Sarni grzbiet - metrowiec
-
Stopień trudności
Łatwy
Składniki:
CIASTO:
3 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
3/4 szklanki oleju
3/4 szklanki mleka ciepłego
1 łyżka proszku do pieczenia
4 jajka
zapach rumowy
2 łyżki kakao
MASA:
0,5 l mleka
margaryna
1 bardzo czubata łyżka mąki ziemniaczanej
1,5 bardzo czubatej łyżki mąki pszennej
3 łyżki cukru
3 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
3/4 szklanki oleju
3/4 szklanki mleka ciepłego
1 łyżka proszku do pieczenia
4 jajka
zapach rumowy
2 łyżki kakao
MASA:
0,5 l mleka
margaryna
1 bardzo czubata łyżka mąki ziemniaczanej
1,5 bardzo czubatej łyżki mąki pszennej
3 łyżki cukru
Opis:
Potrzebne 2 podłużne wysmarowane formy.
Przygotowanie ciasta:
Jak ciasto siedzi w piekarniku, można zabrać się za robienie masy budyniowej:
Ciasto wyjęte z piekarnika i wystudzone, wyciągamy z foremek i kroimy na plastry ( mi wychodzi z każdej formy ok 17-20 plastrów), po czym wkładamy do blachy raz ciemny kawałek raz jasny, pomiędzy nimi krem - tak zapełniamy ponownie obie blachy:)
Jeśli zostanie kremu można posmarować wierzch ciasta, lub dać osobie, która niewątpliwie stoi nad nami do wylizania.
Wstawić do lodówki, aby krem połączył ciasto - na minimum 4 godzinki.
Kroić w poprzek, aby wyszły paski:)
To ciasto dostałam wraz z mężem od mojej kochanej Teściowej, dlatego chyba już do niej nie wrócił:))
Mam nadzieję, że będzie smakować.
Przygotowanie ciasta:
- Białka ubić.
- Dodawać cukier, żółtka, olej, mleko, na końcu mąkę z proszkiem do pieczenia.
- Połowę wlać do pierwszej formy.
- Drugą część wymieszać z 2 łyżkami kakao i zapachem i wlać do drugiej formy.
- Piec ok 40 min w 180 stopniach.
Jak ciasto siedzi w piekarniku, można zabrać się za robienie masy budyniowej:
- 1 szklankę mleka, margarynę i cukier zagotować.
- Do drugiej szklanki mleka dodać mąkę ziemniaczaną i zwykłą i wymieszać.
- Mleko z mąką wlać do rozpuszczonej margaryny i nie przestając gotować, mieszać, aż zgęstnieje (konsystencja prawie budyniowa).
- Wystudzić.
Ciasto wyjęte z piekarnika i wystudzone, wyciągamy z foremek i kroimy na plastry ( mi wychodzi z każdej formy ok 17-20 plastrów), po czym wkładamy do blachy raz ciemny kawałek raz jasny, pomiędzy nimi krem - tak zapełniamy ponownie obie blachy:)
Jeśli zostanie kremu można posmarować wierzch ciasta, lub dać osobie, która niewątpliwie stoi nad nami do wylizania.
Wstawić do lodówki, aby krem połączył ciasto - na minimum 4 godzinki.
Kroić w poprzek, aby wyszły paski:)
To ciasto dostałam wraz z mężem od mojej kochanej Teściowej, dlatego chyba już do niej nie wrócił:))
Mam nadzieję, że będzie smakować.