Wiśnie są bardzo soczyste, po zasypaniu cukrem i podgrzaniu, puszczają tak dużo soku, że zupełnie nie trzeba dodawać wody. Najsmaczniejszy wiśniowy żel jest esencjonalny w smaku, nie rozwodniony :)
Odnoszę wrażenie, że to, co zagęszczane mąką ziemniaczaną nie przechowuje się tak dobrze jak tradycyjne dżemy czy syropy. Polecam raczej zapasteryzowanie syropu z wydrylowanymi wiśniami - można wówczas w miarę potrzeb otworzyć słoik, podgrzać, zagęścić i podać do świeżo upieczonych gofrów :)
Po zmianie tytułu pewnie będzie tylko trochę lepiej, ale może sformułowanie "a'la" ustanowi rodzaj kompromisu. Od wielu wielu lat zajadałam się wiśniami w żelu, które nakładano na gofry w jednej z nadmorskich miejscowości. Wiśnie pływały w żelu na bazie mąki ziemniaczanej - i niech tak zostanie, przez mój dziwny sentyment do tego smaku, jako że wiśnie w syropie zredukowanym najzwyczajniej w świecie mniej mi smakują :)
nie wiem, może się nie znam, ale przyznam, że czytam ze zdziwieniem kolejny przepis w sieci na frużelinę zagęszczaną mąką. Zawsze myślałam, że frużelina to owoce w żelu czyli soku owocowym lub przecierze, gotowanym z cukrem, zredukowanym do konsystencji syropu, ew. z odrobiną pektyny z owoców a tymczasem nastała jakaś dziwna moda na używanie do tego mąki... Czy to nie droga na skróty ?
Niestety, nie mogłam podrasować, ponieważ frużelina powstała z myślą o nieletnich potworach, które trzymają wafle pionowo, licząc na to, że nic radośnie nie chlapnie na ziemię. Musiało więc być i na gęsto i bezprocentowo :D
Ale dla dorosłych też chętnie podrasuję, ino rumu w chałupie ni ma :}
Uwielbiam , uwielbiam tylko i wyłącznie wisniową fruzelinę , lekko pdrasowaną gorącym 54 % rumem i polane naleśniki czy lody zabajone ...Dziekuję za przepis moje drzewo z wiśniami na wsi ma jeszcze wiele , wiele owocu .. :DD.
Wkn (2016-07-16 11:00)
Bardzo się cieszę :)
mggi63 (2016-07-16 10:35)
Frużelina przetestowana i stwierdzam,że jest super w smaku :)
Wkn (2016-07-12 11:51)
Wiśnie są bardzo soczyste, po zasypaniu cukrem i podgrzaniu, puszczają tak dużo soku, że zupełnie nie trzeba dodawać wody. Najsmaczniejszy wiśniowy żel jest esencjonalny w smaku, nie rozwodniony :)
mggi63 (2016-07-12 10:03)
Czy wody się nie dodaje ?
Wkn (2014-07-10 11:21)
Odnoszę wrażenie, że to, co zagęszczane mąką ziemniaczaną nie przechowuje się tak dobrze jak tradycyjne dżemy czy syropy. Polecam raczej zapasteryzowanie syropu z wydrylowanymi wiśniami - można wówczas w miarę potrzeb otworzyć słoik, podgrzać, zagęścić i podać do świeżo upieczonych gofrów :)
piszczalka (2014-07-09 18:42)
Czy na zime można zrobić taka frużelinę? Czy na bieżąco lepiej zjadać?
Wkn (2013-07-29 22:30)
Po zmianie tytułu pewnie będzie tylko trochę lepiej, ale może sformułowanie "a'la" ustanowi rodzaj kompromisu. Od wielu wielu lat zajadałam się wiśniami w żelu, które nakładano na gofry w jednej z nadmorskich miejscowości. Wiśnie pływały w żelu na bazie mąki ziemniaczanej - i niech tak zostanie, przez mój dziwny sentyment do tego smaku, jako że wiśnie w syropie zredukowanym najzwyczajniej w świecie mniej mi smakują :)
izeczka (2013-07-29 19:27)
nie wiem, może się nie znam, ale przyznam, że czytam ze zdziwieniem kolejny przepis w sieci na frużelinę zagęszczaną mąką. Zawsze myślałam, że frużelina to owoce w żelu czyli soku owocowym lub przecierze, gotowanym z cukrem, zredukowanym do konsystencji syropu, ew. z odrobiną pektyny z owoców a tymczasem nastała jakaś dziwna moda na używanie do tego mąki... Czy to nie droga na skróty ?
Wkn (2013-07-24 09:50)
Niestety, nie mogłam podrasować, ponieważ frużelina powstała z myślą o nieletnich potworach, które trzymają wafle pionowo, licząc na to, że nic radośnie nie chlapnie na ziemię. Musiało więc być i na gęsto i bezprocentowo :D
Ale dla dorosłych też chętnie podrasuję, ino rumu w chałupie ni ma :}
megi65 (2013-07-24 09:44)
Uwielbiam , uwielbiam tylko i wyłącznie wisniową fruzelinę , lekko pdrasowaną gorącym 54 % rumem i polane naleśniki czy lody zabajone ...Dziekuję za przepis moje drzewo z wiśniami na wsi ma jeszcze wiele , wiele owocu .. :DD.