Ulubione curry z kurczaka i warzyw
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
2 piersi z kurczaka
1 cebula
pół bakłażana lub małej cukinii
2 marchewki
pół papryki zielonej
pół papryki czerwonej
łyżka (mniej lub więcej) pasty curry (zielona, czerwona lub żółta)
mała puszka mleka kokosowego lub pół puszki większej (ponad poł szklanki)
2 łyżki oleju
1 cebula
pół bakłażana lub małej cukinii
2 marchewki
pół papryki zielonej
pół papryki czerwonej
łyżka (mniej lub więcej) pasty curry (zielona, czerwona lub żółta)
mała puszka mleka kokosowego lub pół puszki większej (ponad poł szklanki)
2 łyżki oleju
Opis:
1. Piersi pokrój w grubszą kostkę. Posiekaj cebulę. Obierz marchewkę, pokrój w krążki. Paprykę pokrój w kwadraty, bakłażana w grubą kostkę.
2. Na oleju zeszklij cebulę, włóż mięso, pastę curry i obsmaż na ostrym ogniu aż straci surowy wygląd. Dodaj warzywa i smaż jeszcze przez chwilę, dolej mleko kokosowe i pół szklanki wody, osól. Duś do miękkości mięsa i warzyw.
3. Podaj w miseczkach, w oddzielnych podaj ryż basmati, jaśminowy lub inny biały. Gorące, pikantne, pachnące, kremowe curry .
Pastę curry kupilam w sklepie orientalnym, są różne jej rodzaje. Smakuje i pachnie naprawdę inaczej niż żółta przyprawa curry w proszku. Kosztuje trochę ponad 10 pln, ale jest jej całe wiaderko (małe), można ją trzymać bardzo długo w lodówce i się nie psuje ( bo ma pewnie za dużo piekących składników, zabija bakterie). No i można dodawać ją do wielu potraw, nie tylko indyjskich. Zamiast mleczka kokosowego, które ja bardzo lubię (do kupienia w supermarketach-droższe, a także w sklepach orientalnych - tańsze) można dodać słodką śmietankę. Kwaśna nie zagra z curry.
2. Na oleju zeszklij cebulę, włóż mięso, pastę curry i obsmaż na ostrym ogniu aż straci surowy wygląd. Dodaj warzywa i smaż jeszcze przez chwilę, dolej mleko kokosowe i pół szklanki wody, osól. Duś do miękkości mięsa i warzyw.
3. Podaj w miseczkach, w oddzielnych podaj ryż basmati, jaśminowy lub inny biały. Gorące, pikantne, pachnące, kremowe curry .
Pastę curry kupilam w sklepie orientalnym, są różne jej rodzaje. Smakuje i pachnie naprawdę inaczej niż żółta przyprawa curry w proszku. Kosztuje trochę ponad 10 pln, ale jest jej całe wiaderko (małe), można ją trzymać bardzo długo w lodówce i się nie psuje ( bo ma pewnie za dużo piekących składników, zabija bakterie). No i można dodawać ją do wielu potraw, nie tylko indyjskich. Zamiast mleczka kokosowego, które ja bardzo lubię (do kupienia w supermarketach-droższe, a także w sklepach orientalnych - tańsze) można dodać słodką śmietankę. Kwaśna nie zagra z curry.