Komentarze otrzymane przez użytkownika gabadam
-
Komentarz do Filety po japońsku
(2005-12-19 20:29)W moim domu robiło się tzw. rybę po grecku (która mi, mówiąc wprost, nie podchodziła). Dlatego robiąc rybkę według tego przepisu miałam pewne obawy, które rozwiały się kiedy sprobowałam gotowego sosu. Już wtedy wiedziałam że to będzie cudo. Ryba jest wprost przepyszna. -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-11-13 12:28)ja zrobiłam tak :puszkę mleka skondensowanego słodzonego i taka samą ilość smietanki słodkiej 12% ,zmieszałam to wszystko i wtedy porcjami dodawałam na przemian spirytus i wódkę w jednakowych proporcjach.Skorzystałm z przepisu na ajerkoniak tam tez było mleko skondensowane ,ale kiedyś nie miałam i zrobiłam z mleka 3,2% i własnie takiej smietanki ,wyszło super i teraz tak robię wszystkie wódki ,gdzie jest mleko skondensowane .Proponuję spróbować . -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-10-22 23:42)Robimy malibu już po raz któryś tam - za pierwszym razem wyszło rzeczywiście trochę za gęste. Za drugim razem spirytus połączyliśmy z wódką (spirytusu mniej niz wódki) i tym koktajlem zalaliśmy wiórki. Od tamtej pory wychodzi "cycuś"! Kto nie chce, niech nie słucha - zostanie więcej dla nas, hehehe....
PS. I pamiętajcie, że spirytus i całą resztę dolewamy do mleka, a nie na odwrót. Bo się zrobi wściekłe mleko...! -
Komentarz do Filety po japońsku
(2005-05-30 19:50)Moja rodzinka się obajadała. Wyszły 2 duże słoiki. Warto sos trochę posolić. Całość będzie smaczniejsza. -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-16 09:38)Ja dolalam wody przegotowanej , ale robilam pierwszy i ostatni raz.
Niewiem czy autor tego przepisu chociaz raz robil to malibu , ale raczej nie , chyba ze jadl lyzka albo cos przegapil. -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-16 08:32)Kupiłam tą dodatkową puszkę mleka i jest teraz do wypicia nawet. Ale raczej nie polecam. -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-14 08:29)Malibu wyszło bardzo bardzo gęste - nie nadaje się jak dla mnie do picia tylko raczej do jedzenia łyżką. Pozwoliłam sobie dodać pół porcji wiórek kokosowych już nasączonych, żeby było ciekawiej podczas picia (jedzenia :( ) i nawet nie jest źle. Nie mam pojęcia co zrobię z resztą nasączonych wiórek, bo są bardzo ostre tzn spirytusowe. Wczoraj jedliśmy malibu z lodami - wtedy jest "zjadliwe" - w innych przypadkach przynajmniej dla mnie ZBYT OSTRE, spirytusowe. Myślę, że lepszym pomysłem byłoby połączyć to wszystko z wódką po prostu. Dzisiaj koniecznie muszę iść do sklepu i dokupić puszkę mleka niesłodzonego i rozrzedzić całą tą papkę. Pozdrawiam i - nie polecam jeżeli ktoś myśli że wyjdzie takie malibu jakie kupujemy w sklepie. -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-12 19:02)ja też nie jestem Marzeną :)
-
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-11 07:50)Oj przepraszam to nie do mnie było to pytanie. -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-11 07:42)Nie, jestem Martą.Pozdrawiam. -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-10 21:03)Marzeną Muchą -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-10 21:02)czy jesteś Marzeną z kuchni o2 -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-10 19:14)POMOCY!!!!!!!!!!!
Zrobiłam i wyszło strasznie gęste czy to ma być 2 puszki mleka czy 4 puszki dwa słodkie a dwa nie?? -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2005-03-08 09:19)Ile tego kokosu ?? -
Komentarz do Malibu domowej roboty
(2004-12-20 16:18)czy dobre ?
zrób, wypij, oceń
dla mnie pyyycha :)