Jabłka w karmelu

Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w drobne plasterki (ja dzielę całe jabłko na osiem części i takie czastki plasterkuję - 2-3 mm). Zasypać jabłka cukrem, wymieszać i pozostawić na kilka godzin - aż puszczą sok. Jabłka mocno odcisnąć a powstały sok gotować na wolnym ogniu - do zmniejszenia objętości w taki sposób - aby powstał gęstawy i o kolorze miodowym syrop. Otrzeć skórkę z cytryny i wycisnąć sok. Wrzucić do syropu jabłka i 2 łyżeczki cynamonu oraz sok z cytryny dalej gotować kilkanaście minut ciągle mieszając. Jabłka puszczą dodatkowy sok, tak więc syrop stanie się po kilkunastu minutach znów rzadszy. Wyjąć jabłka łyżką cedzakową na sito lub durszlak i ponownie odcisnąć z nich sok. Pozostały w naczyniu syrop z dodanym syropem po odciśnięciu jabłek nadal gotować, aż ponownie zgęstnieje, a pod koniec gotowania dodać także pozostałą łyżeczkę cynamonu oraz otartą skórkę z cytryny. Ponownie wrzucić do gęstego syropu jabłka i jeszcze nieco odparować. Sam byłem zaskoczony, że w taki sposób żaden kawałeczek jabłka się nie rozgotowuje - może to kwestia odmiany

Pychotka - zamiast dżemu, albo jako dodatek do herbatki. Zwykle jabłka przetworzone występują w postaci jednolitej masy, a tutaj - każdy kawałeczek jest cudownie wyczuwalny. Polecam