Przepisy
  • Polecany

"Czarna paella" - Arròs negre

  • Stopień trudności

    Średnio trudny

Składniki:

- 250 g mieszanki mrożonych (lub świeżych) owoców morza (kalmary, ośmiorniczki, krewetki koktajlowe, małże),

- ok. 10 krewetek królewskich,

- 1 czerwona papryka,

- 400 g pomidorów Pelat (z puszki),

- 125 ml białego wytrawnego wina,

- 300 g ryżu arborio,

- kilka obranych, pokrojonych w duże kawałki szparagów,

- 8 g atramentu z kałamarnicy,

- 2 ząbki czosnku,

- sól,

- pieprz,

- łyżeczka słodkiej papryki w proszku,

- oliwa z oliwek - 2 łyżki,

- 1 l bulionu szafranowego:

* 1 l wody,

* 2 marchwie,

* 1 pietruszka,

* 1 seler,

* pół opalonej cebuli,

* pół pora,

* łyżka sosu ostrygowego,

* łyżka sosu sojowego jasnego,

* filet z łososia,

* szczypta nitek szafranu,

* sól,

* pieprz w ziarnach.

 

Opis:

Ostrzegam. Nie jest to danie, które zadowoli tradycyjnego w odbiorze sztuki estetyka. Tu trzeba się wysilić, by dostrzec w mrocznej, bagnistej potrawie przetykanej gdzieniegdzie krążkami kalmarów i skorupami krewetek, piękno. A jeśli nie wzrok, to podniebienie. Hiszpania na talerzu, por favor.

Do garnka wlewamy wodę, wrzucamy przecięte na pół marchwie, pietruszkę, seler, cebulę, pora, łososia, pieprz. Dodajemy sos ostrygowy i sojowy, nitki szafranu. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu przez 15 minut. Doprawiamy lekko solą (sos sojowy jest słony). Odkładamy na bok łososia, kroimy (albo szarpiemy) go na nieregularne kawałki; bulion przecedzamy, pozostawiając sam złoto-czarny płyn.

Na dużej, okrągłej patelni o cienkim dnie rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy na nią pokrojoną w kostkę paprykę, po chwili posiekany czosnek, szparagi. Smażymy przez kilka minut. Dodajemy pomidory, wino, doprawiamy solą, pieprzem, papryką w proszku. Wszystko gotujemy przez ok. 7 minut (do odparowania płynu). Wsypujemy ryż, a następnie atrament. Dokładnie mieszamy i podsmażamy przez ok. 5 minut. Wlewamy bulion, mieszamy do zagotowania się płynu. Zostawiamy ryż bez przykrycia i mieszania na ok. 10 minut (średni ogień). Po tym czasie układamy na wierzchu owoce morza, kawałki łososia. Paellę przykrywamy folią aluminiową na 5 minut, następnie pokrywką na kilka minut (mały ogień). Zaznaczam: od momentu zagotowania się bulionu (po dodaniu go do ryżu) obowiązuje całkowity zakaz mieszania. :)

Smacznego!!!

Ryż w trakcie "wchłaniania" czarnego bulionu.

Paella już "frutti di mare".



A oto paella "pół na pół". Jedna połowa z samym szafranem, druga z atramentem. Ciekawym dodatkiem jest usmażony, pokrojony w kostkę bakłażan.

(Zdjęcie przedstawia jedynie fazę przyrządzania potrawy, nie przedstawia gotowego dania).

A oto barcelońska paella (nieskromnie przyznam, że moja była do niej zbliżona smakowo, choć wiadomo: tamten klimat, ludzie, najświeższe owoce morza...). Każdy jednak może wyczarować taką "mroczną" paellę na własnym talerzu.

Przepis udostępniony przez:

sebek
Przejdź do pełnej wersji serwisu