Robię go co roku i co roku jes tak samo pyszny. Zapraszam Cię Alman i innych użytkowników do spróbowania - http://www.wielkiezarcie.com/recipe61893.html !
Wypróbowałam i również stwierdzam, że odrobinę za kwaśny, mimo, iż lubię kwaśne rzeczy, ale tu po prostu czuć ocet... Poza tym bardzo ciekawa kompozycja smaków - cynamon, rodzynki... Będzie to na pewno stały bywalec mojej spiżani, tyle, że następnym razem mniej octu ;) dzięki, pozdrawiam
Pomidory bez łupy - jest to napisane w składnikach, w nawiasie przy pomidorach /pomidory sparzam i ściągam cieniutkę skórkę/. Również w wykonaniu jest apisane, że składniki pokroić w kostkę. Wycinam część zdrewniaała /ale nie cały środek/. Ważę oczywiście przed oczyszczeniem.
Witam, powiedz proszę czy pomidory dajesz obrane ze skórki ale w całości? Czy wycinasz gzniazda nasienne?? Jesli natomiast wycinasz gniazda nasienne to prosze daj info czy podana waga pomidorów jest przed czy po oczyszczeniu z nasion??
Ha! Dzisiaj poszedl piewrszy sloik... 0,5 litrowy. Rozmrozonego fileta z mintaja umiescilam w naczyniu zaroodpornym, polalam sosem (rybka lubi plywac!) posypalam startym zoltym zoltym serem i upieklam w piekarniku. PALCE LIZAC! nastepnym razem zrobie z karkowka, albo z kurzymi biustami.
Sosik wypróbowany już dawno. Faktycznie godny polecenia. Zrobiłam nawet zdjęcie jak w słoiczkachw wygląda, ale nie opanowałam jeszcze wstawiania zdjęć, niestety.
Masz racje, ze gusta sa rozne i bardzo dobrze. Dzieki temu mamy tu tyle wspanialych i roznorodnych przepisow. Twoj sos siedzi sobie w sloikach i czeka na zime (mam nadzieje, ze doczeka...); kilka dni temu byla tylko proba. Dla mnie ok, dla meza rewelacja. I jak tu byc zgodnym w malzenstwie?
Sos jest na zimę. Nie oznacza to oczywiście, że trzeba czekać z jego konsumpcją aż do zimy, ale znaczy to, że potrzebuje troszkę czasu, aby wszystkie smaki połączyły się ze sobą, wtedy też traci na kwaśności /co niektórzy podkreślają, że dla nich za kwaśny/. Faktem jest rónież, że każdy ma "swój smak". Zrobiłam w tym roku odrobinę z innego przepisu i musiałam potem wszystko przerabiać na "swój", bo tamten był wg mnie nie do jedzenia. Tak więc gusta są różne, ale to chyba dobrze?
Sos wyszedl smaczny, ale nie trafil w moje gusta. Nie mowie, ze jest niedobry, po prostu nie moj typ; natomiast maz sie nachwalic (i najesc) nie moze. Jak dla mnie byl zbyt ostry i zbyt kwasny - wiec dosypalam cukru i to sporo; ponadto dodalam wiecej cynamonu. Po tych modyfikacjach czesc sosu, ktora nie zmiescila sie do sloikow, znalazla sie na naszych talerzach w postaci sosu do makaronu i smazonej/duszonej piersi z indyka. Nie wiem, czy nie popelnilam jakiejs profanacji, ale w tym polaczeniu bylo ok.
alman, wiem czemu u ciebie jest hinduski... W oryginale sos jest z CURRY! Curry to przecierz główna pryprawa w indiach... PS: Sos u nas też idzie HURTOWO!!! Cudowny przepis. Pozdrki Malinx
witam , ten przepis nazywa sie hinduski , bo : jest slodko-kwasny , jest z rodzynkami , a zawsze w kuchni wedyjskiej pojawiaja sie te skladniki . To po pierwsze , po drugie : jesli ktos lubi keczupy , lub sosy - warto przetrzec przez sitko - nie trzeba mielic gorczycy - jesli ktos kupil wykalaczki - inwestycja warta smaku . Osobiscie polecam --- pyszny - dla dzieci mniej chili , dla pijakow - czubata lycha
Witaj nika21! Ja nie wyczuwam w ogóle cynamonu, ale też bardzo go lubię. Jeśli za nim nie przedasz, daj mniej, ociupinkę, albo spróbuj zrezygnować. Smaki są różne, dużo cukru dla złagodzenia octu - ma być słodko-kwaśny. Z komentarzy wyżej widać, że niektórzy zmniejszali ilość jednego i drugiego. Robię zawsze ściśle wg tego przepisu i jak napisałam, już nie pasteryzuję, nakładam gorący, zakręcam i odwracam słoiki. Tak zresztą /z czystego lenistwa/, zamykam wszystko co robię na gorąco czyli co jest wcześniej gotowane i gorące wkładane do słoików. Warunek - trzeba wkładać bardzo gorące i napełniać po brzegi.
Sos jest świetny.Mąż dodaje do niego jeszcze troszkę keczupu i jak to on mówi "niebo w gębie".Trochę mi wodnisty wyszedł ale to wina pomidorów bardzo duzy miały w sobie wody,ale nie ma co sie martwić bo w słoikach już gęstnieje.Pozdrawiam
Znakomity sos ,zastępuje keczup, szybkie wykonanie . Zrobiłam 3 partie i ..każda ma inny kolor :) Czas gotowania też był różny bo różne odmiany pomidorów , ale zawsze tak samo smakowity . Doskonaly przepis , dzięki alman !
Nie robiłam teraz ale dopiero otworzyłam słoiki.W czasie zakładania (gdy był gorący)wydawało mi się, że jest wszystko w porządku.I dla mnie nie jest za kwaśny (jeśli chodzi o pomidory) tylko trochę za dużo octu.Następnym razem zwyczajnie dam go mniej.Przecież to nic złego,że nie wszyscy lubią te same smaki..Ale to można zawsze skorygować.
Przykro mi, że dla Was za kwaśny. Nie wiem czemu, bo wg mnie nie jest wcale kwaśny. Nie rozumiem jednak, dlaczego komentarze zamieszczacie dopiero teraz, skoro ten sos robi się w sierpniu i wtedy już można go spróbować /jeżeli robiłyście dopiero teraz, to być może że jest za kwaśny, bo i pomidory mają nie ten smak/.Robię go zawsze w tym czasie, bo pomidory są wówczas najtańsze no i najsłodsze, dojrzale na słoneczku, a dodatkową słodycz dają - oprócz cukru - rodzynki.
Ja też zrobiłam ten sosik poczwórną porcję, całość zmiksowałam, tylko rodzynki zostawiłam całe. Jest pyszny ale obawiam się, że do zimy mało co mi zostanie. Dzieci wraz z mężem pałaszują go ze wszystkim.
to jest przepyszne.Mąż się tym zajada mam nadzieję że mi starczy do zimy Mam 10 słoików litrowych i pięć ostatnio zrobiłam bez rodzynek też pycha.I właśnie te słoje( bez rodzynek)przetarłam przez sito ale tylkopomidory z cebulą do tego dodałam pokrojone jabłka iresztę.po prostu wszystko jest pyszne.przepis jest udanyJest "kolejka" do tego przepisu .ma go teściowa ,teściowej kolezanka.....dziękuje to genialka.
Zrobiłam dzisiaj. Przepis doskonale daje się modyfikować: składniki "pokroiłam" w malakserze, bo jestem leniwa, dałam tylko 1 szklankę cukru, no i dowaliłam pieprzu i ostrej papryki, bo jednak wolę tak pikantne smaki. Pycha! Czyli kazdy może to zrobić na swój sposób! EWA
Jabłka obieram a z pomidorów ściągam skórkę. Nigdy tego nie próbowałam przecierać, ale jeśli wolisz taką papkowatą konsystencję możesz spróbować, choć przepis tego nie przewiduje. Ciekawa jestem czy będzie smakował ?
Czy mogę wszystko przetrzeć przez sito zamiast obierać? Czy wic ma polegać na niezupełnym "rozmemłaniu" tego sosu? A jabłka? Też obierać? (jeśli nie mógłby być przecierany) mat.
asiuniasia (2012-10-17 14:13)
Ile słoików wychodzi z podanych składników?
Malinx (2010-08-30 21:44)
Acha, i zacząłęm wywalać te "galaretowate" środki. Wychodzi lepszy. Trochę jak pasta
Malinx (2010-08-30 21:42)
Robię go co roku i co roku jes tak samo pyszny. Zapraszam Cię Alman i innych użytkowników do spróbowania - http://www.wielkiezarcie.com/recipe61893.html !
Pozdrawiam
Pająk (2010-08-10 21:38)
Wypróbowałam i również stwierdzam, że odrobinę za kwaśny, mimo, iż lubię kwaśne rzeczy, ale tu po prostu czuć ocet...
Poza tym bardzo ciekawa kompozycja smaków - cynamon, rodzynki...
Będzie to na pewno stały bywalec mojej spiżani, tyle, że następnym razem mniej octu ;)
dzięki, pozdrawiam
margola12 (2010-03-17 23:20)
Dzieki za odp. Najbardziej interesowało mnie co zrobić z gniazdami nasiennymi - reszta jest dobrze opisana w przepisie. Pozdrawiam, m
alman (2010-03-15 07:11)
Pomidory bez łupy - jest to napisane w składnikach, w nawiasie przy pomidorach /pomidory sparzam i ściągam cieniutkę skórkę/. Również w wykonaniu jest apisane, że składniki pokroić w kostkę. Wycinam część zdrewniaała /ale nie cały środek/. Ważę oczywiście przed oczyszczeniem.
margola12 (2010-03-14 21:56)
Witam, powiedz proszę czy pomidory dajesz obrane ze skórki ale w całości? Czy wycinasz gzniazda nasienne?? Jesli natomiast wycinasz gniazda nasienne to prosze daj info czy podana waga pomidorów jest przed czy po oczyszczeniu z nasion??
słodki buraczek (2009-12-18 22:02)
Ha! Dzisiaj poszedl piewrszy sloik... 0,5 litrowy.
Rozmrozonego fileta z mintaja umiescilam w naczyniu zaroodpornym, polalam sosem (rybka lubi plywac!) posypalam startym zoltym zoltym serem i upieklam w piekarniku. PALCE LIZAC! nastepnym razem zrobie z karkowka, albo z kurzymi biustami.
alman (2009-11-05 15:41)
dzięki za zgodę na użycie zdjęcia....
alman (2009-11-05 11:04)
a mogę wstawić Twoje zdjęcie do przepisu?
_iwona_ (2009-11-05 09:13)
Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Mam nadzieję, że się udało ;-)
_iwona_ (2009-11-05 09:08)
Sosik wypróbowany już dawno. Faktycznie godny polecenia. Zrobiłam nawet zdjęcie jak w słoiczkachw wygląda, ale nie opanowałam jeszcze wstawiania zdjęć, niestety.
alman (2009-09-16 08:02)
zastosowanie - podobne jak keczupu
stefcia (2009-09-15 20:42)
Z czym podajecie ten sosik,podajcie propozycje?.Plisssss......
słodki buraczek (2009-09-03 09:14)
Masz racje, ze gusta sa rozne i bardzo dobrze. Dzieki temu mamy tu tyle wspanialych i roznorodnych przepisow. Twoj sos siedzi sobie w sloikach i czeka na zime (mam nadzieje, ze doczeka...); kilka dni temu byla tylko proba. Dla mnie ok, dla meza rewelacja. I jak tu byc zgodnym w malzenstwie?
alman (2009-09-03 08:11)
Sos jest na zimę. Nie oznacza to oczywiście, że trzeba czekać z jego konsumpcją aż do zimy, ale znaczy to, że potrzebuje troszkę czasu, aby wszystkie smaki połączyły się ze sobą, wtedy też traci na kwaśności /co niektórzy podkreślają, że dla nich za kwaśny/.
Faktem jest rónież, że każdy ma "swój smak". Zrobiłam w tym roku odrobinę z innego przepisu i musiałam potem wszystko przerabiać na "swój", bo tamten był wg mnie nie do jedzenia. Tak więc gusta są różne, ale to chyba dobrze?
słodki buraczek (2009-09-02 21:48)
Sos wyszedl smaczny, ale nie trafil w moje gusta. Nie mowie, ze jest niedobry, po prostu nie moj typ; natomiast maz sie nachwalic (i najesc) nie moze. Jak dla mnie byl zbyt ostry i zbyt kwasny - wiec dosypalam cukru i to sporo; ponadto dodalam wiecej cynamonu. Po tych modyfikacjach czesc sosu, ktora nie zmiescila sie do sloikow, znalazla sie na naszych talerzach w postaci sosu do makaronu i smazonej/duszonej piersi z indyka. Nie wiem, czy nie popelnilam jakiejs profanacji, ale w tym polaczeniu bylo ok.
beata683 (2008-09-02 12:02)
Mam chęć zrobić ten sosik , a później do czego używacie?
Malinx (2008-09-01 17:53)
alman, wiem czemu u ciebie jest hinduski...
W oryginale sos jest z CURRY!
Curry to przecierz główna pryprawa w indiach...
PS: Sos u nas też idzie HURTOWO!!! Cudowny przepis.
Pozdrki
Malinx
alman (2007-09-02 16:01)
No widzisz, a nazwa taka sama. Muszę spróbować Twojego, bo u mnie jedzą go hurtowo.
anex (2007-09-01 17:57)
ja mam ciut inny przepis na ten sos: SOS HINDUSKI:
2 kg pomidorów - sparzyć, obrać, pokroić w drobną kostkę
4 czerwone papryki - pokroić w drobną kosteczkę
4 obrane duże jabłka - jak wyżej
3 duże cebule - pokroić drobniutko
1/2 dużej paczki rodzynek Zalewa:
3/4szklanki octu
3/4szklanki cukru
1 łyżeczka słodkiej papryki
2 płaskie łyżeczki soli
2 łyżeczki curry
Wszystko razem gotuje się ok 40 minut(wrzucamy na gotującą się zalewę)pozdrawiam:)
aska_z_miasteczka (2007-08-16 00:34)
witam , ten przepis nazywa sie hinduski , bo : jest slodko-kwasny , jest z rodzynkami ,
a zawsze w kuchni wedyjskiej pojawiaja sie te skladniki . To po pierwsze , po drugie : jesli ktos lubi keczupy , lub sosy - warto przetrzec przez sitko - nie trzeba mielic gorczycy - jesli ktos kupil wykalaczki - inwestycja warta smaku . Osobiscie polecam --- pyszny - dla dzieci mniej chili , dla pijakow - czubata lycha
Ania100 (2006-09-13 19:10)
czy w sklepach jest mielona gorczyca czy robi się to samemu?
alman (2006-09-01 11:50)
Witaj nika21! Ja nie wyczuwam w ogóle cynamonu, ale też bardzo go lubię. Jeśli za nim nie przedasz, daj mniej, ociupinkę, albo spróbuj zrezygnować. Smaki są różne, dużo cukru dla złagodzenia octu - ma być słodko-kwaśny. Z komentarzy wyżej widać, że niektórzy zmniejszali ilość jednego i drugiego. Robię zawsze ściśle wg tego przepisu i jak napisałam, już nie pasteryzuję, nakładam gorący, zakręcam i odwracam słoiki. Tak zresztą /z czystego lenistwa/, zamykam wszystko co robię na gorąco czyli co jest wcześniej gotowane i gorące wkładane do słoików. Warunek - trzeba wkładać bardzo gorące i napełniać po brzegi.
myszek78 (2006-08-21 13:31)
Sos jest świetny.Mąż dodaje do niego jeszcze troszkę keczupu i jak to on mówi "niebo w gębie".Trochę mi wodnisty wyszedł ale to wina pomidorów bardzo duzy miały w sobie wody,ale nie ma co sie martwić bo w słoikach już gęstnieje.Pozdrawiam
superka (2006-08-18 18:33)
Znakomity sos ,zastępuje keczup, szybkie wykonanie . Zrobiłam 3 partie i ..każda ma inny kolor :) Czas gotowania też był różny bo różne odmiany pomidorów , ale zawsze tak samo smakowity . Doskonaly przepis , dzięki alman !
iza2 (2006-01-08 11:06)
Nie robiłam teraz ale dopiero otworzyłam słoiki.W czasie zakładania (gdy był gorący)wydawało mi się, że jest wszystko w porządku.I dla mnie nie jest za kwaśny (jeśli chodzi o pomidory) tylko trochę za dużo octu.Następnym razem zwyczajnie dam go mniej.Przecież to nic złego,że nie wszyscy lubią te same smaki..Ale to można zawsze skorygować.
alman (2006-01-07 21:19)
Przykro mi, że dla Was za kwaśny. Nie wiem czemu, bo wg mnie nie jest wcale kwaśny. Nie rozumiem jednak, dlaczego komentarze zamieszczacie dopiero teraz, skoro ten sos robi się w sierpniu i wtedy już można go spróbować /jeżeli robiłyście dopiero teraz, to być może że jest za kwaśny, bo i pomidory mają nie ten smak/.Robię go zawsze w tym czasie, bo pomidory są wówczas najtańsze no i najsłodsze, dojrzale na słoneczku, a dodatkową słodycz dają - oprócz cukru - rodzynki.
iza2 (2006-01-07 18:53)
Dla mnie niestety też trochę za dużo octu..Następnym razem zmienię proporcje...
Magdalena Borkowska (2005-09-21 13:05)
własnie zrobiony sosik stygnie w słoikach,ja dodałam zabek czosnku dla poprawy smaku,jest super,smakuje wysmienicie.pozdrawiam.
madzina (2005-09-12 18:23)
Ja dziś zrobiłam !!! według przepisu jest kwaśno, słodko , osssstry !!!jest ok!!!pozdrawiam: Almanko madzina!!!
emssa (2005-09-10 22:29)
Zrobilam bez rodzynek i nie przecieralam dla mnie BOMBA
dominiczka (2005-09-01 22:39)
Ja też zrobiłam ten sosik poczwórną porcję, całość zmiksowałam, tylko rodzynki zostawiłam całe. Jest pyszny ale obawiam się, że do zimy mało co mi zostanie.
Dzieci wraz z mężem pałaszują go ze wszystkim.
alman (2005-09-01 21:50)
Cieszę się, że smakuje nie tylko mnie. Też już zrobiłam zapasy na zimę. Pozdrawiam serdecznie.
grazia73 (2005-08-31 12:05)
to jest przepyszne.Mąż się tym zajada mam nadzieję że mi starczy do zimy
Mam 10 słoików litrowych i pięć ostatnio zrobiłam bez rodzynek też pycha.I właśnie te słoje( bez rodzynek)przetarłam przez sito ale tylkopomidory z cebulą do tego dodałam pokrojone jabłka iresztę.po prostu wszystko jest pyszne.przepis jest udanyJest "kolejka" do tego przepisu .ma go teściowa ,teściowej kolezanka.....dziękuje to genialka.
EWA007 (2005-08-25 11:21)
Zrobiłam dzisiaj. Przepis doskonale daje się modyfikować: składniki "pokroiłam" w malakserze, bo jestem leniwa, dałam tylko 1 szklankę cukru, no i dowaliłam pieprzu i ostrej papryki, bo jednak wolę tak pikantne smaki. Pycha! Czyli kazdy może to zrobić na swój sposób! EWA
matyldusia (2005-08-17 22:18)
Nie rzecz w tym, że wolę, ale że mniej z tym roboty...
alman (2005-08-16 22:35)
Jabłka obieram a z pomidorów ściągam skórkę. Nigdy tego nie próbowałam przecierać, ale jeśli wolisz taką papkowatą konsystencję możesz spróbować, choć przepis tego nie przewiduje. Ciekawa jestem czy będzie smakował ?
matyldusia (2005-08-16 22:00)
Czy mogę wszystko przetrzeć przez sito zamiast obierać? Czy wic ma polegać na niezupełnym "rozmemłaniu" tego sosu? A jabłka? Też obierać? (jeśli nie mógłby być przecierany) mat.