Nalewka jest genialna, ale całkowicie zgadzam się z przedmówczynią, że musi swoje odstać. Ja moją również robiłam z czerwonych grapefruitów na początku listopada 2011. Wystartowała w Festiwalu Nalewek tydzień później i zajęła jedno z ostatnich miejsc. Część jednak się uchowała i została wyjęta do degustacji pod koniec stycznia. Okazała się napojem bogów!!!! Także 2 miesiące to minimum, ale warto poczekać :) Na mnie w domu czekają już grapefriuty, także jutro będę robić następną :)
Osad w zasadzie w każdej nalewce jest normalną sprawą. Ja pozbywam się osadu przelewając nalewkę przez papierowe filtry do kawy. Co prawda jest to żmudna robota ale warta efektu.
Tak jak pisałam powyżej nastawiłam naleweczkę na początku marca. Po jakichś 3 tygodniach spróbowałam i się przeraziłam. Fuj, sam spirytus. Pomyślałam, że coś musiałam zrobić nie tak, więc nalewka wróciła do barku i została zapomniana. W połowie maja miałam gości. Szczerze mówiąc miałam przygotowaną czystą wódkę, a oni mi mówią, że woleliby coś innego. Oj wybredni :) Mąż przypomniał sobie, że w barku stoi nalewka i bach ją na stół. Muszę przyznać, że pamiętając doznania smakowe z końca marca, trochę mnie to przeraziło :). No ale nic, raz kozia śmierć. Po pierwszym kieliszku wszyscy zaczynają chwalić jaka pyszna naleweczka. Próbuję, rzeczywiście rewelacja. Była tak dobra, że prawie wszystko wychłęptali ;) Reasumując: naleweczka jest przepyszna tylko czas podany w przepisie jest zdecydowanie za krótki, aby można było docenić jej walory smakowe :) Myślę, że powinna stać co najmniej 2 miesiące. Polecam i dziękuję za przepis
Witam.Mam pytanie ma kolor taki jak na zdjeciu ale na dole zrobił mi się osad, czy nalewke trzeba przefiltrować z osadu ktory został po soku z grejfrutow,czy można ja podawac po wymieszaniu taka metną.Pozdrawiam
Jolu, jeśli chodzi o zdjęcie, to ja nie mogę tego zrobić (nie mam prawa wejść w edycję Twojego przepisu i cokolwiek zmienić z wklejaniem zdjęć włącznie). Możesz zrobić to sama (kopiując zdjęcie a potem umieszczając je w swojej bibliotece obrazów i w końcu wklejając je w swoim przepisie). Gdybyś jednak miała z tym problem, to napisz e-maila do Ekkore lub Till z taką prośbą i z pewnością to zrobią, bo moderatorzy mają takie uprawnienia.Mnie oczywiście będzie bardzo miło, jeśli moje zdjęcie znajdzie się w Twoim przepisie.Pozdrawiam...:)))
Przepraszm Cię alidab, że dopiero teraz odpisuję. Nalewka wyszła Ci śliczna, ja zawsze robiłam z żółtych grejfrutów bo tak mam w przepisie ale widzę, że z czerwonych też jest fajna. Koniecznie muszę też taką zrobić. Cieszę się za zainteresowanie moją nalewką i pozdrawiam Cię serdecznie- Jola. Mam jeszcze do Ciebie małe pytanko a mianowicie czy mogłabyś swoje śliczne zdjęcie wkleić do mojego przepisu?Byłabym bardzo wdzięczna za co z góry bardzo dziękuję.
Nalewka gotowa, mimo, że robiłam z czerwonych grejfrutów, to po sklarowaniu ma piękny jasno złocisty kolor, jest mocna ale w smaku bardzo dobra.Polecam...:))) Smaku przekazać się nie da ale wygląda tak:
Zrobiłam tę nalewkę ale z soku z czerwonych grejfrutów. Na efekt trzeba poczekać ale mam nadzieję, że warto...:))) Świeżo zrobiona, jeszcze z pianką...:)))
oh-carolina (2012-04-20 13:47)
Nalewka jest genialna, ale całkowicie zgadzam się z przedmówczynią, że musi swoje odstać. Ja moją również robiłam z czerwonych grapefruitów na początku listopada 2011. Wystartowała w Festiwalu Nalewek tydzień później i zajęła jedno z ostatnich miejsc. Część jednak się uchowała i została wyjęta do degustacji pod koniec stycznia. Okazała się napojem bogów!!!! Także 2 miesiące to minimum, ale warto poczekać :) Na mnie w domu czekają już grapefriuty, także jutro będę robić następną :)
iza 6 (2012-03-07 14:40)
robiłam i naleweczka pyszna
rudawredna (2011-09-16 11:05)
Osad w zasadzie w każdej nalewce jest normalną sprawą. Ja pozbywam się osadu przelewając nalewkę przez papierowe filtry do kawy. Co prawda jest to żmudna robota ale warta efektu.
carlos1234 (2010-12-02 17:29)
Mam pytanie czy mieliście osad na dole co z nim zrobić najlepiej będę wdzięczny jak uzyskam odpowiedz :)
carlos1234 (2010-12-02 17:27)
mam pytanie ja zrobiłem z czerwonych grjfrutów czy osad na dole to normalne
rudawredna (2010-06-07 12:50)
Tak jak pisałam powyżej nastawiłam naleweczkę na początku marca. Po jakichś 3 tygodniach spróbowałam i się przeraziłam. Fuj, sam spirytus. Pomyślałam, że coś musiałam zrobić nie tak, więc nalewka wróciła do barku i została zapomniana. W połowie maja miałam gości. Szczerze mówiąc miałam przygotowaną czystą wódkę, a oni mi mówią, że woleliby coś innego. Oj wybredni :) Mąż przypomniał sobie, że w barku stoi nalewka i bach ją na stół. Muszę przyznać, że pamiętając doznania smakowe z końca marca, trochę mnie to przeraziło :). No ale nic, raz kozia śmierć. Po pierwszym kieliszku wszyscy zaczynają chwalić jaka pyszna naleweczka. Próbuję, rzeczywiście rewelacja. Była tak dobra, że prawie wszystko wychłęptali ;) Reasumując: naleweczka jest przepyszna tylko czas podany w przepisie jest zdecydowanie za krótki, aby można było docenić jej walory smakowe :) Myślę, że powinna stać co najmniej 2 miesiące. Polecam i dziękuję za przepis
rudawredna (2010-03-07 08:36)
Wczoraj "nastawiłam" tę nalewkę. Czekam na rezultat, ale już na starcie pachnie zachęcająco :)
Cedric86 (2008-03-20 21:18)
A tak wogóle czy ktoś mógłby mi poradzić czym sie takie nalewki klaruje? Wiem ze wino mozna np bialkiem z kurzego jaja ale nie wiem co z nalewkami...
mario777 (2008-02-29 19:43)
Witam.Mam pytanie ma kolor taki jak na zdjeciu ale na dole zrobił mi się osad, czy nalewke trzeba przefiltrować z osadu ktory został po soku z grejfrutow,czy można ja podawac po wymieszaniu taka metną.Pozdrawiam
alidab (2007-09-20 08:56)
Jolu, jeśli chodzi o zdjęcie, to ja nie mogę tego zrobić (nie mam prawa wejść w edycję Twojego przepisu i cokolwiek zmienić z wklejaniem zdjęć włącznie).
Możesz zrobić to sama (kopiując zdjęcie a potem umieszczając je w swojej bibliotece obrazów i w końcu wklejając je w swoim przepisie). Gdybyś jednak miała z tym problem, to napisz e-maila do Ekkore lub Till z taką prośbą i z pewnością to zrobią, bo moderatorzy mają takie uprawnienia.Mnie oczywiście będzie bardzo miło, jeśli
moje zdjęcie znajdzie się w Twoim przepisie.Pozdrawiam...:)))
Jola123 (2007-09-20 08:48)
Przepraszm Cię alidab, że dopiero teraz odpisuję. Nalewka wyszła Ci śliczna, ja zawsze robiłam z żółtych grejfrutów bo tak mam w przepisie ale widzę, że z czerwonych też jest fajna. Koniecznie muszę też taką zrobić. Cieszę się za zainteresowanie moją nalewką i pozdrawiam Cię serdecznie- Jola. Mam jeszcze do Ciebie małe pytanko a mianowicie czy mogłabyś swoje śliczne zdjęcie wkleić do mojego przepisu?Byłabym bardzo wdzięczna za co z góry bardzo dziękuję.
alidab (2007-09-19 13:17)
Nalewka gotowa, mimo, że robiłam z czerwonych grejfrutów, to po sklarowaniu ma piękny jasno złocisty kolor, jest mocna ale w smaku bardzo dobra.Polecam...:)))
Smaku przekazać się nie da ale wygląda tak:
alidab (2007-08-12 20:02)
Zrobiłam tę nalewkę ale z soku z czerwonych grejfrutów. Na efekt trzeba poczekać ale mam nadzieję, że warto...:)))
Świeżo zrobiona, jeszcze z pianką...:)))
Jola123 (2006-10-07 12:16)
Sok oczywiście wyciśnięty ze świeżych grejfrutów.
kawka (2006-10-07 08:32)
Mam pytanie-sok z kartonu czy wyciskany na swieżo?
Jola123 (2006-10-06 19:29)
Ja zawsze robiłam z żółtych, ale myślę, że z czerwonych też by była.Warto spróbować.
ggocha (2006-10-06 14:52)
Czy sok ma być z żółtych grejfrutów czy z czerwonych?