Risotto z kurczakiem i cukinią

Przepis bardzo prosty, wrażenia smakowe pozytywne, obiad lub kolacja w ekspresowym tempie, nie jestem pewien, czy to może nosić miano risotta, ale w końcu jest ryż, więć załóżmy, że to risotto lub jakaś potrawka z ryżem (nie ma grzybów, nie wiem czy risotto nie powinno ich zawierać).

Przepis można w zasadzie modyfikować w każdym zakresie, ale mnie smakuje tak, jak poniżej podam.

Małe zastrzeżenie: kiedyś znalazłem w zamrażalniku gotową mrożoną włoszczyznę, pociętą w paski. Smak różnił się nieco, jednak w wersji z włoszczyzną nie było cebuli - ot, nie miałem co z ową włoszczyzną zrobić, a że miałem i piersi i pomidory i cukinię, postanowiłem zaryzykować i zwiększyć objętość potrawy. Wyszło również wyśmienite, więc można dodać, aczkolwiek nie trzeba - robiłem drugi raz bez włoszczyzny z a cebulą i wyszło równie dobre - a więc do rzeczy!

Cebulę kroimy w kostkę, podsmażamy chwilę na oleju, po czym dodajemy pokrojonego w kostkę kurczaka, przyprawiamy vegetą, pieprzem, papryką i koniecznie czosnkiem. Smażymy niezbyt długo, tylko do momentu, by mięso nie było surowe, gdyż później i tak dojdzie w duszeniu.

Cukinię/kabaczka obieramy i kroimy w kostkę (w zależności czy nam się spieszy czy nie - większą lub mniejszą, przy dłuższym gotowaniu duża kostka i tak zmięknie) i dodajemy na patelnię (jeśli nie mamy w posiadaniu odpowiednio dużej możemy przełożyć do garnka podsmażonego kurczaka, lub całość od razu robić w garnku). Pomidory koniecznie bez skórki (wiadomo, parę sekund we wrzątku, potem do zimnej wody) kroimy w kostkę i dodajemy pod koniec (mimo wszystko i tak się rozpadną).

Po dodaniu wszystkich składników, gdy już trochę się podduszą, musimy i tak doprawić całość jeszcze raz, bo jednak taka ilość składników powoduje, że wszystko jest mdłe. Nie szczędźmy czosnku, tutaj naprawdę pasuje i nie zapomnijmy o sporej ilości majeranku - tylko on wystarczy, by dodać pełnego smaku i aromatu.

W tak zwanym międzczyczasie gotujemy ryż, ja uwielbiam al-dente. Ilość ryżu zależy od ilości osób zasiadająch do stołu, jeśli naprawdę lubimy ryż to można go ugotować dużo, ale wówczas potrawa może okazać się zbyt sucha, ja gotuję ilość taką, by nie była to basa plus ryż, ale ryż delikatnie otulony sosem. Nie zbyt wodniste, nie zbyt suche.

W wersji z włoszczyzną dodajemy zamrożoną do usmażonego kurczaka razem z cukinią, paski są na tyle cienkie, że na pewno się podduszą.

Niby nic, a jednak. Proste i smaczne, skłoniły mnie do tego kabaczki więdnące w mojej lodówce, z porodu braku czasu i pomysłu na ich wykorzystanie oraz nienajbardziej jędrne pomidory i zapas piersi z kurczaka w zamrażalniku.

Całość, łącznie z przygotowaniem składników zajmuje nie więcej jak 30-40 minut, wszystkie składniki są na tyle mało kłopotliwe w obróbce, by cieszyć się pysznym daniem w błyskawicznym tempie.

Myślę, że po nałożeniu na talerze (osobno ryż polany "sosem" lub ryż wymieszany ze wszystkim) można całość posypać ulubionym serem startym na tarce. Nie próbowałem, ale ostrości (pomimo czosnku i papryki) dodałby parmezan lub gorgonzola. Dobrych wrażen dodałby też zwykły, dobrze rozpuszczający się pod wpływem temperatury ser (uwielbiam, gdy ser ciągnie się od talerza po wierzchołem widelca..)

Smacznego!