faworki rodem z PRL-u
-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
Ciasto:
2 szklanki mąki tortowej
4 żółtka
3 łyżki śmietany kwaśnej 18%
łyżka octu
cukier puder do posypania
olej z łyżką octu do smażenia
Opis:
wszystkie składniki zagniatamy. gdy ciasto jest bardzo trudne do wyrobienia dodajemy jeszcze jedną łyżkę śmietany.
ugniecioną masę dzielimy na dwa kawałki, które bardzo cienko wałkujemy.
z rozwałkowanego ciasta wycinany kształt faworków (kroimy na paseczki z przecięciem w środku). ja mam do tego "specjalne" narzędzie :) , dzięki któremu brzeg ciast wyninany jest na kształt fali.
z wyciętych kawałków forumujemy faworki - tzw. przez przecięcie w środku przewijamy jednen z boków)
faworki smażymy na rozgrzanym oleju, do którego dodajemy łyżkę octu. olej z octem rozgrzewamy wcześniej pod przykrywką, gdyż całość musi się wypryskać - tzn. olej z octem bedą przez chwilę strzelać. ocet zapobiegnie jednak wchłanianiu tłuszczu przez faworki. gdy już wszystko się uspokoi smażymy faworki.
faworki smażymy aż do lekkiego zrumienienia. by odsączyć tłuszcz każdy faworek odkładamy na miskę lub tacę na której wyłożony jest papierowy ręcznik. po krótkim wystygnięciu posypujemy cukrem pudrem pomieszanym z cukrem waniliowym.
uwagi:
- ważne by ciasto było dobrze wyrobione, powinno być aksamitne w dotyku.
- ciasto nalezy bardzo cienko rozwałkować
- po rozwałkowaniu, wycięciu faworków nalezy je smażyć jak najszybciej, aby ciasto nie wyschło - może przykryć ściereczką lub po prostu mieć kogoś do pomocy przy "przewijaniu" faworków, a my w tym czasie możemy smażyć
- wg tego przepisu faworki "produkowane" są przez moją mamę od lat - zawsze wychodzą dobre :)
smaczego! :)