Kremówki z Austrii

Stopień trudności
Łatwy

Składniki:

8 jajek (im bardziej mają żółte żółtka, tym lepiej!)
200 g drobnego cukru (najlepiej aromatyzowanego domowym sposobem wanilią!)
100 g mąki
pół łyżeczki proszku do pieczenia
1 l słodkiej śmietany 30%
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
1 łyżka cukru pudru
1 małe opakowanie usztywniacza do bitej śmietany
2 słoiki dżemu z czarnej porzeczki albo powideł śliwkowych
sok z cytryny (do smaku, jeśli dżem jest za słodki)

Opis:

1. Sześć jajek rozdziel na białka i żółtka.
2. Żółtka przełóż do miski, dodaj 2 jajka i połowę cukru. Ubij na gęstą, jasną pianę. Dodaj mąkę, proszek do pieczenia i dokładnie wymieszaj.
3. Białka ubij z resztą cukru na krem bezowy.
4. Papier do pieczenia złóż na trzy równe części. Każdą z tych trzech części też złóż na trzy równe części. Na papierze powstaną zagięcia, które stworzą 9 idealnie równych pasków.

5. Używając rękawa kuchennego albo torebki na mrożonki z odciętym rogiem wyciśnij masę bezową na 5 pasów na papierze do pieczenia (zaczynając od samego boku).
6. Pomiędzy pasy z bezy nałóż łyżką ciasto biszkoptowe. Ponieważ w sumie na papierze jest 9 pasów, a 5 z nich zajmuje beza, biszkopt zajmuje 4 pozostałe.
7. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni na 15 minut, następnie wyjmij i ostudź. Pokrój płat nożyczkami razem z papierem na trzy równe pasy. Pierwszy i trzeci pas będzie wyglądał tak: beza-biszkopt-beza, a drugi (środkowy), będzie to biszkopt-beza-biszkopt.
8. Ubij śmietanę z usztywniaczem, cukrem pudrem i kawą. Cukru możesz dodać więcej, ale krem powinien być dość gorzki.
9. Na półmisku ułóż pierwszy płat ciasta (jeden z tych, który ma po bokach bezę) papierem do góry i delikatnie go zedrzyj. Cienko posmaruj ciasto dżemem, nałóż warstwę bitej śmietany. Kolejno ułóż następną warstwę ciasta (tym razem użyj tego kawałka, który po bokach ma biszkopt), zedrzyj papier, nałóż dżem i śmietanę. Przykryj ostatnim kawałkiem ciasta. Posmaruj resztą bitej śmietany całe ciasto dookoła, udekoruj owocami i czekoladą. Wstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny (ale nie dłużej niż na jedną dobę).