A! Jeszcze jedno - zapomniałam dodać, że moje herbatniki zostały rozdrobnione i wymieszane z rozpuszczonym masłem i tym wyłożyłam dno blaszki. Jednym słowem zrobiłam klasyczny spód więc nie wiem jak się sprawdza rozwiązanie jakie proponuje autorka.
Trzeba przyznać, że sernik gotowany, to nie to samo, co pieczony, ale z pewnością jest bardzo smaczny. Jeśli ktoś nie ma warunków do pieczenia, to polecam spróbować. Ja dałam tylko jedną warstwę herbatników (na spód). Margarynę zastąpiłam masłem. Polewa czekoladowa jest w tym przypadku niczym "kropka nad i" - fajnie wzbogaca smak. Dziękuję za przepis.
smakosia (2015-04-26 10:35)
A! Jeszcze jedno - zapomniałam dodać, że moje herbatniki zostały rozdrobnione i wymieszane z rozpuszczonym masłem i tym wyłożyłam dno blaszki. Jednym słowem zrobiłam klasyczny spód więc nie wiem jak się sprawdza rozwiązanie jakie proponuje autorka.
smakosia (2015-04-26 10:30)
Trzeba przyznać, że sernik gotowany, to nie to samo, co pieczony, ale z pewnością jest bardzo smaczny. Jeśli ktoś nie ma warunków do pieczenia, to polecam spróbować. Ja dałam tylko jedną warstwę herbatników (na spód). Margarynę zastąpiłam masłem. Polewa czekoladowa jest w tym przypadku niczym "kropka nad i" - fajnie wzbogaca smak.
Dziękuję za przepis.