Sernik nowojorski

Miałam ogromną ochotę na samodzielny sernik taki mniam śmietankowy z posmakiem cytryny i wanilii. Poczytałam, popytałam , głęboki ukłon w stronę Hope 30 za cenne wskazówki. Przepraszam zdjęcia nie najlepsze.

Ciastka rozkruszamy na drobno, dolewamy rozpuszczony tłuszcz i taka masą wylepiamy tortownicę o średnicy 26 cm. Boki również. Tak wylepiona tortownica ląduje w lodówce, a następnie na 10 min w piekarniku w temp.180 C.

Ser wykładamy do misy, dodajemy śmietanę i cukier. Krótko mieszamy. Następnie wbijamy po 1 jajku i żółtku, na koniec wsypujemy mąkę i dodajemy sparzoną, otartą skórkę cytryny, sok, ekstrakt waniliowy lub prawdziwą wanilię. Nie należy długo mieszać, aby nie napowietrzyć masy.

Masę wylewamy do tortownicy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 C. Na dno piekarnika należy postawić naczynie z wodą (wrzątkiem). Po 15 min temperaturę skręcamy do 140 C. Zawsze używam termoobiegu. Sernik w takiej temp. pieczemy 1 godzinę. Wierzch nie powinien być zarumieniony. Sernik jest upieczony, jeśli przy brzegu formy jest zwarty, ale środek może drgać jak galaretka. Uchylamy drzwiczki piekarnika i studzimy. Jeszcze lekko ciepły można wyjąć i zalać polewą.

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub mikrofali. Do przestudzonej czekolady dodajemy śmietanę,  cukier i rozkręcamy. 1 łyżeczkę żelatyny rozpuszczamy w 3 łyżkach wody i letnią wlewamy do masy. Zalewamy sernik i wkładamy do lodówki na parę godzin, najlepiej na  noc.

Smacznego!