Nie wiem czy probowalyscie zageszczania gulaszu, czy wolowiny po burgundzku pokruszonym piernikiem? Niebo w gebie, zwlaszcza w polaczeniu z kieliszkiem czerwonego wina dodanego do duszenia miesa. Nie wiem kto byl autorem pomyslu na ten sos, wiem natomiast, ze babcia moja piekla na Boze Narodzenie jedna foremke wiecej "do sosu".
Z tym chlebem to bardzo proste. Chleb robi się z mąki, a mąki używa się do zagęszczania potraw - czemu więc nie użyć pieczywa jako zagęstnika. Szczególnie dobrze sprawdza się delikatny chleb pszenny, tostowy lub podobny, bez skórki, która dłużej nasiąka płynem i często pozostaje widoczna w postaci brzydkich farfocli, w dodatku wyczuwalnych na języku. Zmieniać konsystencji białych sosów do makaronu chlebem raczej nie polecam, ale w przypadku gulaszy, zrazów, bitek, wyrazistych orzechowych sosów do pieczonych ryb, ooo, to zupełnie inna sprawa. Wybierz rodzaj pieczywa - na 1 litr wywaru nie bierz na początek więcej niż 1 góra 2 tradycyjne kromk, zawsze możesz dodać więcej, gdy Ci zasmakuje - pozbaw chleb skórki, pokrój drobno i dodaj do garnka pod sam koniec gotowania. Pieczywo nasiąknie i po chwili mieszania i gotowania rozpadnie się całkowicie, zagęszczając sos. Efekt jest nieco inny niż podczas zastosowania samej mąki. Szczególnie wyraźny smak (nie do każdego pasuje!) uzyskuje się dzięki wypiekom żytnim i razowym. Zresztą, przypomnij sobie, że tradycyjnie przyrządzone flaczki często zaleca się zagęścić odrobiną bułki tartej :)
Widzę, że nasze przeżycia z sosami są bardzo podobne (hihi cztery pulpety w trzech litrach płynu hihi). Tylko Ty już doszłaś do perfekcji, a ja... Sosy z żótkami są dopiero przedemną, ale na pewno spróbuje zdobyć ten aksamitny świat. Wezmę sobie Twoje rady do mojej kuchni. Zaintrygowała mnie ta wzmianka o chlebie, kompletnie nie wiem o co chodzi? Może wyjaśnisz odrobinę. Dziękuję i pozdrawiam.
rudaas (2011-06-13 19:34)
no i stało się- jestem mistrzynią sosów :D oooooogromne dzięki
Marcusa (2011-01-24 10:40)
Zgadzam sie z poprzedniczka, iz farfalle z lososiem to pychotka :). Rodzince bardzo smakowalo.
Polecam jesli ktos jest nieprzekonany.
Doraaa (2011-01-01 17:06)
Farfalle z łososiem - pychotka właśnie idę po raz kolejny przyrządzić tą wykwintną potrawę...
smakosz1950 (2010-11-29 20:27)
Po przeczytaniu Twojego artykułu i przepisów, jestem jak po sutej,wspaniałej kolacji...Dzięki za artykuł i przepisy.Pozdrawiam i życzę dalszej weny.
sebek (2010-11-26 17:19)
Wkn, dla mnie jesteś pisarką w całym kunszcie znaczenia tego słowa. Wszystkie Twoje artykuły to cuda
wita (2010-11-25 23:16)
Nie wiem czy probowalyscie zageszczania gulaszu, czy wolowiny po burgundzku pokruszonym piernikiem? Niebo w gebie, zwlaszcza w polaczeniu z kieliszkiem czerwonego
wina dodanego do duszenia miesa. Nie wiem kto byl autorem pomyslu na ten sos, wiem natomiast, ze babcia moja piekla na Boze Narodzenie jedna foremke wiecej "do sosu".
skopolendra (2010-11-25 12:03)
Alez Ty masz kobieto talent do pisania...!!!! Wspanialy artykul.Z prawdziwa przyjemnoscoia pochlonelam co do jednej literki. Dziekuje:)
Wkn (2010-11-23 22:45)
Z tym chlebem to bardzo proste. Chleb robi się z mąki, a mąki używa się do zagęszczania potraw - czemu więc nie użyć pieczywa jako zagęstnika. Szczególnie dobrze sprawdza się delikatny chleb pszenny, tostowy lub podobny, bez skórki, która dłużej nasiąka płynem i często pozostaje widoczna w postaci brzydkich farfocli, w dodatku wyczuwalnych na języku.
Zmieniać konsystencji białych sosów do makaronu chlebem raczej nie polecam, ale w przypadku gulaszy, zrazów, bitek, wyrazistych orzechowych sosów do pieczonych ryb, ooo, to zupełnie inna sprawa.
Wybierz rodzaj pieczywa - na 1 litr wywaru nie bierz na początek więcej niż 1 góra 2 tradycyjne kromk, zawsze możesz dodać więcej, gdy Ci zasmakuje - pozbaw chleb skórki, pokrój drobno i dodaj do garnka pod sam koniec gotowania. Pieczywo nasiąknie i po chwili mieszania i gotowania rozpadnie się całkowicie, zagęszczając sos. Efekt jest nieco inny niż podczas zastosowania samej mąki. Szczególnie wyraźny smak (nie do każdego pasuje!) uzyskuje się dzięki wypiekom żytnim i razowym.
Zresztą, przypomnij sobie, że tradycyjnie przyrządzone flaczki często zaleca się zagęścić odrobiną bułki tartej :)
Rubin (2010-11-23 22:36)
Widzę, że nasze przeżycia z sosami są bardzo podobne (hihi cztery pulpety w trzech litrach płynu hihi). Tylko Ty już doszłaś do perfekcji, a ja... Sosy z żótkami są dopiero przedemną, ale na pewno spróbuje zdobyć ten aksamitny świat. Wezmę sobie Twoje rady do mojej kuchni. Zaintrygowała mnie ta wzmianka o chlebie, kompletnie nie wiem o co chodzi? Może wyjaśnisz odrobinę. Dziękuję i pozdrawiam.