- ziemniaki przeciskamy przez praskę lub maszynkę do mięsa
- na stolnicy wysypujemy kilka łyżek mąki
- kładziemy na tę mąkę zmielone ziemniaki, robimy wgłębienie w masie i wbijamy jajko i wsypujemy sól (ok. łyżeczki), pieprz i gałkę muszkatołową (po pół łyżeczki)
- zaginamy masę ziemniaczaną do środka, w ten sposób maka oblepiać będzie się od zewnątrz (jest to dość ważne, aby ciasto nie lepiło się do rąk i nie rozpadało)
- gdy mąka na stolnicy się skończy, dosypujemy kolejne kilka łyżek (na stolnice, nie na ciasto) i znów zalepiamy
- czynność powtarzamy aż ciasto nabieże sprężystości
- dzielimy ciasto na mniejsze kawałki i wytaczamy z nich podłużne "paluchy" o średnicy ok. 3 cm
- kroimy ciasto na małe kopytka, pamiętając, ze w czasie gotowania ciasto zwiąkszy swoją objętość
- w garnku gotujemy wodę z 1 łyżeczką soli i oleju
- gdy zacznie wrzeć wsypujemy część kopytek (nie może ich być zbyt dużo, by się nie posklejały i nie przywarły do dna)
- pare razy mieszamy
- gdy zaczną wypływać gotujemy jeszcze 3 min
- przemywamy w zimnej wodzie na durszlaku (nie jest o konieczne)
Podajemy na przykład z gulaszem z przepisu "Gulasz wg M&Ł". Smacznego.