Pokusiłam się i zrobiłam polędwiczki. W ogrodzie mam mnóstwo jeżyn i jabłek, a w spiżarni własny sok jabłkowy. Kupiłam tylko mięso. Smak potrawy bardzo przypadł do gustu mojemu mężowi. Polędwiczki dusiłam przez moment w powstałym sosie. Efekt wyszedł trochę inny niż zamierzony, ale równie smaczny.
Jasne! Chociaż myślę że fuzja dwóch kwaśnych składników marynaty plus alkohol załatwi sprawę. Ale co do kruchości to masz absolutną rację! W ten sposób ma się absolutną pewność, trzeba tylko mieć dobry timing;-)))))
Ja polędwiczkę pokroiłam do zalewy, bo powiem Ci chciałam bardzo kruche steki - liczyłam na to, że tak zamarynują się dokładniej. ale myślę, że jeśli ktoś chciałby inaczej, nic nie stoi na przeszkodzie.
"Naturalia sunt turpia" więc ślinotok na sam widok potrawy jest autentycznym komplementem, choć może zbyt naturalistycznym! A jeśli chodzi o przepis; czy nie lepiej potrzymać chwilę dłużej całe polędwiczki w zalewie i smażyć również w całości a pokroić dopiero przed samy podaniem?
betap, więc na drugi raz wyraź elegancko, swoją opinię o przepisie - jaka by ona nie była. tak, żeby dać dobry przykład :) a nie mi tu pod przepisem rozmowy nie na temat prowokujesz :) w zasadzie.
betap-już nie bądź taki(a) delikatny(a); "obślinić się" funkcjonuje w języku polskim również jako przenośnia, nie należy traktować tego dosłownie; moim zdaniem zosiek ujęła to z humorem i nie wydaje mi się, żeby faktycznie się obśliniła, pozdrawiam
mnie ośliniona twarz z jednym się kojarzy .A nasz ojczysty język jest bardzo bogaty i o wiele w bardziej elegancki sposób pozwala wyrazić nawet emoje smakowe
ależ się obśliniłam............a jak przeczytałam do końca przepis....to niemal że czuję zapach polędwiczek......stwierdzam, że przepis nie jest trudny..... więc z pewnością go wypróbuję. Pozdrawiam.
wita (2010-11-29 16:55)
Danie szybkie, wykwintne i przepyszne. Ja mialam bardzo slodkie jezyny - mrozone - wiec dodalam
wino wytrawne. Jedyna modyfikacja bylo dodanie pol swiezej ostrej papryczki.
Absolutna pycha.
anay (2008-09-01 13:33)
"W ogrodzie mam mnóstwo jeżyn i jabłek, a w spiżarni własny sok jabłkowy." Sadystka. Ja w moim - zimowym - mam tylko kurz :)))
Majka2 (2008-09-01 13:11)
Pokusiłam się i zrobiłam polędwiczki. W ogrodzie mam mnóstwo jeżyn i jabłek, a w spiżarni własny sok jabłkowy. Kupiłam tylko mięso. Smak potrawy bardzo przypadł do gustu mojemu mężowi. Polędwiczki dusiłam przez moment w powstałym sosie. Efekt wyszedł trochę inny niż zamierzony, ale równie smaczny.
saburg (2008-08-28 16:42)
Jasne! Chociaż myślę że fuzja dwóch kwaśnych składników marynaty plus alkohol załatwi sprawę. Ale co do kruchości to masz absolutną rację! W ten sposób ma się absolutną pewność, trzeba tylko mieć dobry timing;-)))))
anay (2008-08-28 08:35)
Ja polędwiczkę pokroiłam do zalewy, bo powiem Ci chciałam bardzo kruche steki - liczyłam na to, że tak zamarynują się dokładniej. ale myślę, że jeśli ktoś chciałby inaczej, nic nie stoi na przeszkodzie.
saburg (2008-08-28 01:12)
"Naturalia sunt turpia" więc ślinotok na sam widok potrawy jest autentycznym komplementem, choć może zbyt naturalistycznym!
A jeśli chodzi o przepis; czy nie lepiej potrzymać chwilę dłużej całe polędwiczki w zalewie i smażyć również w całości a pokroić dopiero przed samy podaniem?
anay (2008-08-27 20:12)
betap, więc na drugi raz wyraź elegancko, swoją opinię o przepisie - jaka by ona nie była. tak, żeby dać dobry przykład :) a nie mi tu pod przepisem rozmowy nie na temat prowokujesz :) w zasadzie.
justi28 (2008-08-27 19:58)
betap (2008-08-27 19:43)
mnie ośliniona twarz z jednym się kojarzy .A nasz ojczysty język jest bardzo bogaty i o wiele w bardziej elegancki sposób pozwala wyrazić nawet emoje smakowe
anay (2008-08-27 19:32)
:) niesmaczny? hm. mnie ucieszył
betap (2008-08-27 19:28)
Zosiek bardzo niesmaczny jest Twój komentarz
zosiek (2008-08-27 19:17)
ależ się obśliniłam............a jak przeczytałam do końca przepis....to niemal że czuję zapach polędwiczek......stwierdzam, że przepis nie jest trudny..... więc z pewnością go wypróbuję. Pozdrawiam.