Kluski śląskie - pulchne i delikatne
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
Wiem, że jest wiele przepisów na kluski śląskie. Na tej stronie nie znalazłam jednak takiego, z którego ja robię - jeśli jednak jest tu taki przepis to ja swój oczywiście usunę.
Przepis na nie mam chyba z jakiejś strony internetowej, niestety nie wiem z jakiej bo dał mi go mój tata - a oryginalna nazwa to "Najlepsze kluski śląskie Cioci Anny (białe)". Pozwoliłam je sobie tu umieścić bo są pulchniutkie, delikatne, po prostu pyszne i warte wypróbowania.
- 1 kg ziemniaków (ja ważę już obrane)
- 1 żółtko
- 1 łyżka dobrego miękkiego masła
- łyżeczka soli
- mąka ziemniaczana
Kluseczki na powyższym zdjęciu zrobił mój braciszek na chrzciny mojego synka, a jego chrześniaka :>)) Także pierwszy komentarz należy się jemu.
Przepis na nie mam chyba z jakiejś strony internetowej, niestety nie wiem z jakiej bo dał mi go mój tata - a oryginalna nazwa to "Najlepsze kluski śląskie Cioci Anny (białe)". Pozwoliłam je sobie tu umieścić bo są pulchniutkie, delikatne, po prostu pyszne i warte wypróbowania.
- 1 kg ziemniaków (ja ważę już obrane)
- 1 żółtko
- 1 łyżka dobrego miękkiego masła
- łyżeczka soli
- mąka ziemniaczana
Kluseczki na powyższym zdjęciu zrobił mój braciszek na chrzciny mojego synka, a jego chrześniaka :>)) Także pierwszy komentarz należy się jemu.
Opis:
Ziemniaki obieramy i gotujemy w osolonej wodzie (uważamy żeby nie rozgotować).
Ugotowane, odcedzone i gorące przeciskamy przez praskę.
Zostawiamy masę, aby ostygła na tyle, że da się wyrobić rękami.
Musi ona być jednak ciepła, żeby dobrze wrobiło się w nią masło. Kiedyś za bardzo wystudziłam i kluski nie chciały się lepić, musiałam dać więcej masła i wtedy było ok.
Ciepłą ziemniaczaną masę wyrównujemy w misce i dzielimy na 4 równe części, po czym jedną ćwiartkę wyjmujemy i wypełniamy to miejsce mąką ziemniaczaną.
Lekko solimy, dodajemy miękkie masło i żółtko. Zagniatamy na gładkie ciasto. Formujemy kulki, lekko spłaszczamy i robimy dziurkę.
Wodę solimy i gotujemy. Płaską łyżkę mąki ziemniaczanej rozpuszczamy w 1/3 szklanki zimnej wody i szybko mieszając wlewamy do wrzącej wody. Czekamy aż woda się jeszcze raz zagotuje i wtedy wrzucamy kluseczki. Woda teraz ma leciutko się gotować. Jeśli kluski opadną na dno trzeba je lekko podnieść łyżką, żeby nie przywarły do dna. Gotujemy ok 5 minut (najlepiej jest wyjąć jedną kluskę i sprawdzić czy jest ugotowana).
Życzę smacznego.
Ugotowane, odcedzone i gorące przeciskamy przez praskę.
Zostawiamy masę, aby ostygła na tyle, że da się wyrobić rękami.
Musi ona być jednak ciepła, żeby dobrze wrobiło się w nią masło. Kiedyś za bardzo wystudziłam i kluski nie chciały się lepić, musiałam dać więcej masła i wtedy było ok.
Ciepłą ziemniaczaną masę wyrównujemy w misce i dzielimy na 4 równe części, po czym jedną ćwiartkę wyjmujemy i wypełniamy to miejsce mąką ziemniaczaną.
Wodę solimy i gotujemy. Płaską łyżkę mąki ziemniaczanej rozpuszczamy w 1/3 szklanki zimnej wody i szybko mieszając wlewamy do wrzącej wody. Czekamy aż woda się jeszcze raz zagotuje i wtedy wrzucamy kluseczki. Woda teraz ma leciutko się gotować. Jeśli kluski opadną na dno trzeba je lekko podnieść łyżką, żeby nie przywarły do dna. Gotujemy ok 5 minut (najlepiej jest wyjąć jedną kluskę i sprawdzić czy jest ugotowana).
Życzę smacznego.