Myślę, że możesz użyć dowolnie. Piekę podobny chleb - tylko na zdecydowanie mniejszej ilości drożdży - i mieszam mąki jak akurat mam ochotę, starając się zachować proporcje 50 % mąki pszennej zwykłej i reszta według uznania, pszenna razowa, żytnia albo całość na zwykłej pszennej. Czasami dodaje ziarna.
Piszesz ze nie chcial wyjsc -bo byl nie dopieczony Jak jest juz dobry sam odchodzi po bokach..... A dol jest brazowiutki... Forma tez nie moze byc duza bo to bochenek nie bochen... Forma -dol---wielkosci talezyka deserowego Moim zdaniem zle proporcje..
Znajoma dala zle proporcje....wystarczy ze za miare ma szklanke 200 dag a liczy jako 250- nie swiadomie..... bo jak widzisz wszystkim wychodzi ten chleb-ciasto jest luzne-ale nie lejace....po lezakowaniu posypuje sie maka zeby je Pare razy zlozyc -i dac na scierke do wyrosniecia i bez problemu przeklada Wiec czegos daje za malo lub za duzo-lub wina maki
Mam tylko jedna uwage jesli chodzi o make. W przepisie jest podana zbyt mala ilosc maki i dlatego potem wychodzi ciasto za rzadkie. Nalezy dodac tyle maki,zeby ciasto dalo sie przelozyc czy ''przekulac'' z naczynia do naczynia a nie przelewac. Ta uwage wpisuje dlatego,ze moja znajoma robila dwa razy ten chleb i za kazdym razem wychodzil jej raczej ''placek'' niz bochenek a poza tym chleb nie chcial wyjsc z naczynia zaroodpornego.... Jestem za tym,zeby w komentarzach pisac o tym, bo wbrew pozorom sa to wazne informacje. Pozdrawiam :)
Ten, który piecze tak, ale miejmy na uwadze, ze zaglądają tu również zupełni laicy kulinarni i dobrze by było żeby nie zniechęcali się od razu :) Dopisanie ważnego składnika dla nas to "pikuś" a dla nich udane danie.A ja oczywiście wciąż się mobilizuję do wypieku tego chleba...może na Nowy Rok...
Wczoraj robiłem,ale nie miałem takiego małego naczynia żaroodpornego to upiekłem w keksówkach. Trochę zmodyfikowałem przepis, i do jednego z chlebów dodałem 1/2 wagi mąkę żytnią. Zarówno jeden i drugi są rewelacyjne w smaku. Przepis, przy którym nie narobiłem się wcale, jak przy pieczeniu tradycyjnego wiejskiego chleba (patrz "chleb z pieca chlebowego") ,potrzebny jest tylko czas. A co do soli ,która niektórzy wypominają że coś lub ktoś zapomniał lub pominął to ten który piecze i gotuje oczywiście mając o tym pojęcie to wie że do ciasta zawsze potrzebna jest sól, bo nie ruszą drożdże . Pozdrawiam.
Super !!! całostronna dyskusja na temat drożdży, wręcz zakrawająca na kłótnię, tylko szkoda, że nikt po wypróbowaniu przepisu nie pofatygował się o komentarz czy chlebek dobry i czy się udał :( Ludzie ze wszystkiego zrobią dramat, każdy powód dobry żeby dopiec drugiemu (zwłaszcza przed świętami ) Pozdrawiam serdecznie autora przepisu :)
Historia przepisu wskazuje, że podczas przenoszenia opisu wykonania (który wcześniej znajdował się w składnikach) na właściwe miejsce, przez nieuwagę sól została "zjedzona" :) Więc to raczej nie kombinacje tylko niezamierzony ubytek ;)
Balbina, masz racje pisze. Na mojej paczuszce pisze od 0,5 kg - 1,0 kg maki................poniewaz tak jak Jola rzadko uzywam drozdzy instant ( u mnie tez po 7,0g).......stad moja watpliwosc.
Nie widziałam suchych drożdży w kostce, ale za to świeże w "paczce". Moja babcia zawsze kupowała drożdże w paczce - każda po 250 g. Zawsze było kup paczkę drożdży. I jeżeli za wyznacznik przyjmniemy kształt - z całą pewnością będzie to paczka.
Chlebek jest bardzo smaczny. Ma chrupiącą skórkę. Ja paczuszkę suchych drożdży 7 g daję na 3/4 kg mąki. Dodaję również łyżeczkę soli i łyżkę oleju. Można dodać ulubione dodatki ( słonecznik, czarnuszkę, otręby)
Przede wszystkim,nie jest podane,jakich drożdży użyć.Jeśli chodzi o suche,najczęściej spotykałam opakowania po 7 gramów. Świeże,jak u mnie,na"dzikim zachodzie" Polski,i nie tylko,pakowane są najczęściej po 100 gramów. Jeśli kupuję na "nie dzikim" wschodzie Niemiec,czyli 'rzut beretem",mam opakowania takie jak Basia. Były czasy,może i w niektórych rejonach Polski jeszcze tak sprzedają,że paczka drożdży to było 250 g.
Basialis - mam suche drożdże w saszetkach po 7 gram i pisze - na pół kilo mąki. ( mocno czubata łyżeczka od herbaty) Robię chleb identycznie, czasami jest on nocny czasami dzienny, nie widzę różnicy - ten na foto wyrastał ok. 2 godz i drugi raz ok. 40 min. Ostatnie dwa zdania autorki przepisu to najprawdziwsza prawda.
ekkore (2018-01-14 15:17)
Myślę, że możesz użyć dowolnie. Piekę podobny chleb - tylko na zdecydowanie mniejszej ilości drożdży - i mieszam mąki jak akurat mam ochotę, starając się zachować proporcje 50 % mąki pszennej zwykłej i reszta według uznania, pszenna razowa, żytnia albo całość na zwykłej pszennej. Czasami dodaje ziarna.
MarSo (2018-01-14 12:08)
Jest tyle rodzajów mąki? Jakiej użyć?
BW (2018-01-13 03:31)
Wyszedl doskonale
nadia (2017-03-06 21:58)
Dzieki za wyjasnienia, przekaze znajomej :)
BalbinaPtys (2017-03-04 16:49)
Nadia--ma byc luzne to ciasto do typowego zagniatania
BalbinaPtys (2016-01-04 16:33)
Piszesz ze nie chcial wyjsc -bo byl nie dopieczony
Jak jest juz dobry sam odchodzi po bokach.....
A dol jest brazowiutki...
Forma tez nie moze byc duza bo to bochenek nie bochen...
Forma -dol---wielkosci talezyka deserowego
Moim zdaniem zle proporcje..
BalbinaPtys (2016-01-04 16:26)
Znajoma dala zle proporcje....wystarczy ze za miare
ma szklanke 200 dag a liczy jako 250- nie swiadomie.....
bo jak widzisz wszystkim wychodzi ten chleb-ciasto jest luzne-ale nie lejace....po lezakowaniu posypuje sie maka zeby je
Pare razy zlozyc -i dac na scierke do wyrosniecia i bez problemu przeklada
Wiec czegos daje za malo lub za duzo-lub wina maki
nadia (2016-01-04 13:04)
Mam tylko jedna uwage jesli chodzi o make. W przepisie jest podana zbyt mala ilosc maki i dlatego potem wychodzi ciasto za rzadkie. Nalezy dodac tyle maki,zeby ciasto dalo sie przelozyc czy ''przekulac'' z naczynia do naczynia a nie przelewac. Ta uwage wpisuje dlatego,ze moja znajoma robila dwa razy ten chleb i za kazdym razem wychodzil jej raczej ''placek'' niz bochenek a poza tym chleb nie chcial wyjsc z naczynia zaroodpornego....
Jestem za tym,zeby w komentarzach pisac o tym, bo wbrew pozorom sa to wazne informacje. Pozdrawiam :)
Agapis (2015-12-28 15:41)
Ten, który piecze tak, ale miejmy na uwadze, ze zaglądają tu również zupełni laicy kulinarni i dobrze by było żeby nie zniechęcali się od razu :) Dopisanie ważnego składnika dla nas to "pikuś" a dla nich udane danie.A ja oczywiście wciąż się mobilizuję do wypieku tego chleba...może na Nowy Rok...
kudlaty2731 (2015-12-26 07:12)
Wczoraj robiłem,ale nie miałem takiego małego naczynia żaroodpornego to upiekłem w keksówkach.
Trochę zmodyfikowałem przepis, i do jednego z chlebów dodałem 1/2 wagi mąkę żytnią. Zarówno jeden i drugi są rewelacyjne w smaku.
Przepis, przy którym nie narobiłem się wcale, jak przy pieczeniu tradycyjnego wiejskiego chleba (patrz "chleb z pieca chlebowego") ,potrzebny jest tylko czas.
A co do soli ,która niektórzy wypominają że coś lub ktoś zapomniał lub pominął to ten który piecze i gotuje oczywiście mając o tym pojęcie to wie że do ciasta zawsze potrzebna jest sól, bo nie ruszą drożdże . Pozdrawiam.
nadia (2015-12-22 14:42)
Chlebek jest wysmienity w smaku :) Polecam :)
BalbinaPtys (2015-12-22 14:41)
Aniu.....oj kochana nad twoim kom...jest fotka -jak sie udal
Anna Cecot (2015-12-22 14:06)
Super !!! całostronna dyskusja na temat drożdży, wręcz zakrawająca na kłótnię, tylko szkoda, że nikt po wypróbowaniu przepisu nie pofatygował się o komentarz czy chlebek dobry i czy się udał :( Ludzie ze wszystkiego zrobią dramat, każdy powód dobry żeby dopiec drugiemu (zwłaszcza przed świętami ) Pozdrawiam serdecznie autora przepisu :)
BalbinaPtys (2015-12-21 20:56)
Super Ci wyszedl Nadiu
nadia (2015-12-21 12:23)
Przed chwila upieklam ten chlebus :)
Agapis (2015-12-21 12:15)
Wkn wielkie dzięki za wyjaśnienie. A chleb do upieczenia w niedziele poświąteczną.
Wkn (2015-12-21 12:10)
Historia przepisu wskazuje, że podczas przenoszenia opisu wykonania (który wcześniej znajdował się w składnikach) na właściwe miejsce, przez nieuwagę sól została "zjedzona" :) Więc to raczej nie kombinacje tylko niezamierzony ubytek ;)
Agapis (2015-12-21 11:54)
Dzięki, choć nie rozumiem po co takie kombinacje
BalbinaPtys (2015-12-21 11:40)
No bylo,bylo..dopisalam znow
nadia (2015-12-21 10:31)
Pamietam,ze na poczatku byla w przepisie lyzeczka soli, ale teraz zniknela jak kamfora ;)
Agapis (2015-12-21 10:19)
A ja tak z nieśmiałością zapytam....nie dajemy soli? Nic a nic?
Basialis (2015-12-20 20:25)
Balbina, masz racje pisze. Na mojej paczuszce pisze od 0,5 kg - 1,0 kg maki................poniewaz tak jak Jola rzadko uzywam drozdzy instant ( u mnie tez po 7,0g).......stad moja watpliwosc.
Wkn (2015-12-20 19:05)
Ja chyba specjalnie nie edytujem i nie poprawiem, bo naprawdę śmiechowo przez nieuwagę wyszło - palce szybsze niż oko i od razu weselej
ekkore (2015-12-20 18:38)
szczególnie to przyjmniemy - ło matko...Przyjmiemy
ekkore (2015-12-20 18:35)
Nie widziałam suchych drożdży w kostce, ale za to świeże w "paczce". Moja babcia zawsze kupowała drożdże w paczce - każda po 250 g. Zawsze było kup paczkę drożdży. I jeżeli za wyznacznik przyjmniemy kształt - z całą pewnością będzie to paczka.
martynka 13 (2015-12-20 17:07)
Chlebek jest bardzo smaczny. Ma chrupiącą skórkę. Ja paczuszkę suchych drożdży 7 g daję na 3/4 kg mąki. Dodaję również łyżeczkę soli i łyżkę oleju. Można dodać ulubione dodatki ( słonecznik, czarnuszkę, otręby)
BalbinaPtys (2015-12-20 16:28)
Basialis-na paczce pisze na ile maki wystarcza zawartosc ...to musisz sobie policzyc...kochana...
BalbinaPtys (2015-12-20 16:21)
Widzialas kiedys suche drozdze w kostce???
Logiczne ze paczka to musi byc proszek
Kostka to swize ---nie ma swiezych w paczkach...
jolka60 (2015-12-20 14:07)
Basiu,ja również,zwłaszcza,że rzadko używam suszonych.
jolka60 (2015-12-20 13:51)
Przede wszystkim,nie jest podane,jakich drożdży użyć.Jeśli chodzi o suche,najczęściej spotykałam opakowania po 7 gramów.
Świeże,jak u mnie,na"dzikim zachodzie" Polski,i nie tylko,pakowane są najczęściej po 100 gramów.
Jeśli kupuję na "nie dzikim" wschodzie Niemiec,czyli 'rzut beretem",mam opakowania takie jak Basia.
Były czasy,może i w niektórych rejonach Polski jeszcze tak sprzedają,że paczka drożdży to było 250 g.
Basialis (2015-12-20 13:39)
No tak, ja zasugerowalam sie swiezymi drozdzami i moze stad to nieszczestne pytanie.
Mariotereso dzieki za podpowiedz.
mariateresa (2015-12-20 13:17)
Basialis - mam suche drożdże w saszetkach po 7 gram i pisze - na pół kilo mąki. ( mocno czubata łyżeczka od herbaty) Robię chleb identycznie, czasami jest on nocny czasami dzienny, nie widzę różnicy - ten na foto wyrastał ok. 2 godz i drugi raz ok. 40 min. Ostatnie dwa zdania autorki przepisu to najprawdziwsza prawda.
bajaderkaa (2015-12-20 12:56)
W Polsce paczka mała to 7 gram........A u Was tzn...gdzie? Ameryka...Afryka.....Dziki Zachód.....?
Basialis (2015-12-20 12:02)
Co to znaczy "paczka drozdzy-mala"? U mnie drozdze sa paczkowane po 42g, wiec na taka ilosc maki to chyba za duzo?
bajaderkaa (2015-12-20 10:32)
Super chlebek.....wypróbuję.....
nadia (2015-12-20 09:57)
Wow! Jaki prosty i szybki przepis, to cos dla mnie :) Na pewno wyprobuje