Edyto- nie zagotowujemy ponieważ, uwierz, ale nie chciałabyś zbierać potem przez godzinę powstałej piany z owoców ;) a z pianą nie powinno się pasteryzować.
Zuzanno- w ten sposób też kiedyś robiłam soki i jest dobry :) Pozdrawiam!
Ja robię tak /trochę podobnie, a jednak inaczej/ - maliny wkładam do garnka, podlewam odrobiną wodą /ciut, ciut tylko/, podgrzewam mocno i przykryte zostawiam na noc, na drugi dzień wyrzucam je na sitko, odcedzam sok, dodaję cukier, podgrzewam mieszając /czasem nawet mi się zagotuje, choć nie powinien/, gorący wlewam do butelek /po brzegi/ zakręcam i odwracam... garnek z sokiem cały czas trzymam na minimalnym gazie. Soku mam wprawdzie mniej, ale bez dodatku wody... ale ten Twój przepis będzie dobry do malin jesiennych, wypróbuję...
nie mam zbyt dużo doświadczenia w robieniu soków, dlatego chciałabym się dowiedzieć, dlaczego nie wolno zagotować malin i soku, skoro później i tak pasteryzujemy sok w butelkach (tzn gotujemy i "zabijamy" witaminy) ?
macmara (2018-07-02 15:56)
Czy ktoś wie, czy można robić soki na cukrze brzozowym (ksylitolu)?
edyta-ixa (2013-09-07 18:32)
dziękuję za odpowiedź :)
Monica W&O (2013-09-07 09:06)
Edyto- nie zagotowujemy ponieważ, uwierz, ale nie chciałabyś zbierać potem przez godzinę powstałej piany z owoców ;) a z pianą nie powinno się pasteryzować.
Zuzanno- w ten sposób też kiedyś robiłam soki i jest dobry :) Pozdrawiam!
Zuzanna248 (2013-09-06 18:34)
Ja robię tak /trochę podobnie, a jednak inaczej/ - maliny wkładam do garnka, podlewam odrobiną wodą /ciut, ciut tylko/, podgrzewam mocno i przykryte zostawiam na noc, na drugi dzień wyrzucam je na sitko, odcedzam sok, dodaję cukier, podgrzewam mieszając /czasem nawet mi się zagotuje, choć nie powinien/, gorący wlewam do butelek /po brzegi/ zakręcam i odwracam... garnek z sokiem cały czas trzymam na minimalnym gazie. Soku mam wprawdzie mniej, ale bez dodatku wody... ale ten Twój przepis będzie dobry do malin jesiennych, wypróbuję...
edyta-ixa (2013-09-06 17:24)
nie mam zbyt dużo doświadczenia w robieniu soków, dlatego chciałabym się dowiedzieć, dlaczego nie wolno zagotować malin i soku, skoro później i tak pasteryzujemy sok w butelkach (tzn gotujemy i "zabijamy" witaminy) ?