Moi domownicy orzekli takie sobie żadna rewelacja,na dodatek większość śliwek popękala, spróbuję zrobic z drugiego przepisu Mari z połowek śliwek.Pozdrawiam
Aga, ten ocet przelej do butelki z zakretka /wygodniej w uzyciu niz ze sloika/ i mozesz go trzymac normalnie w spizarni jesli nie masz miejsca w lodowce.Ja nawet te sliwki trzymam w sloiku po kawie z plastikowa zakretka. Wytrzymuja dlugo, do nastepnych sliwek. Ten ocet wytrzyma jeszcze dluzej........... Nie zepsuje sie, otwieraj i zamykaj tyle razy ile potrzebujesz.
Zrobiłam śliweczki, codziennie podjadałam....wyszły przepyszne! Powiedzcie mi tylko dziewczynki kochane jak ja mam ten ocet przechowywać? Wlałam do słoika i też stoi do góry dnem na razie, ale co dalej? Nie zepsuje się jak go otworzę i nie zużyję tak szybko???
Alidab, ciesze sie, ze sliwki smakuja. Octu Ci zostalo sporo, ja go uzywam jeszcze raz, zalewam tym samym octem nastepna porcje sliwek, troszke mniej niz za pierwszym razem, zeby ocet pokryl wszystkie sliwki. Wlasnie wybieram sie na dzialke bo przestalo troche padac wiec trzeba przywiezc troche sliwek na nastepna porcje. Dopiero po 2 czy 3 porcji sliwek ten ocet sliwkowy ma aromat.......... Sprobuj! Oszczedza sie w ten sposob cukier i ocet, tudziez gozdziki. Ja juz nie mam sloiczkow, dzis sliwki wsadzalam do butelek /duzych/ po Kubusiu. Duzo przetworow rozdaje a nikt nie raczy wracac sloikow!
Mari, poza śliwkami dodatkowo otrzymałam ocet śliwkowy (bardzo dobry w smaku) a śliwki bardzo smaczne . Ja od lat robię bardzo podobnie - proporcje tylko nieznacznie sie różnią. Mnie jeszcze intrygują Twoje konfitury z gruszek... a jutro mam zamiar wybrać się na giełdę owocowo-warzywną (tam są bardziej przyzwoite ceny). Pozdrawiam...:)))
Alidab, ja juz zrobilam jedna partie, czekam na kogos kto mi wejdzie na drzewo i narwie wiecej bo moja sliwa jest ogromna, trudno sie dostac do mniejszych galezi, bede chciala zrobic jeszcze kilka lub kilkanascie sloikow. A Twoje sliwki wygladaja bardzo apetycznie, czekam na c.d.n.Pozdrawiam.
jola995 (2009-09-30 15:17)
Moi domownicy orzekli takie sobie żadna rewelacja,na dodatek większość śliwek popękala, spróbuję zrobic z drugiego przepisu Mari z połowek śliwek.Pozdrawiam
jola995 (2009-09-22 08:43)
Nakulam gozdzikiem każdą śliwke w jednym miejscu
Mari (2009-09-21 15:58)
Nie powinny popekac, nie zapomnialas ich ponakluwac gozdzikiem? Ja nakluwam normalnie wykalaczka bo wygodniej niz gozdzikiem.
jola995 (2009-09-21 10:27)
Mari mam pytanie; jestem w trakcie robienia Twoich śliwek ale zauważyłam że sporo mi popękało czy zalewa była za gorąca?
Mari (2009-09-07 14:00)
tak, w calosci
Kasialeria (2009-09-07 13:55)
czy sliwki sa w calosci?
Mari (2007-08-28 18:41)
Aga, ten ocet przelej do butelki z zakretka /wygodniej w uzyciu niz ze sloika/ i mozesz go trzymac normalnie w spizarni jesli nie masz miejsca w lodowce.Ja nawet te sliwki trzymam w sloiku po kawie z plastikowa zakretka. Wytrzymuja dlugo, do nastepnych sliwek. Ten ocet wytrzyma jeszcze dluzej........... Nie zepsuje sie, otwieraj i zamykaj tyle razy ile potrzebujesz.
aga1828 (2007-08-28 18:25)
Zrobiłam śliweczki, codziennie podjadałam....wyszły przepyszne! Powiedzcie mi tylko dziewczynki kochane jak ja mam ten ocet przechowywać? Wlałam do słoika i też stoi do góry dnem na razie, ale co dalej? Nie zepsuje się jak go otworzę i nie zużyję tak szybko???
Mari (2007-08-21 10:58)
Alidab, ciesze sie, ze sliwki smakuja. Octu Ci zostalo sporo, ja go uzywam jeszcze raz, zalewam tym samym octem nastepna porcje sliwek, troszke mniej niz za
pierwszym razem, zeby ocet pokryl wszystkie sliwki. Wlasnie wybieram sie na dzialke bo przestalo troche padac wiec trzeba przywiezc troche sliwek na nastepna porcje. Dopiero po 2 czy 3 porcji sliwek ten ocet sliwkowy ma aromat.......... Sprobuj! Oszczedza sie w ten sposob cukier i ocet, tudziez gozdziki. Ja juz nie mam sloiczkow, dzis sliwki wsadzalam do butelek /duzych/ po Kubusiu. Duzo przetworow rozdaje a nikt nie raczy wracac sloikow!
alidab (2007-08-20 23:16)
Mari, poza śliwkami dodatkowo otrzymałam ocet śliwkowy (bardzo dobry w smaku) a śliwki bardzo smaczne . Ja od lat robię bardzo podobnie - proporcje tylko nieznacznie sie różnią. Mnie jeszcze intrygują Twoje konfitury z gruszek... a jutro mam zamiar wybrać się na giełdę owocowo-warzywną (tam są bardziej przyzwoite ceny). Pozdrawiam...:)))
Mari (2007-08-17 21:55)
Alidab, ja juz zrobilam jedna partie, czekam na kogos kto mi wejdzie na drzewo i narwie wiecej bo moja sliwa jest ogromna, trudno sie dostac do mniejszych galezi, bede chciala zrobic jeszcze kilka lub kilkanascie sloikow. A Twoje sliwki wygladaja bardzo apetycznie, czekam na c.d.n.Pozdrawiam.
alidab (2007-08-17 21:49)
Mari, śliwki zalane ...:))) Chyba się uzalezniłam od Twoich przepisów - tak brzmi wstępna diagnoza...:)))
Teraz trochę cierpliwości....i ...c.d.n.