Makaron alla putanesca wg Jamiego Olivera
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
Porcja dla 2 osób:
**puszka anchois waży 50g (około 12 filecików).
- 200-250g makaronu typu rigatoni, penne albo co kto lubi,
- puszka* tuńczyka w oleju (albo 225g świeżego tuńczyka),
- 4 fileciki anchois**,
- garść dojrzałych pomidorów (ja uzyłam koktajlowych) drobno pokrojonych,
- garść kaparów,
- garść czarnych oliwek (wypestkowanych),
- chili świeże lub suszone (ilość dowolna),
- sok i skórka z 1/2 cytryny,
- kilka listków świeżej bazylii, ostatecznie łyżeczka suszonej,
- ząbek czosnku drobno posiekany,
- pół lampki (100ml) białego wina,
- kilka łyżek oliwy z oliwek,
- pieprz,
- pęczek natki pietruszki.
**puszka anchois waży 50g (około 12 filecików).
Opis:
1. Bazylię ucieramy ze świeżo zmielonym pieprzem, odrobiną oliwy, skórką i sokiem z cytryny. Tak sporządzoną marynatą zalewamy tuńczyka i odstawiamy na kilka minut.
2. Do garnka z wrzącą, osoloną wodą wrzucamy makaron i gotujemy wg przepisu na opakowaniu.
3. Jak tylko wstawimy makaron, podsmażamy na rozgrzanej oliwie anchois (około 1 minuty). Dorzucamy czosnek, chili, kapary i oliwki oraz świeżego tuńczyka (tuńczyka z puszki dodajemy trochę później!) i smażymy kilka minut.
4. Dodajemy pomidory, tuńczyka z puszki oraz wino i dusimy 4 do 5 minut.
5. Łączymy odcedzony makaron z sosem, podajemy posypane natką pietruszki.
Jestem zachwycona tym daniem z 2 a może nawet z 3 powodów. Po pierwsze smakuje rewelacyjnie, po drugie przygotowanie tego dania zajmuje tyle czasu co ugotowanie makaronu a po trzecie smakuje mojemu mężowi, który jest znanym mięsożercą i generalnie nie przepada za makaronami, ale to już chyba przeszłość!
Przepis pochodzi z ksiązki Jamiego Olivera "Moje obiady".
2. Do garnka z wrzącą, osoloną wodą wrzucamy makaron i gotujemy wg przepisu na opakowaniu.
3. Jak tylko wstawimy makaron, podsmażamy na rozgrzanej oliwie anchois (około 1 minuty). Dorzucamy czosnek, chili, kapary i oliwki oraz świeżego tuńczyka (tuńczyka z puszki dodajemy trochę później!) i smażymy kilka minut.
5. Łączymy odcedzony makaron z sosem, podajemy posypane natką pietruszki.
Jestem zachwycona tym daniem z 2 a może nawet z 3 powodów. Po pierwsze smakuje rewelacyjnie, po drugie przygotowanie tego dania zajmuje tyle czasu co ugotowanie makaronu a po trzecie smakuje mojemu mężowi, który jest znanym mięsożercą i generalnie nie przepada za makaronami, ale to już chyba przeszłość!
Przepis pochodzi z ksiązki Jamiego Olivera "Moje obiady".