mój na szczęście jest sprawny i piecze wszystko jak trzeba, ale u moich rodziców dzieje się podobnie jak w Twoim. Piekarnik elektryczny co prawdaż ale chyba coś się w nim zepsuło. Nic tam nie wychodzi niezależnie czy włączam termoobieg czy obie grzałki lub grzałkę jedną.
Przypala z tyłu potwornie i nie ma innej możliwości ponieważ gdybym chciała wyczaić ten moment i wyjąc przed przypaleniem to okazuje się że przód jeszcze surowy.
No i te zakalce. Nie wiem co jest z tamtym piekarnikiem, w moim idealnie wychodzi a robię identycznie u nich i zakalec.
Jedyne co tam wychodzi to drożdżowe i jakimś cudem sernik. Poddałam się, wolę upiec u siebie i do rodziców zawieść bo szkoda mojego spokoju na ten piekarnik. Może to już ze starości, może coś się popsuło ale rodzicom nie zależy bo oni nie pieką w nim ciast.
Kruche ciasto nawet w takim dobrze wychodzi.Przez naście lat byłam niejako skazana na taki piekarnik. Raz było lepiej, raz gorzej trudno wyczuć. Jeszcze też ważne cisnienie gazu w budynku. W każdym razie dużo ciast mi po prostu nie wyszło. Najczęściej piekłam albo kruche ciastka, albo kruchy placek z owocami. Teraz mam elektryczny piekarnik i widzę różnicę
Wróbelek (2012-03-13 09:26)
mój na szczęście jest sprawny i piecze wszystko jak trzeba, ale u moich rodziców dzieje się podobnie jak w Twoim. Piekarnik elektryczny co prawdaż ale chyba coś się w nim zepsuło. Nic tam nie wychodzi niezależnie czy włączam termoobieg czy obie grzałki lub grzałkę jedną.
Przypala z tyłu potwornie i nie ma innej możliwości ponieważ gdybym chciała wyczaić ten moment i wyjąc przed przypaleniem to okazuje się że przód jeszcze surowy.
No i te zakalce. Nie wiem co jest z tamtym piekarnikiem, w moim idealnie wychodzi a robię identycznie u nich i zakalec.
Jedyne co tam wychodzi to drożdżowe i jakimś cudem sernik. Poddałam się, wolę upiec u siebie i do rodziców zawieść bo szkoda mojego spokoju na ten piekarnik. Może to już ze starości, może coś się popsuło ale rodzicom nie zależy bo oni nie pieką w nim ciast.
w jesiennym stroju (2012-03-04 11:47)
Kruche ciasto nawet w takim dobrze wychodzi.Przez naście lat byłam niejako skazana na taki piekarnik. Raz było lepiej, raz gorzej trudno wyczuć. Jeszcze też ważne cisnienie gazu w budynku. W każdym razie dużo ciast mi po prostu nie wyszło. Najczęściej piekłam albo kruche ciastka, albo kruchy placek z owocami. Teraz mam elektryczny piekarnik i widzę różnicę