Drożdżowe mocno śliwkowe

Nawet nie spodziewałam się ,że ''wyprodukuję''tak lekkie puszyste drożdżowe owocowe.Dodatek lukru cytrynowego do soczystych śliwek tylko podkreśla ich smak.Opis może będzie przydługawy ale ciasto jest bezproblemowe z min.nakładem pracy. Spróbujcie sami ?

Zaczynamy od rozczynu drożdżowego. W miseczce rozkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru, łyżkę mąki i 3 łyżki ciepłego mleka. Powinniśmy otrzymać konsystencje kwaśnej śmietany. Odstawiamy w ciepłe miejsce (słońce na parapecie) super pomaga.

W tym czasie do misy przesiewamy mąki, dodajemy sól. Masło roztapiamy, mleko podgrzewamy.
2 całe jajka i żółtko ubijamy na puszystą pianę z cukrem jeśli lubimy możemy dodać cukier waniliowy lub otartą sparzoną skórkę cytryny .
Kiedy zaczyn drożdżowy znacznie podrośnie dodajemy do misy z mąką, równocześnie z ciepłym mlekiem i masą jajeczną .
Kiedy produkty dobrze połączą się dodajemy łyżkę jogurtu i roztopione masło i olej . Wszystko dobrze wyrabiamy .
Ciasto odstawiamy po przykryciem do wyrośnięcia (słonko jak najbardziej wskazane.
Kiedy ciasto podwoi lub potroi swoją objętość wybijamy ciasto (odgazowujemy) i zostawiamy do ponownego wyrośnięcia.
Formę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia wykładamy ciasto i czekamy aż podrośnie .
Na wyrośnięte ciasto dachówkowo wykładamy śliwki. Ja tylko wypestkowałam i nacięłam aby każda porcja ciasta to miała  śliweczkę.
Chwilę czekamy nastawiając piekarnik do temp.170 C 
Na śliwki można położyć kruszonkę ale zrezygnowałam na rzecz cytrynowego lukru .
Ciasto wstawiamy do nagrzanego piekarnika (grzałka góra- dół). Dobrze jest przed wstawieniem ciasta piekarnik skropić wodą .
Pieczemy ok 50 - 60 min. Kiedy mamy złoty kolor ciasta jest upieczone (można rzecz jasna sprawdzić patyczkiem )
Po wystudzeniu nałożyć lukier ... Taaadama ))

Smacznego :)