Galareta z kurczakiem z grila
-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
1 filet z kurczaka
1 kostka rosolowa
pol marchewki
4 lyzki groszku konserwowego
zelatyna
lyzka oliwy
2 jajka
2 lyzki sosu sojowego
sol, pieprz, wegeta, papryka
1 kostka rosolowa
pol marchewki
4 lyzki groszku konserwowego
zelatyna
lyzka oliwy
2 jajka
2 lyzki sosu sojowego
sol, pieprz, wegeta, papryka
Opis:
Wiekszosc potrawy wykonujemy w kuchni, tylko czesc na grilu na swiezym powietrzu (no chyba ze ktos ma grila w kuchni).
Przygotowujemy ok. litr bulionu rozpuszczajac kostke rosolowa i przyprawiajac do smaku. Nalezy przyprawiac delikatnie albo wrecz wcale, bo do wszystkiego dojda nam jeszcze przyprawy uzyte do nacierania kurczaka i sos sojowy, wiec latwo przesadzic. Odlewamy ok. jedna szklanke i dodajemy do niej lyzke oliwy i 2 lyzki sosu sojowego. Do takiej zalewy wkladamy oplukany filet z kurczaka, ktory wczesniej nacieramy mieszanina wegety i papryki, i macerujemy przynajmniej kilka godzin.
Filet najpierw podpiekamy na ruszcie grila ok. 20 minut tak, zeby sie zarumienil z obu stron. Pozniej ukladamy go na tacce bez dziurek (albo na miseczce uformowanej z folii aluminiowej) i wlewamy do niego macerate. W ten sposob dusimy go na grilu ok. 30 - 40 minut. Po skonczeniu nie wylewamy maceraty, poniewaz posluzy nam w dalszej czesci przepisu!
To koniec czesci grilowej. Gotujemy jajka na twardo i kroimy na dosc grube plasterki. Filet z kurczaka rowniez kroimy na plasterki. W miedzyczasie ponownie gotujemy bulion, tym razem dodajac do niego pokrojona w plasterki marchewke oraz macerate uzyta do duszenia kurczaka na grilu. Bulion powinien sie wolno gotowac tak dlugo, zeby marchewka zmiekla, ale sie nie rozkruszyla (ok. 20 - 30 minut).
Do salaterek (mnie wyszlo na 4 salaterki, wszystko zalezy od ich wielkosci) wkladamy jajka, kurczaka i groszek. Do bulionu dodajemy zelatyne i rozuszczamy ja mieszajac. Najlepiej, zeby bulion juz sie nie gotowal, tylko wolno stygl. Po rozpuszczeniu sie zelatyny wlewamy bulion razem z marchewka do salaterek i odstawiamy do lodowki.
Wychodzi pyszna galareta o grilowym posmaku, cos dla prawdziwych milosnikow grila.
Przygotowujemy ok. litr bulionu rozpuszczajac kostke rosolowa i przyprawiajac do smaku. Nalezy przyprawiac delikatnie albo wrecz wcale, bo do wszystkiego dojda nam jeszcze przyprawy uzyte do nacierania kurczaka i sos sojowy, wiec latwo przesadzic. Odlewamy ok. jedna szklanke i dodajemy do niej lyzke oliwy i 2 lyzki sosu sojowego. Do takiej zalewy wkladamy oplukany filet z kurczaka, ktory wczesniej nacieramy mieszanina wegety i papryki, i macerujemy przynajmniej kilka godzin.
Filet najpierw podpiekamy na ruszcie grila ok. 20 minut tak, zeby sie zarumienil z obu stron. Pozniej ukladamy go na tacce bez dziurek (albo na miseczce uformowanej z folii aluminiowej) i wlewamy do niego macerate. W ten sposob dusimy go na grilu ok. 30 - 40 minut. Po skonczeniu nie wylewamy maceraty, poniewaz posluzy nam w dalszej czesci przepisu!
To koniec czesci grilowej. Gotujemy jajka na twardo i kroimy na dosc grube plasterki. Filet z kurczaka rowniez kroimy na plasterki. W miedzyczasie ponownie gotujemy bulion, tym razem dodajac do niego pokrojona w plasterki marchewke oraz macerate uzyta do duszenia kurczaka na grilu. Bulion powinien sie wolno gotowac tak dlugo, zeby marchewka zmiekla, ale sie nie rozkruszyla (ok. 20 - 30 minut).
Do salaterek (mnie wyszlo na 4 salaterki, wszystko zalezy od ich wielkosci) wkladamy jajka, kurczaka i groszek. Do bulionu dodajemy zelatyne i rozuszczamy ja mieszajac. Najlepiej, zeby bulion juz sie nie gotowal, tylko wolno stygl. Po rozpuszczeniu sie zelatyny wlewamy bulion razem z marchewka do salaterek i odstawiamy do lodowki.
Wychodzi pyszna galareta o grilowym posmaku, cos dla prawdziwych milosnikow grila.