Przepisy
  • Polecany

Katarzynki orzechowe

  • Stopień trudności

    Średnio trudny

Składniki:

300-350 g miodu
250 g mąki pszennej pełnoziarnistej
100-150 g mąki tortowej
1 jajo
50 ml spirytusu
1/2 łyżeczki sody
100 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
1 łyżka drobno otartej skórki z pomarańczy
3 łyżki utłuczonych orzechów włoskich
1/2 płaskiej łyżeczki kardamonu
1/2 płaskiej łyżeczki zmielonych goździków
1/4 łyżeczki cynamonu

Opis:

Wyglądają niepozornie, ale za to jak pachną! Doborowym składem przypraw korzennych i orzechów w pijanej pomarańczy. I choć to pierniki adwentowe,  nie należy rezygnować z alkoholu w przepisie. Wystarczy przypomnieć sobie, że dawniej na Kresach rozpoczynano Wigilię, wylewając po kapce gorzałki na obrus dla mieszkańców zaświatów. Dopiero, gdy rytualny gest wykonał każdy z domowników, rozpoczynano wieczerzę. Może więc i ta niepozorna ilość procentów w ciastkach zostanie nam wybaczona. A warto zaszaleć, rozpoczynając adwent tradycyjnym wypiekiem.

Miód rozpuścić z przyprawami korzennymi, sokiem oraz skórką z pomarańczy. Wlać do podgrzanej mąki pełnoziarnistej (można podnieść jej temperaturę w kuchence mikrofalowej). Dokładnie wyrobić drewnianą łyżką niezbyt gęste ciasto. Przestudzić, dodać jajo, ponownie dokładnie wyrobić łyżką. Ostudzić.
Dodać spirytus wymieszany z sodą, orzechy, wymieszać, stopniowo wsypywać mąkę tortową, wyrabiając miękkie ciasto dłonią. Warto odłożyć ciasto do lodówki na kilka godzin, aby zgęstniało - nie będziemy musieli później mocno podsypywać mąką placka podczas wałkowania.
Odleżakowane ciasto wywałkować na grubość ok 0,5 cm. Foremką wykrawać pierniczki, bacząc by nie zostało nam zbyt dużo okrawków. Fragmenty ciasta, które nam zostały ponownie zagnieść i rozwałkować. Nożem wyciąć kwadraty lub prostokąty. Raczej nie używać foremek, aby uniknąć powstawania kolejnych okrawków i ponownego dosypywania mąki, co negatywnie wpłynęłoby na konsystencję ciasta.
Pierniczki ułożyć na wyłożonem papierem blasze, zostawiając niewielkie odstępy. Piec ok. 15 minut w temp. 160 stopni.
Można je polukrować, oblać czekoladą lub pozwolić, aby w szarej, niepozornej adwentowej szacie obłędnie pachniały w całym domu i cichutko namawiały do podjadania.

Przepis udostępniony przez:

Wkn
Przejdź do pełnej wersji serwisu