Paszteciki ptysiowe

Przepis może i banalny.

Odkąd jednak sięgam pamięcią paszteciki w tej formie do czystego barszczu zawsze się świetnie sprawdzały

Ciasto:

Wodę wlac do garnka ( najlepiej z grubym dnem ) dodac margarynę i zagotowac,  zmniejszyc płomień i dodac mąkę mieszając łyżką do momentu aż się ciasto zaparzy ( 2 -3 minuty) a wszystkie składniki utworzą zwięzłe ciasto. odstawiamy do ostygnięcia

Gdy ciasto mamy już chłodne dodajemy po jednym jajku i ew. proszek, mieszając by się ładnie połączyło a ciasto uzyskało dodatkowo ładny połysk i taką gęstośc byśmy je mogli wycisnąc np. przez szprycę badź nakładac łyżką , jednak nie może się rozlewac. Ilośc jaj będzie zależec od ich wielkości i jakości mąki dodanej do ciasta.

Na blaszce wyłożonej papierem formujemy nasze ptysie. Ja proponuje robic niezbyt duże, czyli z ok. łyzeczki ciasta, pamiętając o odstępach gdyż ciasto sporo urośnie.

Pieczemy ok. 25 minut w 170". w początkowych 15 minutach nie można otwierac piekarnika gdyż ptysie nam opadną.

Upieczone ptysie powinny miec ładny kolor i przy opukiwaniu powinniśmy słyszec, że są puste. Można tez dla pewności rozkroic jeden na goraco i srawdzic czy ciasto w środku nie pozostało surowe.

Z tej porcji wyjdzie nam ok 20 - 25 sztuk.

Farsz:

Pieczarki oczyszczamy i smażymy na niewielkiej ilości tłuszczu ( masło).

Cebulę kroimy w kostkę i osobno dusimy.

Gdy z pieczarek odparuje woda dodajemy je do cebuli, jeszcze chwilę smażymy razem doprawiając do smaku solą i pieprzem ( można też jeśli ktoś lubi dodac odrobinę maggi ).

Upieczone ptysie przekrawamy w połowie tak by powstała " miseczka i pokrywka" nakładamy farsz i podajemy na ciepło.

Jeśli planujemy zrobic paszteciki na imprezę, można przygotowac wszystko dzień wcześniej i tylko przed podaniem odgrzac grzyby, nadziac ptysie i podawac.

Życzę smacznego.