Deser się ścina i skorupka też się pojawiła - robiłam zgodnie z przepisem i wyszło.
Czy deser na pewno się zetnie? Robiłam już créme brûlée, ale nie było tam ani grama mleka. Zgodzę się z Olciaa, że krem powinien się ściąć. No i gdzie ta sławetna, chrupiąca skorupka na wierzchu? ;)
Smakowite. Nie udekorowałam malinami, ale zrobiłam z nich sos i polałam. Wyszło super - słodycz deseru i lekko kwaskowa nuta sosu - poezja
z tego co wiem to powinno sie to "piec" w kąpieli wodnej aby sie ścieło a nie upiekło
wydląda ładnie ;))) spróbujemy ;))
beciak (2010-08-25 09:36)
Deser się ścina i skorupka też się pojawiła - robiłam zgodnie z przepisem i wyszło.
mru (2010-08-24 17:39)
Czy deser na pewno się zetnie? Robiłam już créme brûlée, ale nie było tam ani grama mleka. Zgodzę się z Olciaa, że krem powinien się ściąć. No i gdzie ta sławetna, chrupiąca skorupka na wierzchu? ;)
beciak (2010-08-23 20:50)
Smakowite. Nie udekorowałam malinami, ale zrobiłam z nich sos i polałam. Wyszło super - słodycz deseru i lekko kwaskowa nuta sosu - poezja
Olciaa (2010-08-18 18:50)
z tego co wiem to powinno sie to "piec" w kąpieli wodnej aby sie ścieło a nie upiekło
stokrotkax86 (2010-08-18 17:59)
wydląda ładnie ;))) spróbujemy ;))