Witaj! Od czasu kiedy po raz pierwszy zrobiłam nalewkę, trochę ją udoskonaliłam, no i oczywiście metodą prób i błędów wprowadziłam doszłam do takich wniosków:
Na 1 kg oczyszczonych owoców pigwowca daję 1 l wódki czystej /lub spirytusu 60%/ cukier wg uznania : - 1,5 szklanki – nalewka wytrawna - 0,5 kg – nalewka półwytrawna - 0,75 kg – nalewka półsłodka - moja ulubiona - 1 kg – nalewka słodka /dobra do lodów/ dodaję też kawałek kory cynamonowej – ok. 5 cm
zapomniałam dodać, iż owoce po odsączeniu przesypałam cukrem i wysuszyłam w piekarniku.. kandyzowany pigwowiec służy mi więc jako dodatek do herbat, ciast i słodkich przekąsek
robiłam w ubiegłym roku właśnie nalewkę z Twego przepisu.. normalnie słów brakuje.. wszyscy się zachwycają , bo dozuję ją wyłącznie na specjalnie okazje..
owoce pigwowca zbierałam po pierwszych przymrozkach, wówczas łatwo dały się pokroić.. a z wydrążonych pestek zrobiłam pestkówkę..
wyszły mi więc dwie nalewki.. pierwsza o pięknym bursztynowym kolorze i nieco cierpkim smaku.. druga przejrzysta jak wódka ale słodziutka o migdałowym aromacie..
ależ oczywiście, ja robię własnie z pigwowca /to owoce krzewu, pięknie kwitnącego wiosną/....raz tylko robiłam z pigwy /owoce z drzewa pigwy/, ale to nie to..... chyba zaraz dodam w tytule dla jasności
tę nalewkę robię od dawna i dodaję do niej jeszcze kawałek kory cynamonu, parę goździków, przekrojoną na pół laskę wanilii jest wtedy bardziej aromatyczna i jeszcze smaczniejsza...:)
Zdarzyło mi się dwa razy zrobić taką nalewkę i też na oko. Jest przepyszna, typowo babski trunek, nie czuć mocno alkoholu (tak lubię najbardziej) a działa, jak należy :p
W tym roku moje pigwowce zaowocowały bardzo obficie....chyba z torbami pójdę w związku z koniecznościa zakupu alkoholu do nalewek....ale do rzeczy....... zrobiłam mały eksperyment i pokrojone owoce wymieszałam z cukrem /zamiast je przesypywać warstwami/ i dopiero takie wymieszane wkładałam do słoja... stwierdzam, że ten sposób jest rewelacyjny, bowiem cukier otoczy plasterki pigwowe i te szybko puszczają sok, a poza tym nie ma opadniętego cukru na dnie słoja....
Zrobiłam tę nalewkę ale niestety nie przetrwała 6 - mcy bo po kilku tygodniach nie mogliśmy znieść ciekawości smaku i skosztowaliśmy. Naprawdę super!! Polecam każdemu ten przepis. Dzięki:-)
milkyway (2013-09-21 10:23)
Dziękuję za odpowiedź :) zabieram się za przygotowania! Mam nadzieję że się uda :)
alman (2013-09-16 20:43)
Witaj!
Od czasu kiedy po raz pierwszy zrobiłam nalewkę, trochę ją udoskonaliłam, no i oczywiście metodą prób i błędów wprowadziłam doszłam do takich wniosków:
Na 1 kg oczyszczonych owoców pigwowca daję 1 l wódki czystej /lub spirytusu 60%/
cukier wg uznania :
- 1,5 szklanki – nalewka wytrawna
- 0,5 kg – nalewka półwytrawna
- 0,75 kg – nalewka półsłodka - moja ulubiona
- 1 kg – nalewka słodka /dobra do lodów/
dodaję też kawałek kory cynamonowej – ok. 5 cm
milkyway (2013-09-16 18:34)
A mniej więcej z jakich proporcji wykonujesz tę nalewkę? :)
I ilu procentowy spirytus najczęściej używasz?
ACOMI (2012-09-06 12:59)
zapomniałam dodać, iż owoce po odsączeniu przesypałam cukrem i wysuszyłam w piekarniku.. kandyzowany pigwowiec służy mi więc jako dodatek do herbat, ciast i słodkich przekąsek
ACOMI (2012-09-06 12:56)
robiłam w ubiegłym roku właśnie nalewkę z Twego przepisu.. normalnie słów brakuje.. wszyscy się zachwycają , bo dozuję ją wyłącznie na specjalnie okazje..
owoce pigwowca zbierałam po pierwszych przymrozkach, wówczas łatwo dały się pokroić.. a z wydrążonych pestek zrobiłam pestkówkę..
wyszły mi więc dwie nalewki.. pierwsza o pięknym bursztynowym kolorze i nieco cierpkim smaku.. druga przejrzysta jak wódka ale słodziutka o migdałowym aromacie..
Wielkie dzięki za przepis :-)
alman (2010-08-04 07:18)
ależ oczywiście, ja robię własnie z pigwowca /to owoce krzewu, pięknie kwitnącego wiosną/....raz tylko robiłam z pigwy /owoce z drzewa pigwy/, ale to nie to.....
chyba zaraz dodam w tytule dla jasności
Regi (2010-08-03 22:37)
czy z owoców pigwowca można zrobić nalewkę na podstawie tego przepisu
agnes3003 (2010-08-03 15:28)
tę nalewkę robię od dawna i dodaję do niej jeszcze kawałek kory cynamonu, parę goździków, przekrojoną na pół laskę wanilii jest wtedy bardziej aromatyczna i jeszcze smaczniejsza...:)
newa (2009-10-05 12:17)
Zdarzyło mi się dwa razy zrobić taką nalewkę i też na oko. Jest przepyszna, typowo babski trunek, nie czuć mocno alkoholu (tak lubię najbardziej) a działa, jak należy :p
Labea (2009-10-03 12:35)
Dostalam bardzo duzo tego owocu, wiec dzis zrobie ta nalewke. Ciekawa jestem jaka bedzie w smaku. Oczywiscie dam znac.
alman (2009-10-02 18:29)
W tym roku moje pigwowce zaowocowały bardzo obficie....chyba z torbami pójdę w związku z koniecznościa zakupu alkoholu do nalewek....ale do rzeczy.......
zrobiłam mały eksperyment i pokrojone owoce wymieszałam z cukrem /zamiast je przesypywać warstwami/ i dopiero takie wymieszane wkładałam do słoja...
stwierdzam, że ten sposób jest rewelacyjny, bowiem cukier otoczy plasterki pigwowe i te szybko puszczają sok, a poza tym nie ma opadniętego cukru na dnie słoja....
Fleur (2008-02-08 12:33)
Zrobiłam tę nalewkę ale niestety nie przetrwała 6 - mcy bo po kilku tygodniach nie mogliśmy znieść ciekawości smaku i skosztowaliśmy. Naprawdę super!! Polecam każdemu ten przepis. Dzięki:-)
Fleur (2007-10-27 02:57)
Jestem w trakcie sporządzania twojego "nektaru"... zobaczymy jak będzie smakował;)