Przepisy

Ciasto graham z budyniem, morelami i kruszonką

  • Stopień trudności

    Średnio trudny

Składniki:

  • CIASTO - 180 g mąki pszennej graham typ 1850 
  • 80 g mąki pszennej tortowej
  • 50 g mąki kukurydzianej 
  • 70 g cukru trzcinowego demerara
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 150 g masła albo margaryny 
  • 1 jajko 
  • MASA - 2 torebki budyniu waniliowego w proszku - takiego na pół litra mleka każdy
  • 850 ml mleka 3,2 %
  • 80 g cukru trzcinowego demerara
  • 1 łyżeczka pasty waniliowej
  • szczypta soli
  • ok. 500 g moreli 
  • KRUSZONKA - 50 g mąki pszennej tortowej
  • 40 g mąki pszennej graham typ 1850 
  • 30 g mąki kukurydzianej 
  • 100 g cukru trzcinowego demerara
  • 50 g płatków migdałowych 
  • 100 g masła albo margaryny

Opis:

CIASTO - sypkie składniki ciasta odmierzyłam i wsypałam do miski. Dodałam masło i roztarłam rękami dość dokładnie. Wbiłam jajko i zagniotłam ciasto - będzie się kruszyć, ale to nie ma znaczenia. Tortownicę śr. 26 cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Wsypałam ciasto i ugniotłam je formując też brzeg wysokości ok. 3 cm - tak przygotowaną formę odłożyłam do lodówki na ok. 30 minut. Następnie wstawiłam ciasto do piekarnika nagrzanego do 200 st. C i piekłam 15 minut.



KRUSZONKA - składniki kruszonki po kolei umieściłam w misce, na końcu dodając zimne masło - roztarłam rękami tak żeby nie było widocznych kawałków tłuszczu i też odstawiłam do lodówki.

MASA - w 1 szkl. mleka rozmieszałam proszek budyniowy i pastę waniliową. Resztę mleka zagotowałam dodając cukier i sól. Zimną część wlewałam do gorącej intensywnie mieszając całość rózgą i gotowałam jeszcze ok. 4 minut.

Gorący budyń wyłożyłam na podpieczony spód. Na wierzchu ułożyłam połówki umytych wcześniej i wypestkowanych moreli - brzuszkami do dołu. Całość posypałam grubą warstwą kruszonki. Piekłam ok. 45 minut zmniejszając temperaturę w piekarniku do 170 st. C. Jeśli wierzch zacznie się za bardzo rumienić trzeba go przykryć arkuszem papieru albo folii aluminiowej .

Po upieczeniu ciasto ostudzić i schłodzić - najlepiej kroić dopiero następnego dnia gdy nadzienie dobrze stężeje :)

Przepis udostępniony przez:

izeczka
Przejdź do pełnej wersji serwisu