Pierwotny przepis był właśnie z selerem naciowym, ale że akurat nie posiadałam takowego w domu, a miałam korzeń selera, to pomyślałam "czemu by nie spróbować?". A fasola puszkowa poszła do zupy z tego względu, że mam jej całkiem spory zapas w domu, więc po co się przemęczać z namaczaniem i gotowaniem Tak czy inaczej wszystkim smakowała, nawet mojej suczce i kotce, gdzie koty są raczej wybredne względem jedzenia
Pomidorówkę z fasolą robię od czasu do czasu i bardzo lubię. Czasem dodaję też odrobinę pokrojonego selera naciowego. Taką pomidorówkę można przygotować albo na bulionie instant albo ugotowanym samodzielnie wywarze. Bardzo lubię zmiksować bulion z puszką pomidorów zamiast z koncentratem, a koncentratu dodać jedynie do smaku. Fasolę też czasem gotuję zamiast dodawać puszkową, ale raczej wtedy, gdy używam jej wiekszej ilości do innych dań - a przy okazji część używam do pomidorówy :)
supermonica (2016-12-17 15:43)
Pierwotny przepis był właśnie z selerem naciowym, ale że akurat nie posiadałam takowego w domu, a miałam korzeń selera, to pomyślałam "czemu by nie spróbować?". A fasola puszkowa poszła do zupy z tego względu, że mam jej całkiem spory zapas w domu, więc po co się przemęczać z namaczaniem i gotowaniem Tak czy inaczej wszystkim smakowała, nawet mojej suczce i kotce, gdzie koty są raczej wybredne względem jedzenia
Wkn (2016-12-12 21:49)
Pomidorówkę z fasolą robię od czasu do czasu i bardzo lubię. Czasem dodaję też odrobinę pokrojonego selera naciowego. Taką pomidorówkę można przygotować albo na bulionie instant albo ugotowanym samodzielnie wywarze. Bardzo lubię zmiksować bulion z puszką pomidorów zamiast z koncentratem, a koncentratu dodać jedynie do smaku. Fasolę też czasem gotuję zamiast dodawać puszkową, ale raczej wtedy, gdy używam jej wiekszej ilości do innych dań - a przy okazji część używam do pomidorówy :)