Oczywiście pozostałe składniki bez zmian (odpada tylko marynata do pieczenia) i dodatki typu musztarda sarepska, chrzan czy ziemniaki również bez zmian. Ogólnie: robisz dwie porządne golony, ładujesz ugotowane na talerz z warzywami, kładziesz obok gotowane ziemniaki lekko rozgniecione, polane tłuszczykiem (Rama takie ma fajne w tubie do ziemniaków), stawiasz obok Krupnika 200 ml, nóż, widelec i powodzenia z badaniem cholesterolu ;)
Witaj. Oczywiście że można zatrzymać na etapie gotowania. Trochę dłużej aby mięso odchodziło praktycznie samo od kości (ja tak robię, że wyciągając cedzakiem, po prostu się rozpada). Ale nie musi być aż tak rozgotowana. Warzywa dodasz paręnaście minut później aby nie były ciapowate (gotowaną golonke oczywiście możesz podać z tymi warzywami, nawet wypada). Co do peklowania, to nie jest niezbędne. W życiu kilka razy peklowałem i wsio. Jakoś mi nie przeszkadza niepeklowana. Jeśli są duże golony można je naciąć wzdłuż celem szybszego ugotowania się. Do wywaru można wrzucić makaron i jest a'la rosół, możesz wykorzystać wywar do sosu, gulaszu, można dodać nogi wieprzowe celem uzyskania żelatyny na galaretę ale jak chcesz, to z wywaru po samej golonce i warzyw możesz zrobić galaretę warzywną (+ żelatyna). Ogólnie gotowanie golonki nie jest niczym skomplikowanym. Komplikacje zaczynaja się jak robisz wynalazki typu nadziewana golonka :)
Skoro jesteś taki uprzejmy, to może jeszcze jedno pytanie. Ja w zasadzie wolę golonkę gotowaną od pieczonej. Czy Twoją procedurę można zatrzymać na etapie gotowania - np. trochę dłużej pogotować z warzywami i przyprawami? Będzie to jadalne? Pytam, bo nigdy jeszcze nie odważyłem się sam golonki zrobić, a chciałbym. Gdy będziesz odpowiadał zważ, że nie umiem peklować i nie zamierzam się tego uczyć. Czy da się uzyskać smaczną golonkę przez samo gotowanie?
Witaj. Oczywiście wystarczyła Vegeta i magii. Biorąc por uwage fakt iz w mmarynacie również jest Vegeta, to wystarczyło. Na początku myślałem o soli ale spaprałbym wszystko, byłoby za słone (jak dla Nas). Jeśli jednak w trakcie gotowanai golonek stwierdzisz że za mało słone dla Was, po prostu dodaj soli (czy nawet Vegety).
sebek.s (2014-03-18 19:44)
Dziękuję :)))
enika65 (2014-03-18 18:33)
Świetny przepis Wypróbowany, mogę polecić z czystym sumieniem
sebek.s (2013-03-21 19:58)
Spoko. Pasuje i Finladia i Krupnik ale kolorowe mniej.
martok (2013-03-21 19:39)
Serdeczne dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź. Wprowadzę tylko jedną korektę - wezmę 200 ml Finlandii. Pozdrawiam - M
sebek.s (2013-03-20 20:43)
Oczywiście pozostałe składniki bez zmian (odpada tylko marynata do pieczenia) i dodatki typu musztarda sarepska, chrzan czy ziemniaki również bez zmian. Ogólnie: robisz dwie porządne golony, ładujesz ugotowane na talerz z warzywami, kładziesz obok gotowane ziemniaki lekko rozgniecione, polane tłuszczykiem (Rama takie ma fajne w tubie do ziemniaków), stawiasz obok Krupnika 200 ml, nóż, widelec i powodzenia z badaniem cholesterolu ;)
sebek.s (2013-03-20 20:39)
Witaj. Oczywiście że można zatrzymać na etapie gotowania. Trochę dłużej aby mięso odchodziło praktycznie samo od kości (ja tak robię, że wyciągając cedzakiem, po prostu się rozpada). Ale nie musi być aż tak rozgotowana. Warzywa dodasz paręnaście minut później aby nie były ciapowate (gotowaną golonke oczywiście możesz podać z tymi warzywami, nawet wypada). Co do peklowania, to nie jest niezbędne. W życiu kilka razy peklowałem i wsio. Jakoś mi nie przeszkadza niepeklowana. Jeśli są duże golony można je naciąć wzdłuż celem szybszego ugotowania się. Do wywaru można wrzucić makaron i jest a'la rosół, możesz wykorzystać wywar do sosu, gulaszu, można dodać nogi wieprzowe celem uzyskania żelatyny na galaretę ale jak chcesz, to z wywaru po samej golonce i warzyw możesz zrobić galaretę warzywną (+ żelatyna). Ogólnie gotowanie golonki nie jest niczym skomplikowanym. Komplikacje zaczynaja się jak robisz wynalazki typu nadziewana golonka :)
martok (2013-03-20 16:40)
Skoro jesteś taki uprzejmy, to może jeszcze jedno pytanie. Ja w zasadzie wolę golonkę gotowaną od pieczonej. Czy Twoją procedurę można zatrzymać na etapie gotowania - np. trochę dłużej pogotować z warzywami i przyprawami? Będzie to jadalne? Pytam, bo nigdy jeszcze nie odważyłem się sam golonki zrobić, a chciałbym. Gdy będziesz odpowiadał zważ, że nie umiem peklować i nie zamierzam się tego uczyć. Czy da się uzyskać smaczną golonkę przez samo gotowanie?
sebek.s (2013-03-20 14:35)
Witaj. Oczywiście wystarczyła Vegeta i magii. Biorąc por uwage fakt iz w mmarynacie również jest Vegeta, to wystarczyło. Na początku myślałem o soli ale spaprałbym wszystko, byłoby za słone (jak dla Nas). Jeśli jednak w trakcie gotowanai golonek stwierdzisz że za mało słone dla Was, po prostu dodaj soli (czy nawet Vegety).
martok (2013-03-20 14:23)
Zaskoczył mnie brak soli w tym przepisie. Czy vegeta i maggi na pewno tu wystarczą?