Niczym. pojemnik mam wysoki i mocno wypchany słomkami, co wypłynie to uzupełnie. Pozniej wystarczy zanurzyc na 2 sekundy w cieplej wodzie i wyjąć robala. drugi sposób to robale na lezaco, czyli w płaskim pojemniku galaretka, w to polożone słomki i przycisniete. Pózniej postepuje sie tak samo. Moje robaki z tych stojacych. :)
Pierwotnie też planowałam ustroić ciacho robalami z galaretki ze słomek do napojów, ale czasu nie starczyło i w końcu użyłam gotowych żelków - na szczęście godnie reprezentowały wypiek i nikt nie zgłaszał sprzeciwu, że są za mało realistyczne :) Na słomkowe też przyjdzie pora. I tu od razu pytanie - czym uszczelniasz dół zebranych w stadko słomek, żeby tężejąca galaretka, którą wlewasz nie wyciekała?
Wkn (2015-11-04 12:40)
Tak myślałam, dzięki :)
Bahati (2015-11-04 12:32)
Niczym. pojemnik mam wysoki i mocno wypchany słomkami, co wypłynie to uzupełnie. Pozniej wystarczy zanurzyc na 2 sekundy w cieplej wodzie i wyjąć robala. drugi sposób to robale na lezaco, czyli w płaskim pojemniku galaretka, w to polożone słomki i przycisniete. Pózniej postepuje sie tak samo. Moje robaki z tych stojacych. :)
Wkn (2015-11-04 12:17)
Pierwotnie też planowałam ustroić ciacho robalami z galaretki ze słomek do napojów, ale czasu nie starczyło i w końcu użyłam gotowych żelków - na szczęście godnie reprezentowały wypiek i nikt nie zgłaszał sprzeciwu, że są za mało realistyczne :) Na słomkowe też przyjdzie pora. I tu od razu pytanie - czym uszczelniasz dół zebranych w stadko słomek, żeby tężejąca galaretka, którą wlewasz nie wyciekała?
Bahati (2015-11-04 11:50)
Ja robie z galaretki, smietanki i zelatyny w slomkach. Mozesz sie do mnie zwracac Martho. ;)
Wkn (2015-11-04 11:17)
No jakoś nie miałam sumienia udekorować soczystymi dżdżownicami wygrzebanymi na podwórku :D
Bahati (2015-11-04 10:55)
Robaki kupne? Phi... ;)
Wkn (2015-11-04 09:36)
Hihi, no właśnie :)
Smosia (2015-11-04 09:17)
Gliiiizzdyyy ?
Mniamm - różowiutkie i tłuściutkie, i do tego słodziutkie (poezja smaku) :P