Wątróbka cielęca saute'
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
1/2 kg wątróbki cielęcej.U mnie w mieście a' 12 zł/kg
2 średnie cebule
sól, pieprz
masło z olejem do smażenia
Opis:
Wątróbka cielęca to najdoskonalsza, najdelikatniejsza, najbardziej wartościowa z wątróbekl.A jaka smakowita! Niestety jak każda wątroba kumuluje toksyny, a w dzisiejszych czasach...no wiecie...Lepiej ją jeść jednak od czasu do czasu, choć smaczna jest niebywale.I przy smażeniu nie pryska!!!Nieprawdopodobne, ale prawdziwe!Nie trzeba po smażeniu jej zmywac ścian i podłogi. Hurrra!
Najpierw cebulę kroimy w piórka i szklimy na maśle.Taką cebulę odkladamy w ciepłym miejscu.
Płat wątroby dokładnie myjemy, kroimy w ukośne plastry (powinny być naprawdę duuuże)i osuszamy m-dzy papierowymi ręcznikami.Można ją uprzednio wymoczyć w mleku dla wypłukania toksyn, ale dla smaku to niepotrzebne, bo i tak jest baaardzo delikatna. Posypujemy porcje świeżo zmielonym pieprzem.Następnie kładziemy porcje wątróbki na rozgrzane masło z olejem, choć mozna smażyć na samym maśle-to bardzo krótkie smażenie. Obsmażamy tak, żeby wątróbka była smakowicie obsmażona na zewnątrz i leciutko(LECIUTKO!!!) krwista w środku.To najwieksza trudność tej potrawy, ale każdy , kto zrobi to raz- to na pewno już będzie wiedział o co chodzi.Nastepnie dodajemy uprzednio zeszkloną cebulę. Podgrzewamy razem, solimy. Serwujemy.
Podajemy z chlebem lub z purre z ziemniaków
Doskonale komponuje się z ogórkami małosolnymi lub duszonymi buraczkami.
Tę wątróbkę przygotowuję dość często(może nawet zbyt często?), bo w domu zalągł mi się jakiś potwór wątróbkowy..Ja też ją lubię, tak jak wszystkie podróbki, oprócz płucek, brrr....Zdjęcia nie zamieściłam, bo wątróbka znika jakoś sama, zanim nawet sięgnę po aparat.Cud, czy co....