Gulasz z udek indyczych z jabłkami i pieczarkami
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy -
Czas wykonania
Średni -
Ilość porcji
4 porcje
Składniki:
1 kg Udek indyka bez kości
3-4 spore soczyste i raczej kwaskowe jabłka
30-40 dag pieczarek
400 ml śmietany 12-18%
sól,
pieprz koniecznie świeżo mielony (sporo)
Banalnie proste, a jaki efekt !!!!
3-4 spore soczyste i raczej kwaskowe jabłka
30-40 dag pieczarek
400 ml śmietany 12-18%
sól,
pieprz koniecznie świeżo mielony (sporo)
Banalnie proste, a jaki efekt !!!!
Opis:
1. Udka kroimy w niewielkie kawałki jak na gulasz.
Obieramy jabłka i kroimy na ósemki. Pieczarki kroimy dowolnie.
2. Wrzucamy wszystko do garnka, solimy, wlewamy 200 ml śmietany. Mieszamy na dużym ogniu dopóki składniki nie puszczą wody. Dusimy do miękkości na małym ogniu pod przykryciem (ok. 30-40 min).
3. Wlewamy pozostałą śmietanę wymieszaną z łyżką mąki ziemniaczanej (to moja leniwa forma zagęszczania - można jak kto woli). Doprawiamy solą i pieprzem. Ważny moment. Powinno być wyraziste w smaku i pieprzu ma być sporo. Jeżeli jabłka nie były kwaśne, to można lekko zakwasić kwaskiem.
Połączenie smaku jabłek i pieczarek w śmietanie, z mięsem udek jest przepyszne. Pieprzu nie należy się bać. W tym zestawie nie razi, a tylko podkreśla smak. Gulaszem zajadała się nawet moja 5 letnia (wybredna!) siostrzenica.
Polecam i smacznego.
Obieramy jabłka i kroimy na ósemki. Pieczarki kroimy dowolnie.
2. Wrzucamy wszystko do garnka, solimy, wlewamy 200 ml śmietany. Mieszamy na dużym ogniu dopóki składniki nie puszczą wody. Dusimy do miękkości na małym ogniu pod przykryciem (ok. 30-40 min).
3. Wlewamy pozostałą śmietanę wymieszaną z łyżką mąki ziemniaczanej (to moja leniwa forma zagęszczania - można jak kto woli). Doprawiamy solą i pieprzem. Ważny moment. Powinno być wyraziste w smaku i pieprzu ma być sporo. Jeżeli jabłka nie były kwaśne, to można lekko zakwasić kwaskiem.
Połączenie smaku jabłek i pieczarek w śmietanie, z mięsem udek jest przepyszne. Pieprzu nie należy się bać. W tym zestawie nie razi, a tylko podkreśla smak. Gulaszem zajadała się nawet moja 5 letnia (wybredna!) siostrzenica.
Polecam i smacznego.