zielone pomidory smażone
-
Stopień trudności
Łatwy
Składniki:
1 kg dużych zielonych pomidorów
0,5 szklanki oliwy
1/4 szklanki czarnych oliwek konserwowych
1 główka czosnku
2 ostre papryczki
0,5 szklanki oliwy
1/4 szklanki czarnych oliwek konserwowych
1 główka czosnku
2 ostre papryczki
Opis:
Oliwki osuszyć, przekroić na połowę.
Obrany czosnek również przekroić wzdłuż na połowę.
Paprykę wyczyścić z pestek (kilka zostawić) i podzielić na ćwiartki.
Na gorącą oliwę wsypać czosnek, paprykę i oliwki, podsmażyć do momentu, aż czosek nabierze złotego koloru. Wtedy wyjąć wszystko z oliwy i odłożyć na bok.
Pomidory pokroić na plastry około 1 cm grubości i smażyć na oliwie po czosnku po kilka minut z każdej strony. Na koniec dodać odłożone na bok oliwki z czosnkiem i papryką.
Nakładać do słoików i pasteryzować. Długość pasteryzacji uzależniona jest od wielkości słoika. 0,5 litrowy słoik wymaga pasteryzacji 30 minut.
Czytając przepis bahusa, przypomniałam sobie, że dwa lata temu robiłam zielone pomidory na zimę. Są wspaniałe, szczególnie jako dodatek do pieczonych mięs. Nie pamiętam skąd mam ten przepis, ale zapewniam, że jest godny polecenia.
Obrany czosnek również przekroić wzdłuż na połowę.
Paprykę wyczyścić z pestek (kilka zostawić) i podzielić na ćwiartki.
Na gorącą oliwę wsypać czosnek, paprykę i oliwki, podsmażyć do momentu, aż czosek nabierze złotego koloru. Wtedy wyjąć wszystko z oliwy i odłożyć na bok.
Pomidory pokroić na plastry około 1 cm grubości i smażyć na oliwie po czosnku po kilka minut z każdej strony. Na koniec dodać odłożone na bok oliwki z czosnkiem i papryką.
Czytając przepis bahusa, przypomniałam sobie, że dwa lata temu robiłam zielone pomidory na zimę. Są wspaniałe, szczególnie jako dodatek do pieczonych mięs. Nie pamiętam skąd mam ten przepis, ale zapewniam, że jest godny polecenia.