Smażony łosoś bałtycki

Nie zawsze skomplikowane i zawierające wiele składników dania są najlepsze. Czasem warto wrócić do smaków prostych, podstawowych, wręcz ascetycznych. Główny składnik, kilka niezbędnych dodatków i już. Takie dania zwykle są ulubione przez dzieciaki. 
Zamiast łososia hodowlanego, czy szczególnie pożądanego dzikiego łososia z Alaski, można sięgnąć po rybę prosto z Bałtyku. Szarawy kolor mięsa niech Was nie zrazi. To bardzo smaczny łosoś. W mojej ulubionej wersji podaję w formie dużych rybnych paluszków bez skóry, smażonych w panierce i podanych z pieczonymi ziemniakami i kiszoną kapustą.

Łososia umyj, usuń ości, ostrym nożem odetnij skórę, starając się nie uszkodzić mięsa. Rybę potnij w paski przypominające duże paluszki rybne. Każdy kawałek oprósz solą i odstaw na 30 minut.
Panieruj w mące (strzepując jej nadmiar), jajku rozkłóconym z mlekiem, na koniec w bułce tartej. Smaż z każdej strony na rumiano na płytkim oleju.
Rybę osącz na papierowym ręczniku. Podaj z pieczonymi ziemniakami i kiszoną kapustą.