Przepyszne bezy czekoladowo-miętowe
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
porcja na ok. 48 sztuk
6 białek (zazwyczaj w ten sposób wykorzystuję białka pozostałe po lodach miętowych),
szczypta soli,
1 szklanka cukru,
15 dag posiekanych czekoladek miętowych (After Eight, ale równie dobre i tańsze są pastylki czekoladowe Goplany).
6 białek (zazwyczaj w ten sposób wykorzystuję białka pozostałe po lodach miętowych),
szczypta soli,
1 szklanka cukru,
15 dag posiekanych czekoladek miętowych (After Eight, ale równie dobre i tańsze są pastylki czekoladowe Goplany).
Opis:
Białka umieszczam w dużej misce, wsypuję sól i ubijam mikserem na sztywną pianę. Dopiero wtedy porcjami wsypuję cukier, ciągle ubijając. Dodaję posiekane czekoladki i szybko miksuję razem.
Piekarnik ustawiam na 80-90 stopni i włączam, razem z termoobiegiem (jeżeli robię z pół porcji na jednej blasze termoobieg wyłączam, za to temperaturę zwiększam do 100 stopni.)
Dwie duże blachy (te z piekarnika) wykładam papierem do pieczenia albo natłuszczam masłem. Łyżeczką nakładam zgrabne kupki masy, wstawiam do piekarnika i zamykam drzwiczki, wsuwając między nie a obudowę łyżkę (drzwiczki muszą !!! być uchylone). Suszę 3 godziny.
Bezy świetnie się przechowują w zamkniętej puszce.
Inspiracja: Wendy Hobson "1000 klasycznych ciast i ciasteczek"
Piekarnik ustawiam na 80-90 stopni i włączam, razem z termoobiegiem (jeżeli robię z pół porcji na jednej blasze termoobieg wyłączam, za to temperaturę zwiększam do 100 stopni.)
Dwie duże blachy (te z piekarnika) wykładam papierem do pieczenia albo natłuszczam masłem. Łyżeczką nakładam zgrabne kupki masy, wstawiam do piekarnika i zamykam drzwiczki, wsuwając między nie a obudowę łyżkę (drzwiczki muszą !!! być uchylone). Suszę 3 godziny.
Bezy świetnie się przechowują w zamkniętej puszce.
Inspiracja: Wendy Hobson "1000 klasycznych ciast i ciasteczek"