Komentarze do przepisu

Skomentuj Wróć do przepisu "Piernikowy tort świąteczny"

Smosia (2013-11-30 23:05)

Co do "leżakowania": ostatni kawałek został zjedzony po tygodniu od momentu przełożenia i udekorowania. Ciasto upieczone było jednego dnia wieczorem, następnego dnia krojone, przekładane i dekorowane.

A krojone placki nie są idealnie równe, jak w biszkoptach. Czasem wykruszy się kawałek, ale nie wypadają zbyt duże dziury. Bakalie odpowiednio rozdrobnione i wypieczone a ostatecznie krojone ostrym i długim nożem, nie sprawiają większych problemów (tak, jak zbyt grube kawałki czekolady). Nawet gdy wypadnie cząstka, można ją "wkleić" i pokryć kremem. A można też dodatkowo zmiękczyć wybrane dodatki np. alkoholem, byle je dokładnie odsączyć przed dodaniem do ciasta.

basia19 (2013-11-30 22:41)

Smosia co masz na myśli mówiąc że tort leżakował ok. tygodnia, mam rozumieć cały gotowy razem z kremami, czy może tylko upieczony placek? i jeszcze jedno, czy tort dobrze się kroi na placki z tymi bakaliami?

Smosia (2013-11-30 21:49)

Bardzo odpowiedni wypiek na taką okazję, może tylko pominąć wszelkie alkoholizowane dodatki... Tak na wszelki wypadek, by uniknąć kłopotów z promilami.

topolcia (2013-11-30 21:31)

Dziękuję za tak szybką odpowiedź. Ciasto kusi mnie do wypróbowania na spotkanie wigilijne w pracy :)

Smosia (2013-11-30 20:43)

Już następnego dnia jest dobry, potem jeszcze lepszy. Jest to lekkie ciasto piernikowe, nie wymaga dojrzewania, jak typowe pierniki na miodzie. Potrzebuje jedynie trochę czasu na stężenie wszystkich warstw i ich połączenie (również aromatyczne).

Mój ostatni tort "leżakował" około tygodnia, upieczony 2 dni przed świętami, zniknął tuż po nich.

topolcia (2013-11-30 20:04)

ile czasu potrzeba, by ten tort był najsmaczniejszy do jedzenia?

Przejdź do pełnej wersji serwisu