U mnie koziołki jadło się bardzo często na niedzielne śniadanie, taka przyjemna odskocznia od kanapek czy jajecznicy :-))) Przyrządzało się je trochę inaczej, a mianowicie te połówki parówek ponacinane z każdej strony owijałam w plasterek żółtego sera i wędzonego boczku i to wszystko do kupy spinałam wykałaczką. Pychotka!!
szerdusio (2008-08-13 13:26)
Moja córka woła żeby jej zrobić na śniadanie ośmiorniczki, które robię dokładnie tak samo
Ju-No (2005-12-25 18:10)
koziołki można robić również z Donaldów, wystarczy je ponacinać i włożyć na chwilkę do mikrofali lub lekko zagotować w wodzie.
Jamaica (2005-11-25 13:26)
Twoja wersja też brzmi całkiem sympatycznie :) Będę musiała kiedyś spróbować!
Cewa2 (2005-11-25 10:28)
U mnie koziołki jadło się bardzo często na niedzielne śniadanie, taka przyjemna odskocznia od kanapek czy jajecznicy :-)))
Przyrządzało się je trochę inaczej, a mianowicie te połówki parówek ponacinane z każdej strony owijałam w plasterek żółtego sera i wędzonego boczku i to wszystko do kupy spinałam wykałaczką. Pychotka!!