Mam pytanie, czy zamiast korzenia selera można dodać tą zieloną górę? Mieszkam w UK i tutaj nigdy nie widziałam korzenia na sprzedaż, za to ta zielona góra jest bardzo popularna. Ostatnim razem nie dodałam w ogóle selera, bo nie byłam pewna, czy ta góra się nadaje do tych celów.
Monisiu-w domowym rosołku nie powinno chyba być tyle kostek rosołowych bo to świństwo. Myślę,że jedna by wystarczyła. Można ewentualnie dodać więcej soli.
ogólnie.. to wydaje mi się, że prawdziwy domowy rosół to polega właśnie na tym, że się nie dodaje kostek rosołowych ani wegety czy innych jakby nie patrzeć "chemikaliów". Kiedyś tego nie było i właśnie wykorzystywało się podpalaną cebulkę dla poprawienia walorów smakowych i kolorystycznych i to dopiero będzie DOMOWY rosołek, bez żadnych sztucznych ulepszaczy. Prawda jest tez taka, że jak się używa tych wszystkich kosteczek cud ziarenek itd to nie da sie zrobić niesmacznej zupy ;p
ja dodaję dwa goździki wbite w podpieczoną cebulkę, lub czasami pieczarkę lub dwie, rosołek zyskuje na aromacie, a jeśli chodzi o mięsko to najlepiej mieszać gatunki (np kość po schabie i nogi z kurczaka)
Oj tak tak!! Cebulka podpieczona podstawowa rzecz,zawsze stosuję,ale że z łupinką??muszę wypróbować!! Słyszałam,że w cebulkę wtyka się kawałek goździka lecz nie wypróbowałam jeszcze...boję się zmarnować rosół.A może ktoś z was to stosuje??Monisiu pozdrawiam.
Też wtrącę swoje trzy grosze. Cebulka oczywiście podpieczona, na przykład na suchej patelni ale koniecznie ze skórką, bo to daje nie tylko lepszy smak ale co najważniejsze piękny żółty kolor rosołu. Pozdrawiam. Smacznego. jolkab
Twoje przepisy są smakowite, aż się człowiek głodny robi jak czyta i fotki ogląda:)))
Ja tylko mogę dodać, że wg mojej subiektywnej oceny rosołek jest pyszny, gdy cebula i por są podpieczone. Moja mama kroiła cebulę na pół, każdą połówkę kładła na palniku gazowym i podpiekała około minuty lub dłużej. Podobnie postępowała ze smacznym warzywm jakim jest por. Też tak robię:)
Każdy przepis na rosół jest inny - tak samo jest z bigosem:)))
A to mój rosół: - woda, mięso (z kury: skrzydełka, udka), ziele angielskie (5 szt), pieprz (10 szt.) - gotuję na małym ogniu 1/2 godziny po tym czasie solę wywar i dodaję: - 3 marchewki, 1 pietruszkę, por (podpieczony), cebulę (podpieczoną), pół selera - gotuję na małym ogniu 1 godzinę - dodaję łyżkę vegety (bo lubię ;) - gotuję jeszcze z 10 minut Rosół przecedzam przez sitko.
Tak Monisia masz rację we wszystkim co napisalaś. Dla kazdego "tradycyjny" oznacza coś innego. Co do chemii itp. to neistety nie unikniemy choćbysmy bardzo chcieli. Pozdrawiam. P.S. Co do czepiania sie to moja paskudna natura...
Zamieszczając ten przepis domyślałam się, że spotkam się z takim zarzutem Każdy ma oczywiście prawo robić rosół (i każdą inną zupę) wykorzystując lub nie wspmagacze (czyli gotowe mieszanki przypraw, kostki rosołowe itp.). Czy jest to tradycyjne? Moja mama zawsze dawała do rosołu kostkę rosołowę, warzywa i mięso, więc ja mogę powiedzieć, że dla mnie taki rosół jest tradycyjny. Moja babcia do rosołu dodawała łyżkę Vegety, którą również możnaby uznać za niezgodną z tradycją. Podany przeze mnie przepis jest DLA MNIE prawdziwym rosołkiem, ale nie zmuszam nikogo do rezygnowania ze swoich przekonań (np. do nie używania wspomagaczy, emulgatorów,konserwantów, spulchniaczy itd.). Nic jednak nie poradzimy na to, że sprzedawane w sklepach kurczaki karmione są antybiotykami a warzywa rosną w gospodarstwach znajdujących się blisko drogi i chłoną metale ciężkie ja osobiście nie mam nic przeciwko kostkom rosołowym i uważam, że dodanie ich nie zabiera mi prawa do używania nazwy "prawdziwy", ale pozdrawiam Aoede i jestem przekonana, że robiony przez Ciebie rosołek jest również prawdziwy
A ja się cieszę, że mój przepis wywołał tyle kontrowersji, bo każda kolejna osoba, która go czyta może zrobić rosół taki, jaki najbardziej będzie jej smakował - może dać jednego pora, dwa, trzy a nawet pięć i dorzucić nawet garść liści laurowych Prawda jest taka, że nasze upodobania kulinarne są kwestią przyzwyczajenia i przeważnie jeśli nasza mama lub babcia dorzucała jeden liść laurowy to rosół z jednym liściem laurowym będzie nam bardziej smakował niż z czterema nie uwzględniamy również w jakim garnku gotujemy rosół - jeśli jest to porcja na 4-6 talerzy to oczywiste jest, że dodamy mniej liści laurowych lub warzyw niż do wielkiego garnka W każdym razie cieszy mnie każdy komentarz, bo to dowodzi, że przepisy na te najbardziej tradycyjne dania (jakim jest także rosół) mogą znaczeni sie różnić i na pewno komentarze pod przepisem pomogą osobom, które nigdy nie gotowały rosołu lub też chcą ugotować go inaczej np. dodając czosnek wszystkim życzę smacznego !!
4 liscie laurowe w rosole ? zepsuja caly smak ! liscie daja tak intensywny smak ze nie wyobrazam sobie az tyle w rosole,ale jak ktos lubi to czemu nie,czosnku tez nie daje.Rosol przecedzam po ugotowaniu, na drugi dzien absolutnie nie ma zadnego posmaku kwasu,jak to napisala wyzej Daria .Uwazam tez ze najlepszy rosół jest z miesa mieszanego:) Kazdy gotuje jak lubi,czytalam kiedys ze znany aktor juz nie zyjacy Wieslaw Drzewicz ,gotowal wspanialy rosol z kilku gatunkow mies,a jako ciekawostke dodawal do niego zawsze 5 porow.:)
Zgadzam sie Monisiu - pewnie że każdy robi inaczej, każdemu inaczej smakuje i o to chodzi żeby modyfikować wg własnych kubków smakowych. 10 lat temu kiedy uczyłam sie gotować dałabym miliony za Twój przepis przygotowania rosołku krok po kroku i to z fotkami. Robię identyczny bez czosnku i z 1 porem. Wierzę że zarówno Twój jak i mój rosołek jest pyszny :)
Dario P., wszystko jest kwestią smaku i gustu ja zawsze daję do rosołu dużego pora lub 2-3 mniejsze i nigdy nie zdażyło mi się, żeby komuś mój rosół nie smakował albo żeby miał dziwny smak ale oczywiście zamieszaczając przepis na tym serwisie liczę się, że komuś może nie przypaść do gustu, bo każdy przyzwyczajony jest do innych smaków np. moja teściowa do rosołu daje kawałek buraka, co dla mnie jest profanacją rosołu i daje mu NAPRAWDĘ dziwny posmak
gdy daje się tyle pora, rosół ma posmak dziwny tzn. tak jakby dziwnie kwasowy, a na drugi dzień jak postoi to dopiero jest to odczuwalne, nie umiem tego wyjasnic, dlatego ja daję nawet nie całą jedną laskę, która jest pokazana na zdjęciu.
powiem szczerze, że nigdy nie dodawałam podpiekanej cebulki wiem, że najlepiej przekroić ją na pół i podpiec nad oginem tak, aby nabrała bązowego kolorku przepis, który tu umieściłam jest sprawdzony i nawet bez podpieczonej cebulki rosołek będzie pyszny - każdy się nim zachwyca, więc warto spróbować zrobić go według mojego przepisu co do kury rosołowej to w dzisiejszych czasach hipermarketów trudno o nią, więc lepiej dodać dużo warzyw a rosół na pewno będzie suuuper
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
myszamycha (2013-08-07 10:24)
Można kupić w polskim sklepie,wszystkie warzywa do rosołu kupuje w polskim sklepie,z innych mi nie wychodzi,nie ten smak..
Arantarin (2013-08-06 22:12)
Mam pytanie, czy zamiast korzenia selera można dodać tą zieloną górę? Mieszkam w UK i tutaj nigdy nie widziałam korzenia na sprzedaż, za to ta zielona góra jest bardzo popularna. Ostatnim razem nie dodałam w ogóle selera, bo nie byłam pewna, czy ta góra się nadaje do tych celów.
Arantarin (2013-08-06 22:09)
Rosół naprawdę bardzo dobry. Ja dodałam jeszcze 2 nogi z kaczki. Pomysł z krojeniem mięsa i dodaniem na końcu do zupy rewelacyjny.
kasiasz108 (2010-11-08 22:23)
Wywar do rosołu robi się z mięsa, kostki rosołowe są sztuczne i psują smak zupy :) pozdrowionka
monita (2010-02-14 13:25)
Monisiu-w domowym rosołku nie powinno chyba być tyle kostek rosołowych bo to świństwo. Myślę,że jedna by wystarczyła. Można ewentualnie dodać więcej soli.
dioda (2009-11-07 16:23)
ogólnie.. to wydaje mi się, że prawdziwy domowy rosół to polega właśnie na tym, że się nie dodaje kostek rosołowych ani wegety czy innych jakby nie patrzeć "chemikaliów". Kiedyś tego nie było i właśnie wykorzystywało się podpalaną cebulkę dla poprawienia walorów smakowych i kolorystycznych i to dopiero będzie DOMOWY rosołek, bez żadnych sztucznych ulepszaczy. Prawda jest tez taka, że jak się używa tych wszystkich kosteczek cud ziarenek itd to nie da sie zrobić niesmacznej zupy ;p
mawe (2009-09-14 17:41)
ja dodaję dwa goździki wbite w podpieczoną cebulkę, lub czasami pieczarkę lub dwie, rosołek zyskuje na aromacie, a jeśli chodzi o mięsko to najlepiej mieszać gatunki (np kość po schabie i nogi z kurczaka)
ACOMI (2009-08-16 20:27)
Oj tak tak!! Cebulka podpieczona podstawowa rzecz,zawsze stosuję,ale że z łupinką??muszę wypróbować!! Słyszałam,że w cebulkę wtyka się kawałek goździka lecz nie wypróbowałam jeszcze...boję się zmarnować rosół.A może ktoś z was to stosuje??Monisiu pozdrawiam.
Jolkab (2009-06-29 01:37)
Też wtrącę swoje trzy grosze. Cebulka oczywiście podpieczona, na przykład na suchej patelni ale koniecznie ze skórką, bo to daje nie tylko lepszy smak ale co najważniejsze piękny żółty kolor rosołu. Pozdrawiam. Smacznego. jolkab
sheyanja (2009-06-21 12:49)
Twoje przepisy są smakowite, aż się człowiek głodny robi jak czyta i fotki ogląda:)))
Ja tylko mogę dodać, że wg mojej subiektywnej oceny rosołek jest pyszny, gdy cebula i por są podpieczone.
Moja mama kroiła cebulę na pół, każdą połówkę kładła na palniku gazowym i podpiekała około minuty lub dłużej. Podobnie postępowała ze smacznym warzywm jakim jest por. Też tak robię:)
Każdy przepis na rosół jest inny - tak samo jest z bigosem:)))
A to mój rosół:
- woda, mięso (z kury: skrzydełka, udka), ziele angielskie (5 szt), pieprz (10 szt.) - gotuję na małym ogniu 1/2 godziny
po tym czasie solę wywar i dodaję:
- 3 marchewki, 1 pietruszkę, por (podpieczony), cebulę (podpieczoną), pół selera - gotuję na małym ogniu 1 godzinę
- dodaję łyżkę vegety (bo lubię ;) - gotuję jeszcze z 10 minut
Rosół przecedzam przez sitko.
Pozdrawiam!
Aoede (2009-06-15 12:07)
Tak Monisia masz rację we wszystkim co napisalaś. Dla kazdego "tradycyjny" oznacza coś innego. Co do chemii itp. to neistety nie unikniemy choćbysmy bardzo chcieli. Pozdrawiam.
P.S. Co do czepiania sie to moja paskudna natura...
monisia_ze_szczecina (2009-06-14 16:01)
Zamieszczając ten przepis domyślałam się, że spotkam się z takim zarzutem
Każdy ma oczywiście prawo robić rosół (i każdą inną zupę) wykorzystując lub nie wspmagacze (czyli gotowe mieszanki przypraw, kostki rosołowe itp.). Czy jest to tradycyjne? Moja mama zawsze dawała do rosołu kostkę rosołowę, warzywa i mięso, więc ja mogę powiedzieć, że dla mnie taki rosół jest tradycyjny. Moja babcia do rosołu dodawała łyżkę Vegety, którą również możnaby uznać za niezgodną z tradycją. Podany przeze mnie przepis jest DLA MNIE prawdziwym rosołkiem, ale nie zmuszam nikogo do rezygnowania ze swoich przekonań (np. do nie używania wspomagaczy, emulgatorów,konserwantów, spulchniaczy itd.). Nic jednak nie poradzimy na to, że sprzedawane w sklepach kurczaki karmione są antybiotykami a warzywa rosną w gospodarstwach znajdujących się blisko drogi i chłoną metale ciężkie 
ja osobiście nie mam nic przeciwko kostkom rosołowym i uważam, że dodanie ich nie zabiera mi prawa do używania nazwy "prawdziwy", ale pozdrawiam Aoede i jestem przekonana, że robiony przez Ciebie rosołek jest również prawdziwy 
Aoede (2009-06-14 13:20)
Jedno zastrzeżenie - "prawdziwy domowy rosołek" z kostką rosołową??? Trochę mi to nie pasuje.
monisia_ze_szczecina (2009-06-05 12:33)
A ja się cieszę, że mój przepis wywołał tyle kontrowersji, bo każda kolejna osoba, która go czyta może zrobić rosół taki, jaki najbardziej będzie jej smakował - może dać jednego pora, dwa, trzy a nawet pięć
i dorzucić nawet garść liści laurowych 
Prawda jest taka, że nasze upodobania kulinarne są kwestią przyzwyczajenia i przeważnie jeśli nasza mama lub babcia dorzucała jeden liść laurowy to rosół z jednym liściem laurowym będzie nam bardziej smakował niż z czterema 
nie uwzględniamy również w jakim garnku gotujemy rosół - jeśli jest to porcja na 4-6 talerzy to oczywiste jest, że dodamy mniej liści laurowych lub warzyw niż do wielkiego garnka 
W każdym razie cieszy mnie każdy komentarz, bo to dowodzi, że przepisy na te najbardziej tradycyjne dania (jakim jest także rosół) mogą znaczeni sie różnić i na pewno komentarze pod przepisem pomogą osobom, które nigdy nie gotowały rosołu lub też chcą ugotować go inaczej np. dodając czosnek 
wszystkim życzę smacznego !!
smerffi (2009-06-05 11:13)
Liść laurowy też daję tylko jeden. Się nie wypowiem bo z 4 jeszcze nie robiłam. Kurcze wydawałoby sie zwykły rosół a ileż komentarzy ;)
Mama Rozyczki (2009-06-03 09:28)
4 liscie laurowe w rosole ? zepsuja caly smak ! liscie daja tak intensywny smak ze nie wyobrazam sobie az tyle w rosole,ale jak ktos lubi to czemu nie,czosnku tez nie daje.Rosol przecedzam po ugotowaniu, na drugi dzien absolutnie nie ma zadnego posmaku kwasu,jak to napisala wyzej Daria .Uwazam tez ze najlepszy rosół jest z miesa mieszanego:) Kazdy gotuje jak lubi,czytalam kiedys ze znany aktor juz nie zyjacy Wieslaw Drzewicz ,gotowal wspanialy rosol z kilku gatunkow mies,a jako ciekawostke dodawal do niego zawsze 5 porow.:)
smerffi (2009-06-03 08:46)
Zgadzam sie Monisiu - pewnie że każdy robi inaczej, każdemu inaczej smakuje i o to chodzi żeby modyfikować wg własnych kubków smakowych. 10 lat temu kiedy uczyłam sie gotować dałabym miliony za Twój przepis przygotowania rosołku krok po kroku i to z fotkami. Robię identyczny bez czosnku i z 1 porem. Wierzę że zarówno Twój jak i mój rosołek jest pyszny :)
monisia_ze_szczecina (2009-05-30 18:43)
Dario P., wszystko jest kwestią smaku i gustu
ja zawsze daję do rosołu dużego pora lub 2-3 mniejsze i nigdy nie zdażyło mi się, żeby komuś mój rosół nie smakował albo żeby miał dziwny smak 
ale oczywiście zamieszaczając przepis na tym serwisie liczę się, że komuś może nie przypaść do gustu, bo każdy przyzwyczajony jest do innych smaków np. moja teściowa do rosołu daje kawałek buraka, co dla mnie jest profanacją rosołu i daje mu NAPRAWDĘ dziwny posmak
Daria P. (2009-05-29 09:31)
gdy daje się tyle pora, rosół ma posmak dziwny tzn. tak jakby dziwnie kwasowy, a na drugi dzień jak postoi to dopiero jest to odczuwalne, nie umiem tego wyjasnic, dlatego ja daję nawet nie całą jedną laskę, która jest pokazana na zdjęciu.
monisia_ze_szczecina (2009-05-28 12:16)
powiem szczerze, że nigdy nie dodawałam podpiekanej cebulki
wiem, że najlepiej przekroić ją na pół i podpiec nad oginem tak, aby nabrała bązowego kolorku 
przepis, który tu umieściłam jest sprawdzony i nawet bez podpieczonej cebulki rosołek będzie pyszny - każdy się nim zachwyca, więc warto spróbować zrobić go według mojego przepisu 
co do kury rosołowej to w dzisiejszych czasach hipermarketów trudno o nią, więc lepiej dodać dużo warzyw a rosół na pewno będzie suuuper 
rebi (2009-05-28 11:56)
Najlepszy jest rosół z kury rosołowej ... ach..
rynia2 (2009-05-28 10:47)
Tak jeszcze cebulka podpiekana,musowo.Nadaje rosołkowi smaczku i kolorku.
agness (2009-05-28 10:10)
Ja jeszcze dodaje cebulke podpiekana,dodaje rosołowi niepowtarzalny smak.