Przekładaniec dla totalnych amatorów
-
Stopień trudności
Łatwy
Składniki:
NA BISZKOPT:
-4 jajka
-0,5 szklanki mąki pszennej
-0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
-1 szklanka cukru
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
NA PONCZ:
-niecałe 0,5 szklanki wody
-1 łyżka cukru
-1 łyżka wódki
-1 łyżka soku z cytryny
ORAZ...
-1 opakowanie (puszka 950g) gotowej masy makowej
-1 opakowanie kremu karpatka w proszku
-1 puszka brzoskwiń
-1 galaretka truskawkowa/wiśniowa/pomarańczowa
-4 jajka
-0,5 szklanki mąki pszennej
-0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
-1 szklanka cukru
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
NA PONCZ:
-niecałe 0,5 szklanki wody
-1 łyżka cukru
-1 łyżka wódki
-1 łyżka soku z cytryny
ORAZ...
-1 opakowanie (puszka 950g) gotowej masy makowej
-1 opakowanie kremu karpatka w proszku
-1 puszka brzoskwiń
-1 galaretka truskawkowa/wiśniowa/pomarańczowa
Opis:
BISZKOPT:
Z podanych składników upiec biszkopt. Wystudzić go i przekroić na dwa placki. Jeden z nich włożyć z powrotem do formy, w której piekło się ciasto.
Z podanych składników przygotować poncz. Połową nasączyć czekające spokojnie w formie ciasto. Rozsmarować na nim masę makową. Ułożyć na niej brzoskwinie (pokrojone wcześniej na mniejsze kawałki). Zalać gęstniejacą galaretką, przygotowaną zgodnie z przepisem na opkowaniu. Wstawić do lodówki i poczekać aż galaretka całkowicie stężeje. Następnie położyć krem karpatka, również przygotowany zgodnie z poleceniami producenta, a na nim biszkopt, nasączony pozostałym ponczem.
Wierzch najlepiej polać polewą. Całe ciasto silnie schłodzić.
Ciasto nie może nie wyjść, dzięki zastosowaniu półproduktów. No chyba,że ktoś uprze się zepsuć biszkopt... :) Ale nawet biszkopt można przecież kupić gotowy :D Efekt końcowy jest naprawdę imponujący i wzbudza dziki zachwyt u gości, zwłaszcza jeśli powszechnie wiadomo,że przygotował go ktoś malo biegły w sztuce kulinarnej :)
Jeśli ktoś dobrze się czuje w kuchni i ma większą wprawę w pieczeniu, może się oczywiście pokusić o własnoręcznie wykonanie zarówno masy makowej, jak i kremu do karpatki. Jestem pewna,że znajdziecie stosowne przepisy chociażby na tej stronce :)
Z podanych składników upiec biszkopt. Wystudzić go i przekroić na dwa placki. Jeden z nich włożyć z powrotem do formy, w której piekło się ciasto.
Z podanych składników przygotować poncz. Połową nasączyć czekające spokojnie w formie ciasto. Rozsmarować na nim masę makową. Ułożyć na niej brzoskwinie (pokrojone wcześniej na mniejsze kawałki). Zalać gęstniejacą galaretką, przygotowaną zgodnie z przepisem na opkowaniu. Wstawić do lodówki i poczekać aż galaretka całkowicie stężeje. Następnie położyć krem karpatka, również przygotowany zgodnie z poleceniami producenta, a na nim biszkopt, nasączony pozostałym ponczem.
Ciasto nie może nie wyjść, dzięki zastosowaniu półproduktów. No chyba,że ktoś uprze się zepsuć biszkopt... :) Ale nawet biszkopt można przecież kupić gotowy :D Efekt końcowy jest naprawdę imponujący i wzbudza dziki zachwyt u gości, zwłaszcza jeśli powszechnie wiadomo,że przygotował go ktoś malo biegły w sztuce kulinarnej :)
Jeśli ktoś dobrze się czuje w kuchni i ma większą wprawę w pieczeniu, może się oczywiście pokusić o własnoręcznie wykonanie zarówno masy makowej, jak i kremu do karpatki. Jestem pewna,że znajdziecie stosowne przepisy chociażby na tej stronce :)