Parowańce z jagodami

Do miski przesiać mąkę i szczyptę soli. W rondelku podgrzeć mleko ( nie wiem, do jakiej temperatury, ja zawsze sprawdzam najskuteczniejszą metodą - organoleptyczną, mleko nie powinno parzyć), wsypać cukier, wkruszyć drożdże, wbić trzy jajka. Wszystko dokładnie wymieszać łyżką i od razu wlać do miski z mąką, zagnieść. Gdy skladniki się połączą dodać trzy łyżki oleju i ugniatać dalej, u mnie trwa to ok. 10 minut. Miskę przykryć czystą ściereczką i odstawić na ok. pół godziny do wyrośnięcia - ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Jagody wymieszać z cukrem i mąką.
Gdy ciasto już ładnie wyrośnie, odrywać nieiwelkie kawałki. na środek kłaść kopiastą łyżeczkę nadzienia ( wiedomo, że im więcej, tym lepiej, ale istnieje ryżyko, że kluski rozkleją się w czasie gotowania), sklejać i formować kulki. Układać na oprószonej mąką stolnicy.

Kluski parować przez 7-10 min., w zależności od wielkości. Ja robie to w ten sposób, że do sporego garnka nalewam do połowy wody, przykrywam gazą i obwiązuję dookoła gumką. Gazę smaruję delikatnie masłem i gdy woda się zagotuje, układam na nią po cztery kluski ( w kolejności zgodnej z kolejnością lepienia). Całość przykrywam blaszaną miską.
Leko przestudzone parowańce podawać z bitą śmietaną. Wyśmienicie smakują zarówno na ciepło, jak i na zimno.

Z tej porcji wychodzą mi ok. 24 parowańce.