Malinowo-kokosowa zebra

Do wykonania tego pysznego ciasta zainspirowały mnie zwykłe róże. A może nie takie zwykłe ponieważ żółte w różowe plamki :) Gdy je zobaczyłam od razu do głowy przyszedł mi pomysł na malinowo-kokosową zebrę. Polecam:)

Margarynę roztapiamy w garnuszku.

Dodajemy do niej cukier i mleko.

Dokładnie mieszamy i zagotowujemy po czym odstawiamy do ostygnięcia.

Gdy masa będzie już przestudzona miksujemy ją z mąką, proszkiem do pieczenia oraz żółtkami.

Białka ubijamy i dodajemy do masy.

Delikatnie ale dokładnie mieszamy i dzielimy na 2 części.

Do jednej dodajemy wiórki kokosowe i mieszamy.

Do drugiej rozgniecione maliny i miksujemy na najmniejszych obrotach do połączenia składników.

Do totownicy wyłożonej papierem do pieczenia (użyłam tortownicy o średnicy 26 cm) nakładamy na przemian po jednej łyżce mas.

Ciasto pieczemy w 180 stopniach około 40 minut (do suchego patyczka).

Możemy je ozdobić wiórkami i malinami.

Ciasto podałam z odrobina cukru różanego.

Smacznego :)