W przepisie zaznaczone, że piec 45 min. a temperatura??? celowo nie napisałam, bo ....piekarniki pieką różnie i ja piekę w 150 st. piekarnik elektryczny grzanie góra-dół. Wstawię do jednak do przepisu, bo nie każdy musi czytać komentarze.
Chyba jednak zrobiłaś coś nie tak, albo wina leży w składnikach, bowiem placek ten piekę, latem zwłaszcza, bardzo często i nigdy jeszcze nie miałam zakalca, nie mówiąc już o tym, żeby ciasto się zważyło ?!. Powiem więcej, mam koleżankę, która nie jest specjalistką w pieczeniu i ten zawsze jej wychodzi, nawet lepszy niż mnie. Zresztą parę osób wpisało już komentarze i nikt nie pisał aby mu się ciasto zważyło.
Coz, nie polecam tego przepisu. Ciasto sie pieknie co prawda wyrobilo, ale juz podczas kladzenia na blaszke, zwazylo sie i upiekl sie zalosny zakalec :( Oczywiscie nie robilam, nic, zeby sie przyczynic do takiego efektu - skladniki mialy te sama temperature, pieklam tak, jak zaleca autorka, nie otwieralam drzwiczek podczas pieczenia itp.
to jest ciasto na medal! robię go z czym się da z mrozonymi owocami, kokosem skórką pomarańczową, orzechami i śliwkami i zawsze jest pycha i sie udaje dzieki 100-krotne!
asie_k przykro mi, ale dopiero teraz włączyłam komputer, więc chyba po herbacie. Margaryna nie roztopiona, gdyby tak było, to napisałabym. Mam jednak nadzieję, że zrobiłaś i się udał. Pozdrawiam.
Asiku, cieszę sie ogromnie z Twojej wytrwałości i sukcesu. Mówiłam, że zawsze się udaje! A niepowodzenie przy pieczeniu może się zdarzyć /nie akurat tego ciasta/ nawet wytrawnym "piekarkom ". Pozdrawiam!
Po ostatniej porażce zrobiłam znowu i ty razem bez zakalca :))))) Ciacho super i mimo wszystko naprawde łatwe i szybkie. Dziekuję za przepis. Dobrze, że się nie zraziłam za pierwszym razem :))) Ale byłaby szkoda.
Też ucierałam malakserem, ale nie mam regaulacji i ona sam najpierw powoli-pulsacyjnie zaczyna , a potem przyśpiesza. Więc niby tak samo. owoców nie było bardzo dużo, bo ciasto wyrastało miedzy nimi, nawet na poczatku myslałam, ze dałam ich za mało. Widocznie coś zrobiłam żle, ale będę robić aż sie uda, a po takich radach nie moze być inaczej. Jak wyjdzie to dam znać :)
Ja nagrzewam przed pieczeniem trochę / z reguły włączam piekarnik jak zaczynam ciasto wkładać do blaszki/ góra-dół 150 st. a kiedy już włożę ciasto przełączam na sam dół, ewentualnie jeśli widzę że za blady pod koniec pieczenia to jeszcze włączam też górę aby się zarumienił. Ale robię tak od niedawno bo coś mi piekarnik bzikuje, wcześniej piekłam góra-dół cały czas i było ok, teraz muszę podglądać /nie otwierając drzwiczek/ i trochę kombinować. Głowa do góry, nabierzesz wprawy ! Gdybyś widziała jakie mi na początku wychodziło ciasto, o rany, pamiętam pierwsze ze śliwkami, nie dało się zjeść, zakalec przy tym co mi wyszło to byłby pychotką. Ale się nie poddałam, a teraz.....no ale nie przyznam się ile lat już piekę. A czym ucierasz ciasto ? ja to wkładam wszystko do malaksera i pierw ucieram na niższych obrotach a gdy się już połączy to daję na większe. Podejrzewam, że przedobrzyłaś z ilością owoców.
Alman dziękuję bardzo za odpowiedź :) Widocznie jestem antytalent do pieczenia ciast, ale i tak będę próbować.
Mam jeszcze jedno pytanko. W jakiej temperaturze piec to ciasto, i jak nagrzewać piekarnik z góry i dołu, czy tylko z góry?? (jestem poczatkująca w pieczeniu)
Pozdrawiam (i przepraszam za takie zawracanie głowy)
Asiczku, tak mi przykro, ale tu się nie ma co nie udać. Owoce przepołowione układaj gęsto ale żeby były jakieś odstępy i ciasto mogło rosnąć, i zawsze przepołowioną stroną do góry, żeby sok zatrzymywał się w łuoince a nie ściekał do ciasta. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia.
Wczoraj zrobiłam ciacho i niestety jak sie spodziewałam standardowo zakalec Pewnie zrobiłam coć znowu nie tak, ale nie wiem co. Czy to może byc od owoców?? Robiłam ze śliwkami i brzoskwiniami.
Jeszcze sie nie zraziłam i będę dzis próbowac znowu. Może wyjdzie. A tak na marginesie mąz zjadł nawet zakalca, i mu bardzo smakowało :)
Cieszę się, że się udał. To moje dyżurne ciasto w okresie letnim /robię go często, tylko zmieniam owoce, w zależności od sezonu/, a zimą też często gości na stole, z owocami mrożonymi dla odmiany. Pozdrawiam.
stefcia (2010-01-23 18:19)
Ciasto pyszniusie,upiekłam z mrożonymi śliwkami .po prostu PYCHA,Dzieki za przepis
alman (2009-06-29 13:10)
Tak, z borówkami jest pyszny, wg mojej przyjaciółki najlepszy, choć ja wolę np. z wiśniami, albo ze śliwkami, albo też z rabarbarem...
Blaneczka (2009-06-29 08:48)
Robilam na wekendzie z borowkami pychotaaaaaaaa maniam .Polecam!!! i dzieki za przepisik!:)
alman (2008-06-16 07:19)
W przepisie zaznaczone, że piec 45 min. a temperatura??? celowo nie napisałam, bo ....piekarniki pieką różnie i ja piekę w 150 st. piekarnik elektryczny grzanie góra-dół. Wstawię do jednak do przepisu, bo nie każdy musi czytać komentarze.
JuliaK (2008-06-15 20:33)
Czy ktoś już sprawdził ile minut i w ilu stopniach piec ciasto? (z termoobiegiem czy bez? )
nadia (2007-04-20 12:36)
Upiekłam ten placek z jabłkami w prodiżu i muszę powiedziec, że mi wyszedł bez zakalca a robiłam go właśnie w " te dni " ;)
Załączam zdjęcie:
beszamelka (2007-02-23 13:51)
zawsze sie udaje ;-) (ale jako kobieta nigdy nie pieke gdy mam "te dni" bo wtedy na pewni nie wyjdzie)
alman (2006-11-14 15:38)
Chyba jednak zrobiłaś coś nie tak, albo wina leży w składnikach, bowiem placek ten piekę, latem zwłaszcza, bardzo często i nigdy jeszcze nie miałam zakalca, nie mówiąc już o tym, żeby ciasto się zważyło ?!. Powiem więcej, mam koleżankę, która nie jest specjalistką w pieczeniu i ten zawsze jej wychodzi, nawet lepszy niż mnie.
Zresztą parę osób wpisało już komentarze i nikt nie pisał aby mu się ciasto zważyło.
powsinoga (2006-11-14 14:08)
Coz, nie polecam tego przepisu. Ciasto sie pieknie co prawda wyrobilo, ale juz podczas kladzenia na blaszke, zwazylo sie i upiekl sie zalosny zakalec :( Oczywiscie nie robilam, nic, zeby sie przyczynic do takiego efektu - skladniki mialy te sama temperature, pieklam tak, jak zaleca autorka, nie otwieralam drzwiczek podczas pieczenia itp.
HCICK (2006-02-03 20:06)
to jest ciasto na medal! robię go z czym się da z mrozonymi owocami, kokosem skórką pomarańczową, orzechami i śliwkami i zawsze jest pycha i sie udaje dzieki 100-krotne!
alman (2005-11-13 22:36)
asie_k przykro mi, ale dopiero teraz włączyłam komputer, więc chyba po herbacie. Margaryna nie roztopiona, gdyby tak było, to napisałabym. Mam jednak nadzieję, że zrobiłaś i się udał. Pozdrawiam.
asie_k (2005-11-13 15:18)
Margaryna ma być roztopiona? Czekam na szybką odpowiedź, bo własnie zabieram się za robotę. :)
alman (2005-09-19 12:36)
Asiku, cieszę sie ogromnie z Twojej wytrwałości i sukcesu. Mówiłam, że zawsze się udaje! A niepowodzenie przy pieczeniu może się zdarzyć /nie akurat tego ciasta/ nawet wytrawnym "piekarkom ". Pozdrawiam!
Asik (2005-09-19 09:28)
Po ostatniej porażce zrobiłam znowu i ty razem bez zakalca :))))) Ciacho super i mimo wszystko naprawde łatwe i szybkie. Dziekuję za przepis.
Dobrze, że się nie zraziłam za pierwszym razem :))) Ale byłaby szkoda.
Asik (2005-08-19 14:23)
Też ucierałam malakserem, ale nie mam regaulacji i ona sam najpierw powoli-pulsacyjnie zaczyna , a potem przyśpiesza. Więc niby tak samo. owoców nie było bardzo dużo, bo ciasto wyrastało miedzy nimi, nawet na poczatku myslałam, ze dałam ich za mało. Widocznie coś zrobiłam żle, ale będę robić aż sie uda, a po takich radach nie moze być inaczej. Jak wyjdzie to dam znać :)
Dziękuję
alman (2005-08-19 13:56)
Ja nagrzewam przed pieczeniem trochę / z reguły włączam piekarnik jak zaczynam ciasto wkładać do blaszki/ góra-dół 150 st. a kiedy już włożę ciasto przełączam na sam dół, ewentualnie jeśli widzę że za blady pod koniec pieczenia to jeszcze włączam też górę aby się zarumienił. Ale robię tak od niedawno bo coś mi piekarnik bzikuje, wcześniej piekłam góra-dół cały czas i było ok, teraz muszę podglądać /nie otwierając drzwiczek/ i trochę kombinować. Głowa do góry, nabierzesz wprawy ! Gdybyś widziała jakie mi na początku wychodziło ciasto, o rany, pamiętam pierwsze ze śliwkami, nie dało się zjeść, zakalec przy tym co mi wyszło to byłby pychotką. Ale się nie poddałam, a teraz.....no ale nie przyznam się ile lat już piekę. A czym ucierasz ciasto ? ja to wkładam wszystko do malaksera i pierw ucieram na niższych obrotach a gdy się już połączy to daję na większe.
Podejrzewam, że przedobrzyłaś z ilością owoców.
Asik (2005-08-19 12:13)
Alman dziękuję bardzo za odpowiedź :) Widocznie jestem antytalent do pieczenia ciast, ale i tak będę próbować.
Mam jeszcze jedno pytanko. W jakiej temperaturze piec to ciasto, i jak nagrzewać piekarnik z góry i dołu, czy tylko z góry?? (jestem poczatkująca w pieczeniu)
Pozdrawiam (i przepraszam za takie zawracanie głowy)
alman (2005-08-19 11:34)
Asiczku, tak mi przykro, ale tu się nie ma co nie udać. Owoce przepołowione układaj gęsto ale żeby były jakieś odstępy i ciasto mogło rosnąć, i zawsze przepołowioną stroną do góry, żeby sok zatrzymywał się w łuoince a nie ściekał do ciasta. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia.
Asik (2005-08-19 09:10)
Wczoraj zrobiłam ciacho i niestety jak sie spodziewałam standardowo zakalec Pewnie zrobiłam coć znowu nie tak, ale nie wiem co. Czy to może byc od owoców?? Robiłam ze śliwkami i brzoskwiniami.
Jeszcze sie nie zraziłam i będę dzis próbowac znowu. Może wyjdzie.
A tak na marginesie mąz zjadł nawet zakalca, i mu bardzo smakowało :)
alman (2005-08-07 20:11)
A co rozumiesz przez "dużą blachę"?
ja piekę w blasze o wym. ok./nigdy nie mierzyłam/ 23x 40 cm.
alman (2005-07-22 23:14)
Cieszę się, że się udał. To moje dyżurne ciasto w okresie letnim /robię go często, tylko zmieniam owoce, w zależności od sezonu/, a zimą też często gości na stole, z owocami mrożonymi dla odmiany. Pozdrawiam.
HCICK (2005-07-22 22:40)
upieklam dzis z borowkami i kokosowymi wiorkami pachnie pieknie wyglada ladnie i jest naprawde pyszny.polecam :)