Bzik francuski
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
1 bardzo sucha i twarda kajzerka
2 jaja
cukier
cynamon
masło do smażenia
2 jaja
cukier
cynamon
masło do smażenia
Opis:
Przepis powstał z dwóch podowów... a może trzech? Miałam ochotę na jajecznicę. W ramach pieczywa miałam tylko bardzo suchą kajzerkę (a jak tu jeść jajecznicę nie zagryzając sobie jej świeżym pieczywem?), tost francuski odpadał z tak nędznej kajzerki... a tosty uwielbiam od czasu do czasu. Powstało ni pies ni wydra, bardzo zresztą smaczne. Od razu otrzymało nazwę własną, i taką teraz będzie miało "bzik".
Bułkę pokroić w większą kostkę ostrym dużym nożem (żeby się możliwie najmniej kruszyła). W rondelku lub większej miseczce rozbełtać jaja z mlekiem, doprawić cukrem i cynamonem. W tym czasie rozgrzać na patelni masło. Pokrojone pieczywo wrzucić do jaj i dokładnie wymieszać, aż nasiąknie i nieco zmięknie. Wylać wszystko na patelnię, tak by raczej zostało "w kupie" - ale każdy kawałek dotykał patelni. Chodzi o to, by jaja zesmażyły kawałki pieczywa razem. Zmniejszamy gaz i smażymy na średnim ogniu (lub mocy) aż do zezłocenia. Bardzo ostrożnie przewracamy wszystko na drugą stronę (można pomóc sobie dwoma łyżkami cedzakowymi lub łyżką i szpatułką, jeśli ktoś umie, może przerzucić...ja nie umiem, niestety). Smażymy do złotego koloru z drugiej strony.
Usmażony bzik zsuwamy na talerz. Jemy ze śmietaną, jogurtem, owocami świeżymi, konfiturami lub cukrem pudrem.
Uwagi:
Rozmiar bzika z niniejszego przepisu wystarczy na 1 dosrosłą osobę lub dwoje dzieci, pod warunkiem, że nie są aktywnymi dorastającymi chłopcami ;)
Bułkę pokroić w większą kostkę ostrym dużym nożem (żeby się możliwie najmniej kruszyła). W rondelku lub większej miseczce rozbełtać jaja z mlekiem, doprawić cukrem i cynamonem. W tym czasie rozgrzać na patelni masło. Pokrojone pieczywo wrzucić do jaj i dokładnie wymieszać, aż nasiąknie i nieco zmięknie. Wylać wszystko na patelnię, tak by raczej zostało "w kupie" - ale każdy kawałek dotykał patelni. Chodzi o to, by jaja zesmażyły kawałki pieczywa razem. Zmniejszamy gaz i smażymy na średnim ogniu (lub mocy) aż do zezłocenia. Bardzo ostrożnie przewracamy wszystko na drugą stronę (można pomóc sobie dwoma łyżkami cedzakowymi lub łyżką i szpatułką, jeśli ktoś umie, może przerzucić...ja nie umiem, niestety). Smażymy do złotego koloru z drugiej strony.
Usmażony bzik zsuwamy na talerz. Jemy ze śmietaną, jogurtem, owocami świeżymi, konfiturami lub cukrem pudrem.
Uwagi:
Rozmiar bzika z niniejszego przepisu wystarczy na 1 dosrosłą osobę lub dwoje dzieci, pod warunkiem, że nie są aktywnymi dorastającymi chłopcami ;)