Jednogarnkowa potrawa
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
dowolne mięso - moze być szynka, karkówka, cielęcina, piersi z kurczaka lub indyka
ziemniaki
pomidory
papryka
marchewka
pietruszka
por
ulubione przyprawy (garam masala, tymianek, majeranek, bazylia, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, listek laurowy itp)
ziemniaki
pomidory
papryka
marchewka
pietruszka
por
ulubione przyprawy (garam masala, tymianek, majeranek, bazylia, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, listek laurowy itp)
Opis:
mięso pokroić na duże kawałki np. 4x4 cm,
w woku (może można w jakimś np. żeliwnym garnku) rozgrzać ok. szklanki oleju, wsypać suszone przyprawy, jak zaczną intensywnie pachnieć wrzucić mięso i podsmażyć aż nie będzie widać surowego kawałka.
Dodać ok. 1 litra wina i wody albo samej wody albo bulionu - co kto ma, dodać pokrojone w spore kawałki twarde warzywa - marchewkę, pietruszkę, selera i pora.
Gdy mięso będzie miękkie dodać pokrojone w duże cząstki ziemniaki, gdy te zaczną być miękkie dodać paprykę i pomidory pokrojone w dużą kostkę (ja nie obieram pomidorów ale jak ktoś nie lubi skórek w potrawie to warto sparzyć i obrać).
Na końcu dodać sporo zielonej pietruszki lub kolendry.
To jest potrawa "na winie" dosłownie i w przenośni ponieważ opisałam pewną jej wersję ale tak naprawdę to robię ją z tego co "się nawinie" w ręce. Czasem nie dodaję niektórych składników a czasem dodaję inne (grzyby, cukinię, cebulę itp.).
w woku (może można w jakimś np. żeliwnym garnku) rozgrzać ok. szklanki oleju, wsypać suszone przyprawy, jak zaczną intensywnie pachnieć wrzucić mięso i podsmażyć aż nie będzie widać surowego kawałka.
Dodać ok. 1 litra wina i wody albo samej wody albo bulionu - co kto ma, dodać pokrojone w spore kawałki twarde warzywa - marchewkę, pietruszkę, selera i pora.
Gdy mięso będzie miękkie dodać pokrojone w duże cząstki ziemniaki, gdy te zaczną być miękkie dodać paprykę i pomidory pokrojone w dużą kostkę (ja nie obieram pomidorów ale jak ktoś nie lubi skórek w potrawie to warto sparzyć i obrać).
To jest potrawa "na winie" dosłownie i w przenośni ponieważ opisałam pewną jej wersję ale tak naprawdę to robię ją z tego co "się nawinie" w ręce. Czasem nie dodaję niektórych składników a czasem dodaję inne (grzyby, cukinię, cebulę itp.).