę. Posiekać też bakalie, które tego wymagają.
Dno tortownicy starannie wyłożyć biszkoptami-nie może być żadnych luk. Na biszkopty wyłożyć ciemną masę, posypać warstwą bakalii i czekolady i przykryć jasną masą.
Wierzch ozdobić plasterkami ananasa i wiśniami. Ja zrobiłam w ten sposób, że ułożyłam na środku cały plaster ananasa, a resztę pokroiłam w pół-plasterki i rozłożyłam promieniście wokół niego, jak płatki kwiatów. Następnie w miejsce dziurek (a w większości to w zasadzie takich... pół-dziurek :D) włożyłam po połówce wisienki z kompotu. Wyglądało to bardzo dekoracyjnie ;) Ale oczywiście możecie nie słuchać mnie, tylko własnej wyobraźni...
W każdym razie owoce ułożyć na cieście i zalać galaretką, przyrządzoną dokładnie tak jak radzi producent. Odstawić do stężenia.

Teraz kilka takich uwag od autorki ;)
Po pierwsze (primo)-ciasto przygotowałam na tortownicy o średnicy 28 cm.
Po drugie (primo)-zamiast ananasów i wiśni możecie użyć owoców jakich tylko chcecie. Możecie nawet zupełnie z nich zrezygnować i wylać tylko samą galaretkę.
Po trzecie (primo)- nawet z galaretki możecie zrezygnować ;) Napewno świetnie zastapi ją polewa czekoladowa i to zarówno w wersji "polewamy całe ciasto" jak i w postaci spontanicznych esów-floresów).
Po czwarte (primo, oczywiście ;))- ciasto szczerze polecam, bo jest PYCHA!!!

Smacznego!

Przepis udostępniony przez:

Jamaica
Przejdź do pełnej wersji serwisu