Znam coś bardzo podobnego, tyle że bez dodatku zwykłego mleka - o ile mnie pamięć nie myli. Dodaje się do tego wynalazku mnóstwo połamanych herbatników i jka ktoś lubi to orzechy, rodzynki itp. No i nazywa się to łom czekoladowy, smakuje mi bo pamiętam go z dzieciństwa
snowshoe (2009-03-05 18:42)
Znam coś bardzo podobnego, tyle że bez dodatku zwykłego mleka - o ile mnie pamięć nie myli. Dodaje się do tego wynalazku mnóstwo połamanych herbatników i jka ktoś lubi to orzechy, rodzynki itp. No i nazywa się to łom czekoladowy, smakuje mi bo pamiętam go z dzieciństwa