a Ja polecam stary i sprawdzony sposób zdobycia produktów do sushi :) czyli = Internet :) wszystko w dobrych cenach i łatwo jest porównać każdy sklep, na przykład: https://przepisychinskie.pl lub http://www.sushi-sklep.pl/ :)
No wiadomo, ze jedzenie robione w domu jest tansze, niz to w restauracji. Ale nie zapominajmy o jednym - ze w restauracjach pracuja prawdziwi mistrzowie kuchni, do ktorych my niestety sie nie umywamy:P
Odnosnie sushi - trafilem na mala restauracje w Warszawie, gdzie pracuje tak dobry sushimaster, ze ludzie chca go nawet wynajmowac na imprezy, aby dla nich wlasnorecznie przyrzadzal sushi. Mowa o restauracji: http://www.sushiwesola.pl/
Robię sobie i znajomym sushi już od jakiegoś czasu i jestem zaskoczony niską ceną. Wprawdzie 300-400 zł podane w składnikach to sporo, jednak większość z zakupionych towarów wystarczy na zrobienie wielu, bardzo wielu porcji. Próbuję przekonać do tego żarełka sąsiadów, jednak nie wierzą, że to takie tanie.
W suhi zakochałam się od pierwszego gryza. Trochę trwało nim doszło do pierwszego "am" - ale udało się. Zamierzam się wybrać w przyszłym tygodniu na zakupy (zwiedzę sobie przy okazji Kuchnie Świata). I mam pytanie - czym się różni ocet ryżowy od octu ryżowo-zbożowego w smaku (oba sa z firmy Mizkan - bo w cenie jest ewidentna różnica. Z pozostałymi składnikami sobie poradzę... Nie będę szaleć z zakupami w opakowaniach hurtowych - na pierwszy raz skupię sie na małych pojemnościach -żeby zobaczyć czy będę robić czy to jest tylko miłość do gotowego
Jak to?? Nie masz treści po stronie "przepis"? Tam wypisałam produkty potrzebne do sushi wraz z poradami.. Sporo tego wyszło. Nie wiem co się dzieje, chyba zgłoszę problem do administratora, bo części osób się to wyświetla, a części nie...
Jak to?? Nie masz treści po stronie "przepis"? Tam wypisałam produkty potrzebne do sushi wraz z poradami.. Sporo tego wyszło. Nie wiem co się dzieje, chyba zgłoszę problem do administratora, bo części osób się to wyświetla, a części nie...
Pod czerwonym napisem Sushi z prawej strony mam same dziwne znaki a tylko ostatnia pozycja: cukier jest czytelna, inne przepisy i reszta Twojego przepisu jest OK
Mari, nie mam pojęcia czemu Ci się nie wyświetla prawidłowo.. W składnikach powinna być torba na zakupy i portfel;) Wciąż tak masz?
Skolopendro pomyślałam sobie, że skoro zamieściłam też przepisy na inne elementy do sushi, to ułatwię Wam wyszukiwanie. Teraz wszystko jest w jednym miejscu i mam wrażenie, że chyba tak jest wygodniej :)
Doroto, masz 100% racji z tymi standardami świeżości. To co serwują w niektórych barach to po prostu zgroza. Ale tak jak pisałam są sklepy, które sprzedają ryby i owoce morza z przeznaczeniem na sushi. Kupując w takich nigdy się jeszcze nie zawiodłam. A propo łososia; oczywiście sushi generalnie robi się z surowizny, ale ostatnio jest dosyć popularna wersja maków z pieczonym łososiem:) Podobno nie jest to Europejskie ulepszenie, a pomysł samych Japończyków. Zresztą właśnie na takich makach zakochałam się w sushi. Teraz jem i takie i takie :)
skolopendro autorka mowi o pasozytach a nie bakteriach - jesli chodzi o bakterie i wirusy to podzielam Twoje zdane.. Moze pasozyty zabija mroz ale....pewna nie jestem. No i ja zawsze slyszalam, ze suschi nigdy nie robi sie z otajalej ryby tylko z baaardzo swiezej. Znajomy Japonczyk rece zalamuje widzac roznice w tym co On a co Europejczyk uwaza za swieze. Dla niego znajdujaca sie pol dnia w sklepie na ladzie to juz nie jakosc nadajaca sie na suschi.
chcialam zauwazyc,ze zamrozenie ryby w domowych warunkach nie zabija w niej zadnych bakterii.Onetez zamarzaja a po rozmrozeniu mnoza sie w zastaszajacym tempie.Tylko obrobka termiczna pozbawia mieso i rybe groznych bakterii.Rozumiem jednaj ze dla sushi warto ryzykowac:).Swietny,bardzo szczegolowy spis zakupow.Umiescilabym go jednak w kuchennych poradach albo w artykulach bo nie zawiera konkretnego przepisu.Pozdrawiam
Endrox (2016-04-15 14:58)
a Ja polecam stary i sprawdzony sposób zdobycia produktów do sushi :) czyli = Internet :) wszystko w dobrych cenach i łatwo jest porównać każdy sklep, na przykład: https://przepisychinskie.pl lub http://www.sushi-sklep.pl/ :)
Beneq (2013-06-28 17:39)
No wiadomo, ze jedzenie robione w domu jest tansze, niz to w restauracji. Ale nie zapominajmy o jednym - ze w restauracjach pracuja prawdziwi mistrzowie kuchni, do ktorych my niestety sie nie umywamy:P
Odnosnie sushi - trafilem na mala restauracje w Warszawie, gdzie pracuje tak dobry sushimaster, ze ludzie chca go nawet wynajmowac na imprezy, aby dla nich wlasnorecznie przyrzadzal sushi. Mowa o restauracji: http://www.sushiwesola.pl/
issima (2011-01-11 13:22)
chcialam zauwazyc ze koszt 300 400 zł jest stanowczo zawyzony
falkor (2010-01-18 00:01)
Robię sobie i znajomym sushi już od jakiegoś czasu i jestem zaskoczony niską ceną. Wprawdzie 300-400 zł podane w składnikach to sporo, jednak większość z zakupionych towarów wystarczy na zrobienie wielu, bardzo wielu porcji.
Próbuję przekonać do tego żarełka sąsiadów, jednak nie wierzą, że to takie tanie.
ekkore (2010-01-08 15:19)
W suhi zakochałam się od pierwszego gryza. Trochę trwało nim doszło do pierwszego "am" - ale udało się.
Zamierzam się wybrać w przyszłym tygodniu na zakupy (zwiedzę sobie przy okazji Kuchnie Świata). I mam pytanie - czym się różni ocet ryżowy od octu ryżowo-zbożowego w smaku (oba sa z firmy Mizkan - bo w cenie jest ewidentna różnica.
Z pozostałymi składnikami sobie poradzę...
Nie będę szaleć z zakupami w opakowaniach hurtowych - na pierwszy raz skupię sie na małych pojemnościach -żeby zobaczyć czy będę robić czy to jest tylko miłość do gotowego
ewelinasarnecka (2009-09-22 14:12)
Napisałam do moderatora i to naprawił :) Dziękuję za zwrócenie mi na to uwagi! Pozdrawiam!
nonka4 (2009-09-22 11:06)
ewelinko- teraz jest ok:))) wszystko widać,
proszę zatem moderatorów o usunięcie tych komentarzy..
Pozdrawiam-iwona
ewelinasarnecka (2009-09-21 21:23)
Mari, ten komentarz miał być w dyskusji. Okazuje się, że niektórzy wogóle nie widza tego przepisu :(
ewelinasarnecka (2009-09-21 21:21)
Jak to?? Nie masz treści po stronie "przepis"? Tam wypisałam produkty potrzebne do sushi wraz z poradami.. Sporo tego wyszło. Nie wiem co się dzieje, chyba zgłoszę problem do administratora, bo części osób się to wyświetla, a części nie...
ewelinasarnecka (2009-09-21 21:21)
Jak to?? Nie masz treści po stronie "przepis"? Tam wypisałam produkty potrzebne do sushi wraz z poradami.. Sporo tego wyszło. Nie wiem co się dzieje, chyba zgłoszę problem do administratora, bo części osób się to wyświetla, a części nie...
nonka4 (2009-09-21 19:02)
hmmm.. albo z moim kompem cos nie tak albo z oczami, ale nie widzę...)))
ewelinasarnecka (2009-09-21 17:13)
Nonka nie wiem czy do końca rozumiem, ale wszystkie te składniki są wymienione po prawej stronie :) A bagażowy niech sobie to potem nosi, a co ;)
Mari (2009-09-21 14:22)
Pod czerwonym napisem Sushi z prawej strony mam same dziwne znaki a tylko ostatnia pozycja: cukier jest czytelna, inne przepisy i reszta Twojego przepisu jest OK
nonka4 (2009-09-21 13:19)
Bagażowemu dorzuciłabym jeszcze....:
Pozdrawiam:)
ewelinasarnecka (2009-09-21 12:27)
Mari, nie mam pojęcia czemu Ci się nie wyświetla prawidłowo.. W składnikach powinna być torba na zakupy i portfel;) Wciąż tak masz?
Skolopendro pomyślałam sobie, że skoro zamieściłam też przepisy na inne elementy do sushi, to ułatwię Wam wyszukiwanie. Teraz wszystko jest w jednym miejscu i mam wrażenie, że chyba tak jest wygodniej :)
Doroto, masz 100% racji z tymi standardami świeżości. To co serwują w niektórych barach to po prostu zgroza. Ale tak jak pisałam są sklepy, które sprzedają ryby i owoce morza z przeznaczeniem na sushi. Kupując w takich nigdy się jeszcze nie zawiodłam. A propo łososia; oczywiście sushi generalnie robi się z surowizny, ale ostatnio jest dosyć popularna wersja maków z pieczonym łososiem:) Podobno nie jest to Europejskie ulepszenie, a pomysł samych Japończyków. Zresztą właśnie na takich makach zakochałam się w sushi. Teraz jem i takie i takie :)
Dorota zza plota (2009-09-21 10:36)
No teraz to namieszalam z tym lososiem bo jakos czytajac wycinek o nim po raz drugi zle pojelam tresc. Przepraszam autorke.
Dorota zza plota (2009-09-21 10:30)
Tyle, co dopiero teraz zaowazylam, autorka wspomina o pieczonym lososiu...A on twierdzi, ze suschi robi sie z surowej ryby...
Dorota zza plota (2009-09-21 10:27)
skolopendro autorka mowi o pasozytach a nie bakteriach - jesli chodzi o bakterie i wirusy to podzielam Twoje zdane.. Moze pasozyty zabija mroz ale....pewna nie jestem. No i ja zawsze slyszalam, ze suschi nigdy nie robi sie z otajalej ryby tylko z baaardzo swiezej. Znajomy Japonczyk rece zalamuje widzac roznice w tym co On a co Europejczyk uwaza za swieze. Dla niego znajdujaca sie pol dnia w sklepie na ladzie to juz nie jakosc nadajaca sie na suschi.
skopolendra (2009-09-21 10:02)
chcialam zauwazyc,ze zamrozenie ryby w domowych warunkach nie zabija w niej zadnych bakterii.Onetez zamarzaja a po rozmrozeniu mnoza sie w zastaszajacym tempie.Tylko obrobka termiczna pozbawia mieso i rybe groznych bakterii.Rozumiem jednaj ze dla sushi warto ryzykowac:).Swietny,bardzo szczegolowy spis zakupow.Umiescilabym go jednak w kuchennych poradach albo w artykulach bo nie zawiera konkretnego przepisu.Pozdrawiam
Mari (2009-09-21 09:46)
W skladnikach mam tylko cukier i dwie linijki y-,xˇˇ itp. tylko u mnie?